Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

[kogra]

A ja prawie całkiem o krwawnikach zapomniałam i w tym roku poczyniłam pewne kroki żeby to nadrobić.
To całkiem fajne rośliny i pasują do róż mając na nie jednocześnie dobry wpływ, bo odstraszają szkodniki.
Ty popracowałaś a ja w domu siedzę, bo mimo słonka zimno i leń mnie dopadł.
Zajęłam się więc rozsadą zatrwianów.
Miłej niedzieli.

[edulkot]

Cudna wiosna się zrobiła, szkoda tylko że tam mocno mrozi nocami
Popracowałam dzisiaj przy ogołacaniu róż, najwyższy czas opryskać wszystko miedzianem. Brakuje mi 2-3 dni żeby skończyć porządki wśród róż i pod nimi, a tu czeka mnie siedzenie w domu z chorą Basią, ma obustronne zapalenie ucha środkowego, oczywiście powikłania po grypopodobnym wirusie.

Małgosiu dla Ciebie mam kawałek mojej wiosny, co prawda kwitną już dość długo ale jakże one są urocze, a na dokładkę znalazłam nowe rozmnożone kępki listków, za rok zakwitnie ich jeszcze więcej





Aniu oglądałam wczoraj mój krwawnik kichawiec i jakoś podejrzanie suchy mi się wydawał, boję się czy nie wysechł na wiór
Dla Ciebie jakiś skrzyżowany krokus w paseczki, rośnie sobie gdzieś z boku wiec na pewno z samosiewu



Ewuś krwawniki rosną mi pod okapem i normalnie wysychają a myślałam że one są wytrzymałe, została mi jedna kępka którą muszę przesadzić gdzieś wśród róż. To fioletowy kolor to z jakąś jasnoróżową ładnie by wyglądał.
Odętkę udało mi się skutecznie wykarczować bo już będzie trzeci rok jak jej nie mam i odrostów korzeniowych też, chyba
Dla Ciebie mam 2w1 czyli wiosna i przyłapany na gorącym uczynku





Monia może u Ciebie w tej trudnej glebie odętka nie miała siły się rozłazić, bo mnie przełaziła nawet pod kaflami chodnikowymi na inne rabatki.
Dla Ciebie mam coś w podobnym kolorze, cebulica Tubergena która zawsze siedzi na miejscu i tylko troszkę się poszerzają kępki





Aniu nie pozostaje nic innego tylko całą rabatę przekopać i wybrać najdrobniejszy kawałeczek korzonka, tak zrobiłam ze wszystkimi rabatami gdzie mi rosła, a wykopując pożyteczne roślinki wytrząsałam korzenie bo było wszystko przerośnięte. Na następny rok wychodziła mi spod kafli więc musiałam i kafle przekładać, ale warto było bo mam spokój.
Tym razem fioletowe krokusy które komuś bardzo smakowały



Grażynko krwawniki fajne roślinki ale chyba trzeba by je posadzić w doniczkach żeby zbytnie nie rozłaziły się, muszę nad tym popracować w tym roku.
Ty masz już porządki gotowe to możesz sobie pozwolić na odpoczynek domowy, mnie czeka on jutro
Dla Ciebie takie niepozorne kwiatuszki które lubią sobie połazić lub porozsiewać się same

zakwitł mi barwinek

nowy odcień pierwiosnka z samosiewu

[sweety]

Narzekałaś, ale Twoja wiosna goni te wcześniejsze I ja mam takiego pasiatego krokusa w miejscu, w którym nie przypominam sobie mym go sadziła. Teoretycznie mógł się wysiać, bo jakieś pół metra dalej rosną od 2 lat. Nie wiedziała jednak, że to możliwe... Rudy kot świetnie pasuje do żółtych krokusów

[edulkot]

Aniu powolutku nadgania zaległości moja wiosna ale ja ciągle ganiam za własnym ogonem i nawet nie mam czasu pozachwycać się tymi maleństwami, nie mówiąc o zrobieniu dobrych zdjęć - jak ma czas to krokusy zamknięte
Ale nadzieja na kolejne wiosenne kwiatki jest

[sweety]

U mnie hiacynty znacznie mniejsze

[Alania]

Ojeju, Majeczko, jakie cudowne te cebulice!!! Gdzie takie kupiłaś?

[Elwi]

Maju, przecudna cebulica Tubergena Jak to się stało, że dotąd nie wpadła mi w oko? At, zagadka...
W kwestii gipsówki, to przyznam się, że kupowałam ją nie zwracając szczególnej uwagi na opis... Wiem gdzie zamawiałam i próbowałam zidentyfikować ją, żeby jeszcze dokupić - ale nie udało mi się A Twoja miniaturka ile ma wzrostu? Może ja też mam miniaturkę bo kwiatuszki są bardzo drobne...
Pozdrawiam, Elwi

[Mandragora]

Wpisuję się, zawsze lubiłam Cię podczytywać zwłaszcza ze względu na róże, ale wiosną u Ciebie też uroczo Zgubiłam Cię jakiś czas temu, zatem najwyższy czas się poprawić

[edulkot]

