Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Majka ja przesadziłam moją gipsówkę i jak dotychczas sie nie pojawiła ani na nowym ani na starym miejscu .Nie wiem co to była za gipsówka ,ale chciałabym ,żeby mi znów kwitła .Kurcze biedne te dzieciaki wciąż chore i babcia ma też ręce związane .Szykuje sie suchy rok to prawda
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Prawda, moja gipsówka też się rozkłada, ale rośnie między różami, więc się o nie opiera.
Na śmierć zapomniałam o konwalii
Na śmierć zapomniałam o konwalii

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
U mnie też dwie odmiany lilii wychodzą z ziemi
Oby im nocne przymrozki nie zaszkodziły 


- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Majeczko nie strasz suszą, bo i tak się boję o te moje suche, piaszczyste stepy. Ale chyba prawdę mówisz bo w rzeczce wody mniej niż było latem

A krokusiki złote piękne wynalazłaś, ciekawe kiedy zakwitną w tym roku - moje jeszcze nie czują wiosny...
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Maju u mnie też sucho,zero deszczu i słońca
Życzę zdrówka dla wnusi...moja też lekko przeziębiona córka,ciąga nosem i ma chrypkę

Życzę zdrówka dla wnusi...moja też lekko przeziębiona córka,ciąga nosem i ma chrypkę

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Majeczko - mam prośbę, gdybyś mogła przypomnieć swój własny kalendarz oprysków, jaki stosujesz w ogrodzie, co po czym kolejno i chodzi mi tu szczególnie o róże (oczywiście!), ale nie tylko.
Kiedyś tak ładnie to tłumaczyłaś i gdzieś to miałam skopiowane, ale nie mogę znaleźć.
Kiedyś tak ładnie to tłumaczyłaś i gdzieś to miałam skopiowane, ale nie mogę znaleźć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Ech, Edulkotku, masz Ty się z tą chorą Basiunią
.
Sucho będzie, nie ma się co łudzić. Mój sąsiad Filozof już kombinuje, czy by się na agawy nie przerzucić, bo uprawa łatwa i tequila zamiast ogrzewania...
.
Ale tak na serio, są już programy "Ogrody bez wody", co prawda robione dla Australii, ale kto wie, czy i nam się nie przydadzą, tak się klimat zmienia
.
A póki co, zdrowia dla Ciebie i Rusałeczki,
- Jagi

Sucho będzie, nie ma się co łudzić. Mój sąsiad Filozof już kombinuje, czy by się na agawy nie przerzucić, bo uprawa łatwa i tequila zamiast ogrzewania...

Ale tak na serio, są już programy "Ogrody bez wody", co prawda robione dla Australii, ale kto wie, czy i nam się nie przydadzą, tak się klimat zmienia

A póki co, zdrowia dla Ciebie i Rusałeczki,

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Wiecie co, a gipsówka tak ładnie z różami wygląda


chętnie bym wam podesłała trochę tych panoszacych się u m nie deszczowych chmur, ale nie mam dobrego sposobu

Zdrówka dla wnusi Majeczko

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
O jesteś, jak sobie przypomnę jak ja walczyłam z tą gipsówką w lecie..
Ale i tak nie wylazła cała, wszystko jeszcze przede mną
Teraz też między róże sadzę krwawnika kichawca.
Ale i tak nie wylazła cała, wszystko jeszcze przede mną

Teraz też między róże sadzę krwawnika kichawca.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Ledwie żyję tak jestem przerobiona ale jednocześnie zadowolona bo w małym ogródku róże są pozbawione zeszłorocznych liści, oprócz górnych części pnących, ale do tej roboty to musi przestać wiać. A wysprzątane mam od ulicy do pergoli z Westerlandem, została mi może 1/3 do sprzątnięcia ale tam nie trzymają się tak liście jak w bardziej zarośniętej części.
Więcej lilii wychodzących nie znalazłam, nie pamiętam gdzie wsadziłam Triumphatora
, ale zbytnio na znaczniki nie zaglądałam. Za to wychodzą gromadnie czosnki i mają dużo siewek.
Róże na pewno wszystkie przeżyły i nawet te lichoty mają czerwone noski, jak to wszystko zakwitnie to będzie bajka
Wszystkim dziękuję za życzenia zdrowia dla Basi
dziś dołączył do niej Wojtek, ale łaskawie zajął się nimi dzisiaj ojciec tych dzieci i dlatego miałam dzisiaj wolny dzień do roboty.
A jutro mam podrzuconych drugich wnuków, bo córa na doszkalanie jedzie do Katowic, a miała się nimi zająć druga babcia
Jadziu gipsówki nie lubią przesadzania bo mają korzeń palowy, nawet te płożące, też je przesadzałam i widzę że jedna wypadła
Ewuś konwalie dopisałam do listy
Monia azjatkom nie zaszkodzą, innych nie widziałam na powierzchni i oby tak było jak najdłużej
Marysiu z tego co pamiętam to w waszych rejonach było nawet sporo śniegu który choć trochę zasilił glebę wilgocią. U nas nie było w zimie ani śniegu ani deszczu, a teraz wysuszające wiatry. Chłopcy stwierdzili, że nawet mokre pola są w tym roku wyjątkowo suche i dobrze że większość zasiana jesienią bo w taką suchą glebę zasiane ziarno nie ma szans nawet wzejść.
Widziałam dzisiaj pączki żółtych krokusików, jak oświeci słonko to powinny rozkwitnąć
Aniu ach te wirusy, kiedy się skończą te choróbska
W Twoich rejonach też tak sucho, nieciekawy rok się zapowiada
Małgosiu już wstawiam to co mam zapisane w folderze - Choroby, szkodniki i środki.
Opryski ochronne na grzyba kolejność
1. Miedzian 50 WP
2. Po 7-10 dniach Siarkol Extra 80 WP
3. Po 7-10 dniach Falcon 460 EC
4. Po 7-10 dniach Biosept Active
5. Po 7-10 dniach Biochikol 020 PC
6. Po 7-10 dniach Asahi SL
Jak warunki pogodowe nie pozwalają to odstępy mogą być większe, można ewentualnie jakiś oprysk ominąć, wszystkie są dozwolone do stosowania w ekologicznym rolnictwie.
Jaguś roślinność stepowa czy pustynna w naszym klimacie nie da rady, choć bywają niektóre rośliny mogące u nas przetrwać. Ale co to za ogród bez róż i innych cudnych kwiatów, no sama powiedz
Masz wesoło z tym Filozofem
Aga i dobrze zrobiłaś nie sadząc tego potwora, w takim mikro ogródku zająłby wszystko
Szkoda że te deszczowe chmury nie chcą do nas dojść, tylko to wszystko wędruje północą kontynentu
Aniu czyli Ty też dałaś się nabrać na piękność gipsówki
Mam gdzieś krwawnik kichawiec i chyba jego w niektórych miejscach dosadzę, zwłaszcza przy starszych i większych różach, one nie dadzą się zdominować.
Więcej lilii wychodzących nie znalazłam, nie pamiętam gdzie wsadziłam Triumphatora

