Witam ponownie na forum, kupiliśmy sobie działkę więc trzeba będzie coraz więcej czytać o roślinach i ich problemach.
I właśnie problem mam z moim Fikusem Ginseng
Liście na starych gałęziach robią się czarne i opadają. Zostawiłem z ciekawości wyjść nowym w nowych miejscach niżej i mają się b . dobrze.
Co może być tym powodem?
Inna sprawa to z juką żonki takie pytanie mam czy jest sens kupować nową doniczkę czy już po niej. W końcu maż się musi wziąć za te sprawy
Obie rośliny wyglądają jakby cierpiały na niedostatek światła. Ale to by jeszcze przeszło, w końcu zima - ale czy one oby nie są też obficie podlewane?
Dokładnie niedostatek światła i przelewanie, czyli nie tylko za dużo wody, a i za często. Fikusa, tak m.in. jest to 'Microcarpa', a nie ginseng (który jest tylko nazwą handlową), podlewa się umiarkowanie, tj, a ni za często i za dużo, ani za mało i za rzadko, ziemia powinna być stale lekko wilgotna. Ważne też, żeby ziemia była odpowiednia. Jukę z kolei zimą podlewamy niewiele i rzadziej, niż fikusa. Dobrze, żeby ziemia między jednym, a drugim podlaniem dobrze przeschła. A czy opłaca się kupować nową doniczkę? Istotne jest przede wszystkim stan korzeni, zarówno w tym przypadku, jak i też w przypadku ficusa. Jukę sadzimy do ziemi do palm, a fikusa, najlepiej w ziemię torfową.
Co do światła to w przypadku ficusa dużo światła, ale nie słońca, a w przypadku jukki dużo światła i dużo słońca - latem można ją wystawić nawet na zewnątrz.
Co do fikusa to wcześniej go tak nie podlewałem, pilnowałem by ziemia była wilgotna i tak samo spadały liście. Aktualnie stoi na parapecie nad kaloryferem (czytałem gdzieś że nie lubi jak się go przenosi i nie lubi przeciągów) dostaje więcej słońca teraz zobaczymy może stanie na nogi widzę że puszczają nowe liście , zobaczymy teraz czy się utrzymają.
Co do Juki żonki. Niższy pień wydaję się już spróchniały w środku (pusty) górny jest twardy jak należy. czy te zesknięte liście należy jakoś bardziej podciąć? Czy wypuszczą liście w tych miejscach bez problemu?
Nie, w tych miejscach, co liście opadły, nowych już nie wypuści. Zresztą jest to też naturalne zjawisko, gubienia dolnych liści przez jukkę, gdyż w naturze jest to normalne drzewo. Nowe liście wypuszcza tylko od góry, chyba, że zamierza się rozgałęzić. A obeschnięte liście możesz usunąć, choć głównie ze względów czysto estetycznych.
Co do fikusa, jeśli pod spodem masz włączony grzejnik, to polecam spryskiwać roślinę od czasu do czasu. Zbyt długie pędy, możesz co jakiś przycinać, jeśli chcesz zachować bardziej zwarty pokrój i wygląd a'la Bonsai.
Dolne pędy odcinałem regularnie, ale odkąd u góry zaczęły się zwijać i opadać chciałem zaobserwować czy tak samo będzie z nowymi i na razie jest ok. Chyba że roślinka się zadomowiła w nowym miejscu i teraz już będzie ok. Czas pokaże