Dorotko!...o, tak siłę to ona ma, a i samozaparcia nie brakuje.../po babci Bogusi

/
..a tak serio ...trener twiedzi ,ze dysponuje duzym potencjałem energii...
Ślę same serdeczności z bardzo ciepłych okolic Sulechowa/ 20 km od pomnika Chrystusa Króla/
Sławku! 
...serdecznie dziękuję za gratulacje w imieniu Pauli i własnym.
Niestety nie podam imion lilijek , dzisiaj jedynie mogę powiedzieć LAKONICZNIE ,że "bardzo ładne"

. Patrzyłam na etykiety ...i po obrazkach wybierałam

...taki był ścisk i tłok. Piękna , słoneczna pogoda sprawiła,ze tłumy wyległy na teren giełdy...a jest to giełda "misz- masz" ...i samochodowa ... staroci ...warzywno- owocowa ..odzieżowa. Jeśli w przyszłą niedzielę dopisze pogoda....to wybierzemy się znowu...mam nadzieję ,że będą znowu Ci sprzedawcy, bo mieli tych cebul ogrom...po 2zł/szt
wtedy spiszę nazwy...choć i tak nie będę wiedziała , którą dopasować do której cebuli...ale to nieważne....spróbujemy zidentyfikować w fazie kwitnienia.
Michale!...witam z upalnych okolic Sulechowa...i posyłam serdeczności na Szkieletczyznę...
Paula bardzo dziekuje wszystkim moim forumowym gościom za składane gratulacje...będzie to dodatkowa motywacja do kolejnych osiągnięć. Wyobraź sobie ,ze chyba dwa lata temu kilka godzin poświęciłyśmy na wycinanie mniszka z trawników.Na drugi dzień , gdy słońce wyległo...nasz wysiłek poszedł ..prawie na marne ..znowu było żółto. / dla jasności u mnie trawnika około 20 arów...a od mniszka pryskam tylko tam , gdzie trawnik jest szlachetniejszy

Muszę pilnować , aby syn w porę skosił ..nie cierpię tych dmuchawców.
Ty mnie nie podpuszczaj....bo ja i tak w kwestii zakupów nie mam zahamowań. Jeśłi uda mi się zachować zdrowy rozsądek...to jestem z siebie zadowolona

Mam jeszcze inne potrzeby i pasje, których nie chcę zaniedbywać...np. wakacyjny wypad gdzieś w Polskę/dłuższy/...od czasu do czasu wypad weekendowy z rodzinką, moje prace twórcze typu kartki okolicznościowe tez pochłaniają sporo finansów... i jak to kobieta ...dobre kosmetyki, modny ciuszek...

Pozdrawiam
Kupiłam jeszcze wczoraj nasionka gipsówki jednorocznej, którą zamierzam posiać obok róż, szałwię trójbarwną,aby było więcej w ogrodzie niebieskiej...nie tylko różowa ... ma być tez kremowa...trzeci raz wysiewam,ale jeszcze takiej nie miałam.
Linetko! ....dziękuję za wspaniałe słowa...pięknie to ujęłaś...aż mi łezka "zakręciła się". Paulunia często siada ze mną przed komputerem i razem oglądamy ogrody, czytamy posty. Praca w ogrodzie nie jest jej obca ...chętnie mi w nim pomaga.
Jest z nami "dziadkami" bardzo związana...mieszkamy w jednym domu/ dwa mieszkania/...a właściwie już prawie trzy

...dom ma 400mkw./ z nami jeździ na wczasy,wypady weekendowe, z babcią chodzi na basen
Jest wielką wielbicielką zwierząt , najchętniej wszystkie "bezpańskie' kotki i pieski przygarnęłaby . Ma wiele zainteresowań a sztuki walki to nie jedyna jej pasja...
Pozdrawiam i dziękuję w imieniu Pauli i swoim
