Gosia 
, też mam tylko jeden krzaczek tej tawułki. Jeśli dobrze pamiętam to odmiana "Crispa". Przywieźliśmy ją z Pęchcina. Może dałoby się ją ukorzenić z patyczków (tak jak hortensje)?
Natalia 
, to liliowiec "Russian Rhapsody", czekam aż kępa się rozrośnie i będzie mieć więcej kwiatów. Uwielbiam wszystkie liliowce

.
Z moim M. mogę sobie porozmawiać o drzewach, z córcią najbardziej o roślinach cebulowych, a z synkiem o wszystkim co kwitnie, a także o warzywach

.
Pauli 
, dziękuję. Ale by się chciało takich kwitnień - już - na żywo.
Zauważyłam, że rozsiały się moje zeszłoroczne stokrotki, więc kwiatkami będę cieszyć się i w tym roku

.