Ogród Madzi

[Pashmina2006]

Dziękuję. Jesteś normalnie chodzącą encyklopedią. Chyba zacznę kopiować całe Twoje posty. Żałowałam właśnie że tej zimy na magnolie takich parawanów nie zrobiłam. Ale na szczęście nie było potrzeba. Na przyszłą zimę tak zrobię.

[Madziagos]

Magdo,

z tymi parawanami to też nie ma co przesadzać...

[Pashmina2006]

Wiem, ale jedna z moich magnolii jest posadzona nad brzegiem stawu. Wydaje mi się że taki parawan byłby dla niej dobry.

[ZbigniewG]

Madzia mam pierwszą czwórkę z listy i Variegatę

[Reniatka]

Madziu, wpadłam z rewizytą i oniemiałam , oczywiście z zachwytu.
Jestem pod urokiem wszystkich Twoich nasadzeń i ogromnej wiedzy i humoru, ale moje skradły wspaniałe magnolie . Będę Cię często odwiedzać .

[wrigley]

Witaj Magdo, sąsiadko zza jeziora. Odnalazłam Ciebie w wątku u Amby i Grazynki.
Już wcześniej pooglądałam sobie Twoją cudną posiadłość ale dzis ośmielam się napisać i popodziwiać oficjalnie
Jak oglądam Twoje zdjęcie przychodzi mi na myśl stwierdzenie że jest tak "sielsko, anielsko". Wyobrażam sobie z jaką radością przechadzasz się po swoim zakątku, zrywasz kwiaty do wazonu - ależ to musi być fantastyczne uczucie mieć to wszystko na co dzień:)

My dzisiaj wybieramy się do Chrztowa, ale w Gdańsku strasznie pada i obawiam się że tam na działeczce też...a ja miałam plany na ładną pogodę

[Madziagos]

Renato,

dziękuje za ciepłe słowa i odwiedziny .

Wrigley,

miło poznać nową sąsiadkę. Zapraszam (wirualnie i w realu) do mnie .
A tu u nas trochę popadało i przestało. Często w Trójmieście leje, a tu świeci słońce. Taki wpływ wysoczyzny i odległości od morza.
Ziemia w końcu rozmarzła, ale akurat dzisiaj jadę do pracy, więc pogrzebię sobie jutro

[belladonna]

Witaj Magda,
zaznaczam, żeby nie zgubić. Z chęcią pooglądam Twój ogród po zimie i poczytam o pielęgnacji roślin.

[Madziagos]

Drogie dziewczyny i chłopcy,

można powiedzieć, ze dziś rozpoczęłam nowy sezon. W końcu pogrzebałam sobie w ziemi. Udało mi się usunąć wszystkie niechciane trawki i chwastki z rabatek. Wzruszyłam ściółkę i zlikwidowałam resztę zeszłorocznych łętów. Na sam koniec zabrałam się za szpadel i widły, czego efektem jest odtrwaniczona rabatka koło przyszłego domku na drewno i narzędzia ogrodnicze. Jutro przekopaną ziemie zarzucę słomą z gnojem i niech tak sobie czeka do połowy maja. Chcę posadzić tam orszelinę olcholistną Pink Spire, magnolie Siebolda i kielichowiec wonny. Sadzonki już mam, na razie są jeszcze schowane (kto wie, co jeszcze wydarzy się w pogodzie?). Niebawem je wystawię na zewnątrz, ale sadzenie do gruntu - dopiero po połowie maja - doniczkę zawsze można przenieść i schować przed ewentualnym przymrozkiem. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia powiększonej rabatki, innym razem. W każdym razie stanowi ona przedłużenie rabatki koło przyszłego domku na narzędzia. Jak widać, widły stoją i się grzeją:




A tutaj inne elementy mojej architektury ogrodowej. Koło pergoli są powojniki włoskie ,,Błękitny anioł", ,, Night weil" i ,,Purpurea plena" oraz róża Westerland, odmiana pnąca (wszystkie były sadzone we wrześniu zeszłego roku, więc na razie widać głównie pergolę. A tam dalej to jest moja folia:



Zielone siatki trochę szpetne, ale jeszcze nie ściągam, zające nie śpią:



Oczar rozwinął swoje kwiatki:



Jeden z moich ulubionych cyprysików lawsona:



Na pierwszym planie klon palmowy, na drugim tulipanowiec. Zabawne, pierwsze drzewko ma prawie 2 metry, drugie około 4, a na zdjęciach kompletnie tego nie widać:



Fragment dużej rabaty z iglakami. Trochę tam luźno, ale niebawem krzewy się rozrosną i będzie odpowiedni efekt. Po przegrabieniu trocin wygląda całkiem, jak nowa:



A tu fragment ,,starej" rabaty iglaków:

[wrigley]

No widzę, że nie tylko ja dziś szalałam z chwastami:)

Byliśmy nad jeziorem na spacerku ale z naszej strony nie widać Twojej posiadłości prawda?
Ta pergola jest nowa? Dokładnie taką zamówiłam dziś u Pana który będzie nam stawiał altankę.
Dziękuję za miłe powitanie i zaproszenie, myślę że może z Grażynką i Marysią kiedyś Ciebie razem odwiedzimy? Albo Ty nas Ale to juz musi się cieplej zrobic na dworzu, żeby było jeszcze przyjemniej.

[Madziagos]

Wrigley,

faktycznie z Waszej strony jeziora mnie nie widać. pergola była kupiona w Kościerzynie, w zeszłym roku, więc chyba jeszcze jest nowa. Co do spotkania - jak najbardziej trzeba coś zorganizować. Poza tym 12-13 kwietnia są targi ogrodnicze w Lubaniu, warto zajrzeć.

[wrigley]

O! to ja tam muszę być! Jak co roku:)

[Grazia]

To ja też się piszę na targi, tylko jak zwykle w niedzielę. Do zobaczenia

[aage]

I u Ciebie kochana niby nic się nie dzieje
Wiosnę widać a Nasze się raduję.
Pozdrawiam w nowym tygodniu, zmęczona ale szczęśliwa

[Madziagos]

Agnieszko,

doskonale powiedziane, niby nic się nie dzieje. A jednak faktycznie - wiosnę widać. A oto moja powiększona rabata. Wczoraj ją odtrawniczyłam, przekopałam i zaściółkowałam. Teraz niech sobie spokojnie czeka do połowy maja.