Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś opisuj jak najwięcej. Na razie czytam z przerażeniem o tym co robicie. Nie wiem czy dałabym sobie radę. To taki skok na głęboką wodę Chęci są , pasja również tylko te rysunki przerażają przeogromnie
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Na to liczyć nie mogę, Wrocław za dalekoaguniada pisze:Aguśka
W Twoim sadzie robota aż furczy, z tego co czytam... może młokos będzie regularnie wpadał na większe lub mniejsze korekty?

Babciu Agusiu !!!aguniada pisze: A może to mój wiek daje znać o sobie? Kto wie.


- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Chyba zaczynam Ci zazdrościć tych studiów...
Pisz jak najwięcej o studiach, bo dzięki temu czuję jak "zielona" krew zaczyna mi szybciej płynąć...
Pisz jak najwięcej o studiach, bo dzięki temu czuję jak "zielona" krew zaczyna mi szybciej płynąć...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzieńdoberek!
Ależ dziś cudna pogoda... aż chce się uskrzydlonemu człowiekowi żyć!
Jestem już w domu, dostałam na obiad pizzę ;-). Dopijam kawę z miodem i cynamonem i za chwilę w ramach fizycznego zrzucania stresu idę do pracy przy oczku wodnym... PanM wyciął trawy, spuścił połowę wody. Ja zrobię kosmetykę i napuścimy świeżej.
Dziś na zajęciach robiliśmy makietę. Na tekturze posadawialiśmy bryłę domu (moja bryła była trudna jeśli chodzi o dach), wraz z istotnymi dla celów projektowania przestrzennego elementami - drzewami, tarasami, wyższą roślinnością.
Ciężka praca, ręka odgnieciona od nożyc, ale udało się. Na koniec dokumentacja fotograficzna. Potem wykład na temat aksonometrii oraz sposobu skonstruowania planszy, którą muszę w ramach pracy domowej oddać na następny zjazd, w formacie 70x100cm. Na planszy ma się znaleźć rzut ogrodu wraz z wpisanym rzutem wnętrza domu widzianym na wysokości pierśnicy. Do tego przekrój ogrodu z domem, aksonometria, przykładowy mebel określający styl we wnętrzu, krótki opis wraz z legendą roślinną. Trudne zadanie, nie ukrywam. Przypuszczam, że chcąc to oddać za miesiąc, już wkrótce muszę się zabrać do pracy.
Weekend uważam za niezwykle udany, szalenie pouczający, pobudzający wyobraźnię oraz już zmieniający postrzeganie ogrodu oraz siedziby rodzinnej. Jednocześnie jestem mega wyczerpana - było to naprawdę intensywne.
Lesiu, fajnie, że czujesz klimat
Bardzo polecam Ci ten kierunek w przyszłości... może uda Ci się wygospodarować co któryś weekend jak dzieci podrosną. Naprawdę warto!
Aguśka, szkoda, że młody daleko mieszka - miałabyś dużą pomoc.
Babcią jeszcze nie jestem, ale dziś się nią czuję ;-))
Gosiu, bardzo mi miło słyszeć, że tyle osób chociaż trochę przeżywa wraz ze mną ten nowy etap w moim życiu. Nie ukrywam, że dawno nic mi nie sprawiło takiej przyjemności. Ani chwili nie żałuję...
Ewo, zgadzam się z takim podejściem... chociażby nasze doświadczenia z różami i apetyt na przeróżne księżniczki, które niekoniecznie nadają się do naszego klimatu, świetnie potwierdzają to podejście.
Rysunek jest dla mnie trudny, ale wierz mi, że można się przełamać.
Januszu, cieszę się, że postrzegasz mnie jako osobę, która wie, czego chce. Chyba rzeczywiście tak jest.
Tu byłam pewna swego, a zajęcia tylko to potwierdziły. Musi się udać!
Pozdrawiam słonecznie!
Ależ dziś cudna pogoda... aż chce się uskrzydlonemu człowiekowi żyć!