Aniu bo to jest jakaś bardzo stara ogrodowa odmiana, ma dużo mniejsze kwiatki ale i tak cudnie pachnie, te pełniejsze niby doniczkowe to dopiero się pchają do góry.
Monia to też bardzo stary nabytek, który już kolejny raz zmieniał miejsce. Ostatnio przy porządkach znalazłam chyba jedną cebulkę w pierwszym miejscu gdzie rosły, ma już całkiem spore listki ale kwitnąć jeszcze nie będzie. One bardzo powoli się rozrastają.
Elwi bo większość mili ją z puszkinią, która jest drobniejsza, niższa i kwitnie później, u mnie dopiero widać zielone punkciki.
A cebulic jest bardzo dużo odmian, staram się nazbierać ich jak najwięcej bo bardzo mi się podobają.
Moja gipsówka to odmiana gipsówka rozesłana i tak jak nazwa wskazuje leży płasko na ziemi i ma bardzo długie pędy, kwiatuszki drobniutkie różowe. Mam ją z siewu, to coś takiego http://www.zielonyogrodek.pl/na-kwiat-c ... -rozeslana
Mileno obie żeśmy się zagubiły to tak bywa jak wątki się zamyka a człek wpada na forum tylko od czasu do czasu.
Też lubiłam do Ciebie zaglądać za te wysokie żywopłoty, muszę sprawdzić czy one jeszcze u Ciebie stoją

[JAKUCH]

Majka widocznie te krokusiki to smakowity kąsek dla jakiegosik zwierza .Na pewno oślizgłego bo tylko one mogą tak załatwić kwiaty .Edul widocznie źle kontroluje swój rewir

[edulkot]

Jadziu w czasie porządków znajdowałam ogromne ilości wszelkiego koloru i wielkości gąsienic od zielonych do całkiem ciemno szarych, poszły z dymem razem z liśćmi, to pewnie jakaś skryta gąsienica tak wygryzła
Edul sprawdza swój rewir parę razy do dnia

[robaczek_Poznan]

Majutku, ja też posadziłam białą gipsówkę w różach?ciekawe czy będę żałować Podobnie z odetką?
Krwawnik kichawiec dostalam od Marzenki w zeszłym roku i wsadziłam na różany klomb
Różową gipsówkę kupuję na giełdzie, jest cudna
Zdrówka dla wnusi i słonka dla Ciebie
ps. U nas zapowiadają deszcze od soboty, postaram się wcześniej wysypać nawóz

[nena08]

Interesują mnie wszystkie trzy omawiane rośliny.
Odętkę próbuję wysiać już drugi rok. Czekam czy pojawią się jakieś rośliny na wiosnę, ale po przeczytaniu Waszej dyskusji zastanawiam się czy powinnam ją wysadzać do ogrodu...... może donica by ją ograniczyła
Gipsówkę posadziłam latem, ale moja odmiana jest wysoka, więc mnie może będzie bezproblemowa.
Wysiewałam również jednoroczną wprost do gruntu i ta była udana, ładnie wypełniała miejsce pomiędzy różami.
Dokupiłam na ten sezon również różową.
Mam również krwawnik kichawiec, który kupiłam jako gipsówkę. Tak na prawdę nie jestem przekonana do końca, co mi tam rośnie. Piłkowane liście wskazują jednak na krwawnika, wątpliwość jest tylko taka, że się nie rozłazi może i dobrze.

Zdrówka Basi życzę.

[edulkot]

Kasiek a no zobaczymy kiedy dadzą Ci się we znaki te rozłażące się potwory
Na giełdzie to pewnie kupujesz różową gipsówkę jednoroczną, bo takie jednoroczne też są.

Dostałam dzisiaj paczkę z liliami, ależ wielkie kły przebijające woreczki



Trzeba by je posadzić do doniczek a ja uwięziona w domku z chorą Basią
A rano jak jeszcze spała cyknęłam moją żółciutką wiosenkę

[edulkot]

Interesują mnie wszystkie trzy omawiane rośliny.
Odętkę próbuję wysiać już drugi rok. Czekam czy pojawią się jakieś rośliny na wiosnę, ale po przeczytaniu Waszej dyskusji zastanawiam się czy powinnam ją wysadzać do ogrodu...... może donica by ją ograniczyła
Gipsówkę posadziłam latem, ale moja odmiana jest wysoka, więc mnie może będzie bezproblemowa.
Wysiewałam również jednoroczną wprost do gruntu i ta była udana, ładnie wypełniała miejsce pomiędzy różami.
Dokupiłam na ten sezon również różową.
Mam również krwawnik kichawiec, który kupiłam jako gipsówkę. Tak na prawdę nie jestem przekonana do końca, co mi tam rośnie. Piłkowane liście wskazują jednak na krwawnika, wątpliwość jest tylko taka, że się nie rozłazi może i dobrze.

Zdrówka Basi życzę.

Aniu tak się uwijałam do Basi że ominęłam Twój wpis
Za życzenie zdrowia dziękuję już jest lepiej ale ma siedzieć w domu i nabierać odporności zanim pójdzie do przedszkola. A ja siedzę razem z nią, choć może jutro wyjdziemy na trochę na słonko.
Jak Ci zakwitną te roślinki to będziemy rozpoznawać
U mnie krwawniki cierpią na zbyt suchy grunt, co mnie bardzo zaciekawia, bo one wolą sucho a nie mokro w nogach
Jednoroczną gipsówkę może też sobie na następny rok zafunduję, skoro ona tak fajnie wyglądała