Facet to jednak "prosty mechanizm" ;-)

Yaro32 · Post » 28 gru 2006, o 22:36

aurynka pisze:
Yaro32 pisze:Jednak co mnie martwi najbardziej to fakt, ze kobiety zatracają kobiecość ,
Bo w związkach hetero nie może być dwóch kobiet, więc musimy to ratować

Aurynko fe to po co prawdziwe babki biorą się za takie męskie laleczki. Znasz na to wytłumaczenie?

Nalewka · Post » 28 gru 2006, o 22:39

Yaro32 pisze:Ładny chłopak, zadbany to pierwszy punkt na liście życzeń. Reszta na bok. .

Czy to znaczy, że "prawdziwy" facet powinien być brzydki i niezadbany?

Post » 28 gru 2006, o 22:39

Moim zdaniem we wszystkim trzeba rozwagi i równowagi.
Nie można w żadną ze stron przesadzać.
Na pewno warto dbać jednak o samo zdrowie zarówno psychiczne jak i fizyczne, chciaż w małym stopniu.
Ja sądzę , że atrakcyjność dla partnera i partnerki jest dość istotnym elementem układanki.

aurynka · Post » 28 gru 2006, o 22:40

Yaro32 pisze:
aurynka pisze:
Yaro32 pisze:Jednak co mnie martwi najbardziej to fakt, ze kobiety zatracają kobiecość ,
Bo w związkach hetero nie może być dwóch kobiet, więc musimy to ratować

Aurynko fe to po co prawdziwe babki biorą się za takie męskie laleczki. Znasz na to wytłumaczenie?

Ja nie znam, bo nie siedzę głęboko w tym temacie Najgorsze jest jednak to, że wiekszość tych męskich laleczek była kiedyś normalna, tylko im odbiło później

lila31 · Post » 28 gru 2006, o 22:40

A masz sposób na zakochanie?
Przecież zakochana kobieta (mężczyzna zresztą też) jest głucha i ślepa i nie widzi tych wad.

aurynka · Post » 28 gru 2006, o 22:43

lila31 pisze:A masz sposób na zakochanie?
Przecież zakochana kobieta (mężczyzna zresztą też) jest głucha i ślepa i nie widzi tych wad.

Obawiam się, że to tylko teoria. W praktyce bywa gorzej , bo dopada nas rzeczywistość dnia codziennego.

Nalewka · Post » 28 gru 2006, o 22:45

I wtedy masz głupiego, ale chociaż czystego faceta pod ręką

Yaro32 · Post » 28 gru 2006, o 22:46

Nalewka pisze:
Yaro32 pisze:Ładny chłopak, zadbany to pierwszy punkt na liście życzeń. Reszta na bok. .
Czy to znaczy, że "prawdziwy" facet powinien być brzydki i niezadbany?

Oczywiście, ze nie ale w doborze powinien być umiar, a nie tak, ze cechy zewnętrzne to 90% wyboru. Charakter i całe wnętrze duchowe na dalszym planie. Po latach cechy zewnętrzne tak bardzo cenione zanikają i pozostaje człowiek ułomny w całej swojej postaci. Ile cieszymy się to swoją urodą, a jak długo musimy znosić charakter i osobowość swoich partnerów?

Nalewka · Post » 28 gru 2006, o 22:47

Yaro, jeśli ktoś wybiera wydmuszkę, to sam na ogół też jest wydmuszką tylko, więc w czym problem?

aurynka · Post » 28 gru 2006, o 22:48

Nalewka pisze:I wtedy masz głupiego, ale chociaż czystego faceta pod ręką

O tak! Z brylantyną na włosach i pachnącego wanilią

lila31 · Post » 28 gru 2006, o 22:48

Masz rację Nalewko.
Bo jeszcze gorsze są osobniki niedomyte

Nalewka · Post » 28 gru 2006, o 22:49

Aurynko, gdzie on ma tę brylantynę, to ja już nie wnikam ;:8

Yaro32 · Post » 28 gru 2006, o 22:52

Nalewka pisze:Yaro, jeśli ktoś wybiera wydmuszkę, to sam na ogół też jest wydmuszką tylko, więc w czym problem?

Oj Nalewko nie zawsze, nie zawsze. Młodość rządzi się innymi prawami, które już dojrzali ludzie inaczej jednak odbierają. A większość poruszanych spraw dotyczy właśnie wyborów w młodości.

aurynka · Post » 28 gru 2006, o 22:52

Zestaw Panów XXI w.

Nalewka · Post » 28 gru 2006, o 22:53

Yaro, wszyscy starsi ludzie byli kiedyś młodszymi ludźmi, nieprawdaż? I jeśli skleroza ich nie dopadła, to pamiętają co robili i dlaczego, jak byli o 10, 20, 30, czy 100 lat młodsi. O czym ty piszesz?