Jestem już w domu, dostałam na obiad pizzę ;-). Dopijam kawę z miodem i cynamonem i za chwilę w ramach fizycznego zrzucania stresu idę do pracy przy oczku wodnym... PanM wyciął trawy, spuścił połowę wody. Ja zrobię kosmetykę i napuścimy świeżej.
Dziś na zajęciach robiliśmy makietę. Na tekturze posadawialiśmy bryłę domu (moja bryła była trudna jeśli chodzi o dach), wraz z istotnymi dla celów projektowania przestrzennego elementami - drzewami, tarasami, wyższą roślinnością.
Ciężka praca, ręka odgnieciona od nożyc, ale udało się. Na koniec dokumentacja fotograficzna. Potem wykład na temat aksonometrii oraz sposobu skonstruowania planszy, którą muszę w ramach pracy domowej oddać na następny zjazd, w formacie 70x100cm. Na planszy ma się znaleźć rzut ogrodu wraz z wpisanym rzutem wnętrza domu widzianym na wysokości pierśnicy. Do tego przekrój ogrodu z domem, aksonometria, przykładowy mebel określający styl we wnętrzu, krótki opis wraz z legendą roślinną. Trudne zadanie, nie ukrywam. Przypuszczam, że chcąc to oddać za miesiąc, już wkrótce muszę się zabrać do pracy.
Weekend uważam za niezwykle udany, szalenie pouczający, pobudzający wyobraźnię oraz już zmieniający postrzeganie ogrodu oraz siedziby rodzinnej. Jednocześnie jestem mega wyczerpana - było to naprawdę intensywne.
Lesiu, fajnie, że czujesz klimat

Aguśka, szkoda, że młody daleko mieszka - miałabyś dużą pomoc.
Babcią jeszcze nie jestem, ale dziś się nią czuję ;-))
Gosiu, bardzo mi miło słyszeć, że tyle osób chociaż trochę przeżywa wraz ze mną ten nowy etap w moim życiu. Nie ukrywam, że dawno nic mi nie sprawiło takiej przyjemności. Ani chwili nie żałuję...

Ewo, zgadzam się z takim podejściem... chociażby nasze doświadczenia z różami i apetyt na przeróżne księżniczki, które niekoniecznie nadają się do naszego klimatu, świetnie potwierdzają to podejście.
Rysunek jest dla mnie trudny, ale wierz mi, że można się przełamać.
Januszu, cieszę się, że postrzegasz mnie jako osobę, która wie, czego chce. Chyba rzeczywiście tak jest.
Tu byłam pewna swego, a zajęcia tylko to potwierdziły. Musi się udać!
Pozdrawiam słonecznie!
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witam serdecznie i słonecznie Uroczą Studentkę
Mam nadzieję, że w takim pięknym dniu mieliście zajęcia w terenie- przyjemne z pożytecznym..
Ja się pół nocy miotałam po necie w poszukiwaniu odpowiedzi, co dolega moim jałowcom- i waham się między jakimś grzybem, licinkiem jałowcowiackiem, pozimowym zmęczeniem..
Na razie psiknęłam promanalem, ale to chyba nie załatwi przyczyn, jakich laickim okiem się doszukuję.. Skłaniam się ku majowo-czerwcowemu pryskaniu p/grzybicznemu Topsinem
EDIT- już w domu.. Ojoj- niełatwe zadanie przez Tobą, jednak miesiąc czasu to sporo- na pewno dasz radę! Zadanie domowe brzmi niezwykle ciekawie, domyślam się, że rzucisz się w wir pracy- początkowo niepewna swojej reki, ale z każdą chwilą będziesz się rozkręcać.. a gdybym miałą powróżyć z fusów, to powiem, że Twoja praca będzie jedną z bardziej przemyślanych i dopracowanych

Ja się pół nocy miotałam po necie w poszukiwaniu odpowiedzi, co dolega moim jałowcom- i waham się między jakimś grzybem, licinkiem jałowcowiackiem, pozimowym zmęczeniem..

EDIT- już w domu.. Ojoj- niełatwe zadanie przez Tobą, jednak miesiąc czasu to sporo- na pewno dasz radę! Zadanie domowe brzmi niezwykle ciekawie, domyślam się, że rzucisz się w wir pracy- początkowo niepewna swojej reki, ale z każdą chwilą będziesz się rozkręcać.. a gdybym miałą powróżyć z fusów, to powiem, że Twoja praca będzie jedną z bardziej przemyślanych i dopracowanych

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
No to pierwszy zlot masz za sobą
Cieszę się ,że wszystko wyszło po Twojej myśli
Zadanie ciekawe ...ja kiedyś przed budową domu zrobiłam taka makietę ,ale w mikro skali
Lubię takie prace
Szkoda ,że mam do Ciebie tak daleko chętnie bym pomogła ,będę Cie wspierać duchowo
Coraz bardziej podobają mi się te zajęcia
Buziaki i lepiej wejdź do wanny niż do oczka


Zadanie ciekawe ...ja kiedyś przed budową domu zrobiłam taka makietę ,ale w mikro skali



