Moje Fiołki juz przekwitły...Hiacyntom w markecie się oparłam..bo choć tanie było..to nie wiem czy były i tak cos warte..
A moje coś przeschły za mocno..musiałam obrać..sa odmłodzone..i zapewne nie zapachną mi w tym roku...
U mnie fiołki dopiero się zaczynają brać się za kwitnienie I bez specjalnego entuzjazmu posiałam też truskawki i wiecie co? Po tygodniu wykiełkowały 4, a widać, że coś pod ziemią zaczyna się jeszcze dziać
Może i kundelki, ale jak dla mnie to śliczne fiołeczki.
I pewnie długo będa Cię cieszyc kwiatuszkami.
Fitonia też śliczna. Bardzo podobają mi się te kolorowe listeczki. Niestety jak je miałam to zwykle
zapominałam podlac i szybko przechodziły w niepamięc. Teraz już je omijam bo wystarczy mi jedna "pijaczka"
o której muszę pamiętac by podlac co drugi dzień (Afelandra).
Jasiu, może i dobry, ale zazwyczaj dość kosztowny Justynko, wiosny nie ma- dopiero co ziemia odmarzła, a i jeszcze teraz nie da się kopać Choć jakiegoś przebiśniega już widziałam Alinko, coś mi się wydaje, że u mnie długo nie pociągnie Niby ma wilgotno i ją spryskuję a obsycha
Celinko, chyba już długo nie pociągnie, bo schnie i schnie, a ja powoli tracę do niej cierpliwość
Arku, dzięki
Justynko, 21 stopni U mnie tak nie było A dzisiaj- zimno, wietrznie...brrrr
Ostatnio przywlokłam z pracy kawałek kolejnego "chruściela"