Róże na pewno wszystkie przeżyły i nawet te lichoty mają czerwone noski, jak to wszystko zakwitnie to będzie bajka

Wszystkim dziękuję za życzenia zdrowia dla Basi

A jutro mam podrzuconych drugich wnuków, bo córa na doszkalanie jedzie do Katowic, a miała się nimi zająć druga babcia

Jadziu gipsówki nie lubią przesadzania bo mają korzeń palowy, nawet te płożące, też je przesadzałam i widzę że jedna wypadła

Ewuś konwalie dopisałam do listy

Monia azjatkom nie zaszkodzą, innych nie widziałam na powierzchni i oby tak było jak najdłużej

Marysiu z tego co pamiętam to w waszych rejonach było nawet sporo śniegu który choć trochę zasilił glebę wilgocią. U nas nie było w zimie ani śniegu ani deszczu, a teraz wysuszające wiatry. Chłopcy stwierdzili, że nawet mokre pola są w tym roku wyjątkowo suche i dobrze że większość zasiana jesienią bo w taką suchą glebę zasiane ziarno nie ma szans nawet wzejść.
Widziałam dzisiaj pączki żółtych krokusików, jak oświeci słonko to powinny rozkwitnąć

Aniu ach te wirusy, kiedy się skończą te choróbska

W Twoich rejonach też tak sucho, nieciekawy rok się zapowiada

Małgosiu już wstawiam to co mam zapisane w folderze - Choroby, szkodniki i środki.
Opryski ochronne na grzyba kolejność
1. Miedzian 50 WP
2. Po 7-10 dniach Siarkol Extra 80 WP
3. Po 7-10 dniach Falcon 460 EC
4. Po 7-10 dniach Biosept Active
5. Po 7-10 dniach Biochikol 020 PC
6. Po 7-10 dniach Asahi SL
Jak warunki pogodowe nie pozwalają to odstępy mogą być większe, można ewentualnie jakiś oprysk ominąć, wszystkie są dozwolone do stosowania w ekologicznym rolnictwie.
Jaguś roślinność stepowa czy pustynna w naszym klimacie nie da rady, choć bywają niektóre rośliny mogące u nas przetrwać. Ale co to za ogród bez róż i innych cudnych kwiatów, no sama powiedz

Masz wesoło z tym Filozofem

Aga i dobrze zrobiłaś nie sadząc tego potwora, w takim mikro ogródku zająłby wszystko

Szkoda że te deszczowe chmury nie chcą do nas dojść, tylko to wszystko wędruje północą kontynentu

Aniu czyli Ty też dałaś się nabrać na piękność gipsówki

Mam gdzieś krwawnik kichawiec i chyba jego w niektórych miejscach dosadzę, zwłaszcza przy starszych i większych różach, one nie dadzą się zdominować.

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Krwawnik w razie czego łatwo usunąć a ja z jednej sadzonki już zrobiłam chyba sześć 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Krwawnikowi też nic nie brakuje, jeśli chodzi o rozłażenie się wszędzie
Usuwałam go już, łatwo sobie z nim poradzić. Mam zamiar posadzić go przy różach, najwyżej będę znów go wyrywać
Gorzej z odętką, która jest chyba niezniszczalna
Odradza się jak feniks z popiołów.



- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
A ja miałam ładną, nie pokaładającą się białą odętkę, która rosła "w kupce" od lat i przez nieuwagę wykopałam rok temu
chyba już się nie odrodzi 


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Taka odradzającą się odętkę też mam, z roku na rok jest jej coraz więcej.