Coraz bardziej podobają mi się te zajęcia

Buziaki i lepiej wejdź do wanny niż do oczka

marzenia się spełniają! Dana
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7200
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś, czytam o Twoich pierwszych wrażeniach z wykładów, i słyszę w głosie ogromny entuzjazm.Jeszcze raz gratuluję wyboru nowej ...drogi życia. Bo tak będzie, teraz nowe możliwości się otworzą. Z taką energią i charyzmą, jakimi dysponujesz...kochana życie zaczyna się po 40- tce!! 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Małgosiu, cieszę się, że mi kibicujesz 
Nie ukrywam, że studiowanie po 40stce może być wyczerpujące, ale też daje o wiele więcej radości, niż osobie tuż po szkole średniej - o tym jestem przekonana
Masz rację, po 40stce można więcej
Danusiu, dzięki za serdeczne i wspierające słowa! Twoja pomoc bardzo by mi się przydała, szkoda, że dzieli nas odległość! mam na szczęście w domu inżyniera, więc rzuty, przekroje, czy inne architektoniczne detale nie są dla niego żadną tajemnicą
Myślę, że sobie poradzę!
Oczko już ogarnięte, pompa naprawiona, świeża woda się nalewa... jakoś to będzie
Moniko, witam serdecznie!
Kochana, jałowce poza opryskiem traktuj - jak już chyba wcześniej pisałam - nawozem interwencyjnym... wegetacja iglaków jeszcze nie ruszyła, więc żadnego efektu po oprysku nie zobaczysz. Cierpliwości... po zastosowaniu nawozów zaczną się zielenić.
Z projektami muszę sobie poradzić... na razie niektóre obszary wymagają solidnego zrozumienia i wyćwiczenia, ale przecież trzeba przez to przejść, żeby świadomie projektować.
Dzięki za wszelkie budujące słowa!
Byłaś dziś na działce? Pogoda była urocza! SGGW - stara część kampusu - jest położona w cudownym miejscu... jakże ptaki śpiewały - istna sielanka...

Nie ukrywam, że studiowanie po 40stce może być wyczerpujące, ale też daje o wiele więcej radości, niż osobie tuż po szkole średniej - o tym jestem przekonana

Masz rację, po 40stce można więcej

Danusiu, dzięki za serdeczne i wspierające słowa! Twoja pomoc bardzo by mi się przydała, szkoda, że dzieli nas odległość! mam na szczęście w domu inżyniera, więc rzuty, przekroje, czy inne architektoniczne detale nie są dla niego żadną tajemnicą

Oczko już ogarnięte, pompa naprawiona, świeża woda się nalewa... jakoś to będzie

Moniko, witam serdecznie!
Kochana, jałowce poza opryskiem traktuj - jak już chyba wcześniej pisałam - nawozem interwencyjnym... wegetacja iglaków jeszcze nie ruszyła, więc żadnego efektu po oprysku nie zobaczysz. Cierpliwości... po zastosowaniu nawozów zaczną się zielenić.
Z projektami muszę sobie poradzić... na razie niektóre obszary wymagają solidnego zrozumienia i wyćwiczenia, ale przecież trzeba przez to przejść, żeby świadomie projektować.
Dzięki za wszelkie budujące słowa!
Byłaś dziś na działce? Pogoda była urocza! SGGW - stara część kampusu - jest położona w cudownym miejscu... jakże ptaki śpiewały - istna sielanka...
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga, świetnie, ze studnia spełniają twoje oczekiwania. Ciesze się i będę ci kibicować.
Oczko masz wyczyszczone, super, moje na razie w stanie opłakanym, aż mnie wzdryga myśl o czyszczeniu. Ale musze sie sprężyć. Planuję tą robotę na wtorek-środę. W jedno popołudnie chyba nie zdążę
Miłego wieczora
Oczko masz wyczyszczone, super, moje na razie w stanie opłakanym, aż mnie wzdryga myśl o czyszczeniu. Ale musze sie sprężyć. Planuję tą robotę na wtorek-środę. W jedno popołudnie chyba nie zdążę

Miłego wieczora

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś czytam żeś zadowolona ze studiowania choć strasznie wymęczona. Intensywność nauki w połączeniu z praktyką rysowania czy klejenia to jednak jest ciężka praca, zwłaszcza jak trzeba to ręcznie wykonać. Pamiętam te moje rysunki, mapy i inne projekty jak uczyłam się geodezji, oj było tego rysowania aż plecy pękały z bólu.
Ale dasz radę bo masz samozaparcie żeby nauczyć się aby część tego co wie pani profesor. A z tego co piszesz to zajęcia są bardzo ciekawe.
Egzotykę sobie darowałam już dawno, ale odporne różyce mimo niesprzyjających warunków glebowych muszę mieć.
Dobrze że oczko reanimowane i jeszcze aby ten sezon posłuży do relaksu
Ale dasz radę bo masz samozaparcie żeby nauczyć się aby część tego co wie pani profesor. A z tego co piszesz to zajęcia są bardzo ciekawe.
Egzotykę sobie darowałam już dawno, ale odporne różyce mimo niesprzyjających warunków glebowych muszę mieć.

