
Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Witam. Kupiłam przecenione pierwiosnki, ale nie wiem czy są to odmiany mrozoodporne.Proszę zerknijcie na zdjęcie


Pozdrawiam Hania
Mój ogródek
Mój ogródek
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ROŚLINY cebulowe i jednoroczne
Niektóre zimują, inne nie.
Sporo zależy od tego jak długo były trzymane w cieple.
Ja bym zaryzykowała i w kwietniu posadziła do ogrodu.
Tylko nie trzymaj ich w cieple, ale na mrozie też nie bo są już podpędzone.
Najlepiej przy szybie na oknie gdzie nie ma kaloryfera.
Sporo zależy od tego jak długo były trzymane w cieple.
Ja bym zaryzykowała i w kwietniu posadziła do ogrodu.
Tylko nie trzymaj ich w cieple, ale na mrozie też nie bo są już podpędzone.
Najlepiej przy szybie na oknie gdzie nie ma kaloryfera.
- stokrotka-77
- 200p
- Posty: 380
- Od: 21 lut 2011, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
- Kontakt:
Re: ROŚLINY cebulowe i jednoroczne
Ja też kupiłam przecenione prymule i zamierzam je posadzić w ogrodzie. Liście mają piękne ale nowe zawiązki kwiatów słabiutkie i blade. czy powinnam je czymś nawieść?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: ROŚLINY cebulowe i jednoroczne
Kiedyś też kupiłam piękną, wyjątkową prymulkę, i w dobrym stanie wysadziłam ją do ogrodu, a następnego roku była całkiem zwyczajna, kwiaty też były niewielkie.
Waleria
-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: ROŚLINY cebulowe i jednoroczne
Ja moje codziennie wynosiłem do ogrodu, aby sobie posiedziały, bo temperatury na plusie.
W niedzielę zapomniałem o nich, zostały na mrozie i marnie wyglądają
W niedzielę zapomniałem o nich, zostały na mrozie i marnie wyglądają

Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Ja tez zamierzam wysadzic swoje do gruntu ale jak juz bedzie cieplutko 

But everything looks better, when the sun goes down...
-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Moje po tym zapomnieniu na dworze na jedną noc zrobiły się bardzo nędzne, chyba nic z nich nie będzie 

Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Dziękuję za informacje.Myślę że któryś z nich bedzie zimował w moim ogródku
ale na wszelki wypadek jeszcze sobie dokupiłam

ale na wszelki wypadek jeszcze sobie dokupiłam


Pozdrawiam Hania
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Bo to piękny kwiat,więc nie ma się czemu dziwić że na każdym robią wrażenie. Teraz kiedy jest cieplej w sensie brak mrozu można pomyśleć o ich wysadzeniu do gruntu,chociaż zalecam się jeszcze trochę wstrzymać.
regulamin forum
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Ja też sadzę do gruntu te z kwiaciarni czy giełd.Wszystkie rosną i kwitną.O dziwo w tym roku zakwitły ponownie w listopadzie.
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
To faktycznie dziwne,chociaż w ogrodnictwie różne przypadki a nawet też często anomalie mają miejsce:) akurat z tego powodu należy się tylko cieszyć,mi osobiście nie zdarzyło się aby zakwitły w listopadzie.
regulamin forum
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
To nic dziwnego, one właśnie tak mają, że często zakwitają jesienią z pąków wytworzonych latem.Po zimie zaś może okazać się, że już ich nie ma
Czasem w dobrych warunkach przeżywają, ale ogólnie ich żywot jest krótkotrwały.Czasem już nawet po wysadzeniu wiosną w czasie lata stopniowo zamierają.
Kiedyś nawet zdarzyło mi się, że niebieskogranatowy wysiał mi się w trawniku pod krzewem iglastym, ale długo nie pożył, zakwitł tylko raz.

Kiedyś nawet zdarzyło mi się, że niebieskogranatowy wysiał mi się w trawniku pod krzewem iglastym, ale długo nie pożył, zakwitł tylko raz.
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 3 mar 2014, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubań
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
Dostałam 15 sztuk prymul od M dzień przed walentynkami, oczywiście pędzone. Na następny dzień wsadziłam część do donic, które stoją przed wejściem do domu w takim zacisznym miejscu. Dziś wyglądają tak

Kilka dni później zaryzykowałam i wsadziłam resztę do gruntu ( wiem, że to ryzykowne, ale w sumie w domu by szybko przekwitły i już bym się nimi nie cieszyła). Po pierwszej nocy wyglądały marnie, kwiaty zważone, liście w miarę żywe. Od tego czasu przykrywam je na noc, o ile pamiętam o tym zabiegu, jakąś gazetą, kartonem. Mają się dobrze, kwitną, mają nowe pąki kwiatowe:) Dziwna ta pogoda jest:)

Kilka dni później zaryzykowałam i wsadziłam resztę do gruntu ( wiem, że to ryzykowne, ale w sumie w domu by szybko przekwitły i już bym się nimi nie cieszyła). Po pierwszej nocy wyglądały marnie, kwiaty zważone, liście w miarę żywe. Od tego czasu przykrywam je na noc, o ile pamiętam o tym zabiegu, jakąś gazetą, kartonem. Mają się dobrze, kwitną, mają nowe pąki kwiatowe:) Dziwna ta pogoda jest:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pierwiosnek z kwiaciarni, uprawa w gruncie.
magdeczka87 , to warto wiedzieć jak postępować z kupnymi pierwiosnkami , dzięki za podpowiedz 

Bożena