Brunatna zgnilizna drzew pestkowych/ monilioza
- PiotrPB
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 18 lut 2014, o 22:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k. Wrocławia
Brunatna zgnilizna drzew pestkowych
Jestem nowy na forum; nabyłem od starszego Pana ( dziadka) sad czereśni , burlat 0.50 ha ) pól hektara-dolnosląskie). Na wielu czeresniach - drzewach, wiszą jak wyczytałem tzw mumie, jest ich dużo, 0k 30% sadu zainfekowanego Prosze o poradę, jakie w tej chwili podjać czynności i zabiegi !
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Brunatna zgnilizna czereśni ?
Najpierw usunąć wszystkie mumie, spalić. Zaopatrzyć się w fungicydy przeciw brunatnej zgniliźnie. Oprysk już na wiosnę, a latem ciecie obumarłych, porażonych gałęzi, ewentualne prześwietlenie koron drzew. 

Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
- PiotrPB
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 18 lut 2014, o 22:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k. Wrocławia
Re: Brunatna zgnilizna czereśni ?
Na powierzchni 0,5 ha jest pewnie ze 100 szt. czereśni Burlat. Jak usunać te mumie i jakie skuteczne środki zastosować.Wyczytałem, że przed kwitnieniem zastosować preparat Score i w fazie kwitnienia ponownie Score.Pużniej po kwitnieniu Topsin.Co myslicie o tym.Nurtuje mnie jednak ten wątek o usuwaniu mumi.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 15 lut 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kleczanów
- Kontakt:
Re: Brunatna zgnilizna czereśni ?
Powinien koledze PiotrPB pomóc wykład fachowca w ochronie czereśni tj. pani Barbary Błaszczyńskiej podczas TSW 2014 pod tytułem
Integrowana ochrona sadów czereśniowych, wiśniowych, śliwowych
polecam
http://www.hanat.pl/list/integrowana-oc ... zeres.html
powodzenia
Integrowana ochrona sadów czereśniowych, wiśniowych, śliwowych
polecam

http://www.hanat.pl/list/integrowana-oc ... zeres.html
powodzenia

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
wiśnie - monilioza
Przez te przymrozki nieszczęsne przegapiłam termin oprysku wiśni na moniliozę, a niestety u mnie często atakuje. Czy jeśli dziś prysnęłam Topsinem jest szansa, że choroba się nie rozwinie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: wiśnie - monilioza
Ja bym pryskał - o ile nie będzie opadów !
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: wiśnie - monilioza
Dzięki 
Nie pada i na razie się nie zanosi. Opryskałam i powtórzę za jakiś tydzień. Mam wrażenie, że kilka gałązek jest już porażonych niestety. Oby Topsin sobie poradził z chorobą.

Nie pada i na razie się nie zanosi. Opryskałam i powtórzę za jakiś tydzień. Mam wrażenie, że kilka gałązek jest już porażonych niestety. Oby Topsin sobie poradził z chorobą.
Re: wiśnie - monilioza
Jeśli już przekwitła to za późno.Grzyb rozwija się na pąkach i wnika przez kwiaty.
Re: Czy to brunatna zgnilizna?
Wygląda na to, że tak.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4481
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Czy to brunatna zgnilizna?
Na pewno trzeba wyciąć wszystkie porażone z niewielkim zapasem; jak to co zostanie ma sens, to za 2-3 lata drzewko się odbuduje.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
Re: Czy to brunatna zgnilizna?
Dziękuję za odpowiedzi i poradę. Wprawdzie nie wiem, czy tam jest coś do odratowania, ale jeszcze będziemy z tatą nad drzewkiem debatować.
Ech, szkoda go. Tak ładnie się rozrosło w tamtym roku. 


-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Czy to brunatna zgnilizna?
Jak się zabezpieczyć przed tym na wiosnę?
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Brunatna Zgnilizna drzew pestkowych
No i chyba mnie też to dziadostwo dopadło na czereśni.
Leje non stop, lata brak, temperatura w porywach 15 stopni
Wczoraj opryskałam drzewko Topsinem (do zbiorów jeszcze ho ho) i nie wiem co dalej robić.
Czy mam teraz usuwać te wszystkie mumie i skubać ogniska? A może sekator i poobcinać wszystkie zainfekowane gałęzie? Tyle, że wtedy zostanie kikut a nie drzewo
A może wystarczy pryskać co 14 dni i odpuścić sobie owoce w tym roku?
Pomóżcie bo błądzę jak we mgle




Leje non stop, lata brak, temperatura w porywach 15 stopni

Wczoraj opryskałam drzewko Topsinem (do zbiorów jeszcze ho ho) i nie wiem co dalej robić.
Czy mam teraz usuwać te wszystkie mumie i skubać ogniska? A może sekator i poobcinać wszystkie zainfekowane gałęzie? Tyle, że wtedy zostanie kikut a nie drzewo

A może wystarczy pryskać co 14 dni i odpuścić sobie owoce w tym roku?
Pomóżcie bo błądzę jak we mgle





"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- 200p
- Posty: 333
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Brunatna Zgnilizna drzew pestkowych
Nie jestem fachowcem, lecz mi to nie wygląda na choróbsko. Jako , że klimat inny źle zawiązane zawiązki opadają i jest to całkiem normalne. Liście wyglądają na zdrowe więc wcale bym się nie przejmował.
Pozdrawiam Jarek