Dobrze że oczko reanimowane i jeszcze aby ten sezon posłuży do relaksu

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguniu cieszę się ,że pompa działa
U mnie oczko dalej w rozsypce ...a weekend minął mi na błogim lenistwie i sporcie
Super ,że masz M wsparcie i duchowe i techniczne
Będę kibicowała
jeszcze tylko 11 razy 


Super ,że masz M wsparcie i duchowe i techniczne

Będę kibicowała


marzenia się spełniają! Dana
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga pracowity weekend miałaś , ale jaki owocny w nowe poglądy
jestem bardzo ciekawa Twoich projektów i jednocześnie mam nadzieję ,że je nam tu przedstawisz 


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzięki za odpowiedz
Jak najbardziej zastosuję nawóz na brązowienie igieł i pobudzenie wzrostu- akurat ten jest chyba jedynym, którego używam do iglaków regularnie, w innych przypadkach bywam niesolidna
Myślę tylko, że oprócz promanalu i nawozu na pobudzenie wzrostu, dodatkowo jeszcze popryskam w odpowiednim terminie Topsinem, bo im więcej czytam, tym bardziej się obawiam, że to choroba, a nie zima czy pasożyty
Jak czytam o Twoich robótkach ręcznych to przypominają mi się koje początku na studiach.. i nasze zdziwienie, że na zajęcia mamy kupić plastelinę, papier milimetrowy i kredki
Śmiałam się, że "plastykę" na studiach mieliśmy do 3go roku .
Kochana- z tak fachowym wsparciem w domu to gładko pójdzie
Ja mam w domu makietę naszego domu- firmową z Archonu. Gdyby w jakiś sposób mogła pomóc, to daj znać.


Myślę tylko, że oprócz promanalu i nawozu na pobudzenie wzrostu, dodatkowo jeszcze popryskam w odpowiednim terminie Topsinem, bo im więcej czytam, tym bardziej się obawiam, że to choroba, a nie zima czy pasożyty

Jak czytam o Twoich robótkach ręcznych to przypominają mi się koje początku na studiach.. i nasze zdziwienie, że na zajęcia mamy kupić plastelinę, papier milimetrowy i kredki

Kochana- z tak fachowym wsparciem w domu to gładko pójdzie

Ja mam w domu makietę naszego domu- firmową z Archonu. Gdyby w jakiś sposób mogła pomóc, to daj znać.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Agnieszko jak fajnie czytać słowa osoby zafascynowanej danym tematem. W Twoim przypadku jest to ogrod. Odważę sie napisać, ze wszyscy wierzylismy w to, ze nie będziesz zawiedziona, a kierunek studiów jest stworzony dla Ciebie..,wielkiej pasjonatki, osoby ambitnej i niezwykle cierpliwej, bo te cechy zapewne potrzebne sa przy projektowaniu ogrodów.
Okolice SGGW sa mi bardzo dobrze znane, bo przez 30 lat mieszkałam w tamtej okolicy.
Pogoda była cudowna, więc idealnie zarówno dla nas działających w ogrodach jak i dla zajęć inauguracyjnych. Mam nadzieje, ze za jakiś czas pokazesz którąś ze swoich prac?
Miłego wieczoru, choć nieco chlodnego
Okolice SGGW sa mi bardzo dobrze znane, bo przez 30 lat mieszkałam w tamtej okolicy.
Pogoda była cudowna, więc idealnie zarówno dla nas działających w ogrodach jak i dla zajęć inauguracyjnych. Mam nadzieje, ze za jakiś czas pokazesz którąś ze swoich prac?
Miłego wieczoru, choć nieco chlodnego
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Studentko - cieszę się, że jesteś zadowolona po pierwszym zjeździe, pierwsze wrażenie jest ważne.
W takim razie pozostaje obiecać: będzie pani zadowolona
W takim razie pozostaje obiecać: będzie pani zadowolona
