Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Zosiu , to moje dzieci narzucaja tempo - ja już za nimi nie nadążam - niestety
Dzisiejszy dzień,też był bardzo owocny w działania.....Zrobili mi obramowanie na grządkę warzywną.Mam trochę końskiego obornika,trochę ziemi kupionej jakoś to zapełnię......
Foty z dzisiejszego dnia.....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Ewa_tuli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2956
Od: 16 sty 2012, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Legnicy

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Lodziu, super widoczki pokazujesz.
Praca wre. Miło, że dzieci mają taki zapał do pracy.
Będzie śliczniutko u Was
Pozdrawiam gorąco ;:4
monberka
500p
500p
Posty: 655
Od: 2 kwie 2013, o 08:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Lodziu, czy to są tegoroczne nasadzenia?
Ja wczoraj kupiłam 3 róże, u mnie tak ciepło na działce, że zastanawiam się czy ich nie zadołować w gruncie i zrobić kopczyki z ziemi ;:224 No bo co ja teraz z tymi biedakami zrobię? :?
A tak przy okazji, uwielbiam patrzeć na takie prace działkowe krok po kroku. :wit
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Ewa_tuli - Ewo ,dzieci maja zapał i są konsekwentne w tym co robią.Dlatego mają wyniki i widoczne efekty swojej pracy.Dzisiaj było działanie na działce.Prace porządkowo - pielęgnacyjne.Oby tylko temperatura nie spadła,tulipany mają 10-15 cm ,pozostałe rośliny też poczuły wiosnę .... ;:3
monberka - Moniu,to sa tegoroczne nasadzenia oprócz tui - posadzonych pózną jesienią.Nawet pierwiosnek,też został kupiony i posadzony teraz.
Pisałaś,że masz dylemat , co zrobić z różami.Ja posadziłabym je na stałym miejscu Starkl zaleca wiosenne sadzenie róż od marca do maja.Oczywiście można je troche okryć i obserwować długoterminową prognozę pogody.
monberka
500p
500p
Posty: 655
Od: 2 kwie 2013, o 08:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Lodziu, zanim przeczytałam Twój post, to dziś posadziłam na działeczce zakupione róże. Podlałam je i okopczykowałam ziemią, tak w razie czego, gdyby zima sobie o nas przypadkiem jeszcze przypomniała :? Myślę, że nie powinno się nic im stać. Dobrze się kopało, u mnie ziemia zupełnie rozmarznięta :lol: W zeszłym tygodniu już przygotowywałam sobie dołki na nowe nasadzenia, też było mięciuchno :D
pozdrowionka :wit
tade k
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6869
Od: 5 lis 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Basiu , u Lodzi naaaajcieplej ;:108 ;:108
Na ''Dalekim Wschodzie'' zachmurzone już drugi dzień , jutro jeszcze także ;:oj Ale i taka aura nie zatrzyma wiosny. Coraz bardziej wiać że wiosna wkracza. Porządki rozpocząłem , okrycia zimowe zdjęte , tylko kopczyki na różach zostawiłem . Myślę , że już tylko na tydzień. ;:333
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8778
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Lodziu zazdroszczę Ci,że już grzebiecie w ziemi .Oj będzie pięknie jak wszystko na rabatach zakwitnie ;:224
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Barabella - Basiu, u nas w dzień ciepło + 10 -14 st.C,ale noce są minusowe -2,-4 rano rośliny są oszronione ,ale działamy ostro - przenosimy nadal krzewy i byliny z działki.
monberka-Moniu ,miałaś potwierdzenie,że inni też by tak postąpili z różami ;:108
tade k - Tadziu, ja nie odkryłam róż nowoposadzonych jesienią,pozostałe już tak ,mogłam sobie pozwolić,ponieważ jak sam stwierdziłeś - u mnie najcieplej..... :;230
hal1959 - Halinko grzebiemy w ziemi ,ponieważ są ku temu warunki pogodowe.Urządzamy otoczenie domu - marzymy, żeby z tarasu mieć widok na ukwiecone rabaty, a nie tylko na otaczajace nas zewsząd tuje.... ;:222
monberka
500p
500p
Posty: 655
Od: 2 kwie 2013, o 08:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Lodziu, dziękuję Ci kochana, uspokoiłam się w zupełności ;:196 U mnie ziemia w zupełności mięciutka już od 2 tygodni, więc pomyślałam, że powinno być ok.
Patrząc na Twoje ostatnie zdjęcia, to trudno uwierzyć, że to dopiero luty. Dzieci bez kurtek, podobnie jak i ja ostatnio malowałam pergole w samej bluzce...tak grzało ;:3 , że nie mogłam wytrzymać w polarku, pozdrowionka i dużo ;:3
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Moniu ;:196
Dzisiaj kolejny dzień ogrodowy, na schodach tarasowych wystawiłam swoje "ogrodnictwo"- muszę przyznać,że wszystko nieżle się ukorzeniło i mogłam juz porozsadzać do docelowych donic.Oczywiście na noc do piwnicy......Dzisiaj wysiałam na grządce skrzyniowej rzodkiewkę,sałate i koper - na noc okryłam włókniną.Muszę jeszcze uzupełnić ziemię.To jest pierwszy siew lutowy w moim dość długim życiu :;230
Działamy przy domu,gdzie nasza rabata systematycznie się zageszcza , ale działka też nie jest zaniedbywana...
Na jednym ze zdjęć/grupowe/widać,jak" witam " niezapowiedzianych gości ,na drugim z działki moje córki - najstarsza i najmłodsza :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Witaj Lodziu Ty już swoje pelargonie hartujesz na dworze ? , ja nadal trzymam w domu .
Widzę piękne porządki w ogrodzie , ja tez troszkę zrobiłam , ale nadal kopczyki zostawiłam .
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Basiu,Geniu - dziękuję ;:168
Z wiosennymi pozdrowieniami......... ;:3
Obrazek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Lodziu co ten kot robi na stole ?, teraz wiem czemu ja nie mam kotów ani pasa, nie wyobrażam sobie że chodzą po stole i ;:306 nie daj Boże liżą naczynia . ;:306 ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Geniu - skorzystał z naszej nieuwagi i zaczął się przeciągać na stole pod wpływem ciepłych promieni słonecznych.Zawsze to trochę wyżej i cieplej niż na podłodze... :;230 A co do naczyń,nigdy nie zostają brudne - po posiłku trafiają do zmywarki...
Ten kot jest niezwykły i ma na imię Maks ,jest członkiem rodziny,tak samo jak sunia - Moka.Nasze zwierzęta były zawsze przygarniane i odwdzięczały się nieprawdopodobną miłością i zaufaniem .
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2

Post »

Kocisko wie, gdzie fajnie. Rozkoszniak - cwaniura :lol:
Czasami myślę, że zwierzaki doskonale wiedzą czym zmiękczyć nasze serducha i robią te wygibusy z pełnym rozmysłem ;:108
Fajnie, że już tak tyci, tyci wiosennie się robi - prawda Lodzinku ? ;:196
Gieniu bardzo podpadasz nam - kociarzom . Jak to - pies czy kot nie mogą ze mną z jednej miski :shock: ...... ;:306
Gdy byłam szczeniaczkiem 4-5 letnim ...... kartofle świniom z koryta podbierałam u babci - były wspaniale uparowane.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”