Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz.17

[Maska]

Marysiu zakupy imponujące, bierz łopatę w dłoń i sadzić

I to właśnie zrobiłam wszystko wsadzone i podlane

Justynko oj niedobrze byłoby, tulipany poszłyby na straty i nie tylko, bo u mnie i kamasje, hiacynty za duże żeby nie zmarzły
Marto to zapraszam i ja na pączki (własne)



i rewolucja w ogrodzie trwa nadal , bo jak wyjadę to miesiąc zaległości, ale dzięki takiej pogodzie w lutym nie będzie tak źle

Kasiu tak, bo wisterię mam pierwszy raz i coś to cięcie dla mnie jest czarną magią, cięłam rok temu czubki bo gdzieś wyczytałam że tak trzeba. Jutro robię zdjęcie i mam nadzieję, że coś będzie widać

Dziękuję

Małgosiu urzekła mnie ta cynia i mam nadzieję, że wyrośnie bo mam ochotę posiać dopiero w kwietniu
Ja mam ok. 50 rodzajów pomidorów do posiania więc chyba podziękuję, ale oczywiście poczytam u Ciebie, bo może akurat takie mam. Już podzieliłam sporo także wysieję po 2 krzaczki, a to i tak będzie dużo
Orliki podpisane więc niech no tylko nie będą takie jak na obrazku

Maryniu podpowiedz lekarce czasem te naturalne środki są nam pomocne bardziej niż tworzone w laboratoriach. A myslę że jak przyjdzie wiosna i ogród będzie wołał to też układ odpornościowy się włączy....czego Ci w całego serca życzę

Joasiu wybór właśnie teraz jest ogromny, a i ceny zadowalające, jedynie nie wiem jaka jakość, bo ja w tym sklepie pierwszy raz kupiłam. Krzewy różane jak dzisiaj sadziłam to bardzo ładnie ukorzenione, niestety kiełki powypuszczały więc przysypałam, a przed wyjazdem okryję iglastymi.
Za pochwały wielkie dzięki

Beatko byłam u Ciebie zaraz po odzyskaniu najważniejszego sprzętu w życiu kobiety, ale pewnie nawet nie zauważyłaś. Czytam jednak i rechoczę regularnie ....pozdrawiam

[mar33]

O jejku jutro chyba nogą nie ruszę tak mi dzisiejszy dzień dał w kość i to chyba będzie najlepsze lekarstwo nawet pierwsze promyczki sloneczka zrobiły mi rumieńce na nosie
Pączusie smakowite

[Maska]

Czyli się wyrwałaś z domu
Maryś a ja wróciłam z ogrodu sztywna, ale za pączki i tak się wzięłam
Jak ja kocham to babranie się w ziemi

[mar33]

Marysiu sama przyjemność a ile radości potem jak wszystko nam się odwdzięczy pięknym kwitnieniem

[iwonaPM]

Maryś dziś kopałam ziemię pod zakupione róże ,ale po tej stronie nie widziałam robactwa jak przestanie padać to dalej skopię ziemię i na pewno znajdę nie jednego osobnika do identyfikacji - no spać mi to nie daje

[Maska]

Marysiu już niedługo roślinki się odwdzięczą i znowu będziemy wypatrywać co wyszło a co zginęło
Iwonko spokojnie wszystkiemu da się zaradzić nie napisałaś jakie róże kupiłaś, ani nie pokazałaś

[iwonaPM]

Maryś to takie rabatowe różyczki - róża polyantha , biała i żółta - posadziłam je po prawej stronie a pomiędzy też passiflorę czerwoną , na tą rabatkę przeniosę też zeszłoroczne różyczki bordowe

[Maska]

Iwonko a passiflora u Ciebie może być w gruncie cały rok? bo u nas to doniczkowa to ile już masz tych róż?

[iwonaPM]

Maryś co roku passiflora sąsiada przechodzi do mnie i wiem że jest w ziemi cały rok ,dlatego zakupiłam w kolorze bo On na zwykłą a różyczek nie mam tak dużo jak bym chciała raptem 9

[dorkow0]

Marysiu, witaj...
Ja dziś tylko dwa pączki zjadłam i to ze sklepu. Chyba pierwszy raz, od wielu lat nie piekłam ich sama...
Dziękuję Ci raz jeszcze za wszystko...

[robaczek_Poznan]

Moja passiflora została w gruncie, dzisiaj ją przycięłam - pędy u dołu są zielone
Marysiu, czekam na fotkę wisterii

[Maska]

Iwonko nawet się nie zorientujesz jak to leci....wystarczy tylko zacząć, a potem kupujesz nie zastanawiając się czy jest gdzie wsadzić
Witaj Dorotko o to za mną wiele lat jedzonych pączków w cukierni ale teraz ...ta atmosfera FO. Poza tym ja muszę czymś przekupić rodzinkę skoro zostawiam im obowiązki na prawie miesiąc
Nie ma za co .... będzie mi bardzo miło czasem zobaczyć zdjęcie za rok dwa lub pięć
Kasiu jutro zrobię i bardzo Ci dziękuję
A moja passiflora rosła w doniczce i nagle w środku lata padła....pewnie przelałam

[dorkow0]

Marysiu, ja się już doczekać nie mogę, jak to wszystko zacznie rosnąć. Jak tak policzyłam, to w okolicy 300 drzew będzie, tego jednego gatunku... Ty wiesz jaki efekt będzie, ja się już cieszę jak dziecko...

[Maska]

A spacer po własnym zagajniku Dorotko i zbieranie grzybków, ale na to to z 10 lat przyjdzie poczekać

[koziorozec]

Marysiu,ja Ci rano napisałam ,że idę do ogrodu ,a za chwilę okazało się że muszę jechać i wróciłam o 15,wypiłam kawę ,znowu zjadłam pączki i poszłam wozić ziemię i sadzić piwonie i co narobisz?a reszta roboty leży odłogiem,na 18 obiad ,potem usadziłam się w fotelu pod moim piecem i powiedziałam że nie robię nic,strasznie mnie tłucze,ale Tobie życzę miłych snów