Liliowce mają swoich zwolenników więc moich skromnych jeszcze trochę pokażę ..takich zwyczajnych pospolitych bo tylko takie posiadam .
Ja podobnie jak Ty Janku nie lubię tych falbanek i zdobień i nawet nie staram się ich posiadać
a ten ulubiony kupiony na lokalnym ryneczku jak i innych większość
a tego dostałam latem w prezencie od Gości działkowych i dlatego go lubię choć nie całkiem w moim typie
Anias1- skoro lubisz to może i reszta Ci się spodoba ! Dziękuję za odwiedziny!
Agnieszko wiem , że Ty także lubisz liliowce
Ewciu- u Ciebie miejsca na liliowce chyba nie brakuje
Miejsca nie brakuje, tylko trzeba się zastanowić, gdzie te liliowce mają rosnąć Będę się nad tym zastanawiać dopiero jesienią, na razie zostaną tam, gdzie rosną. Większość to młode rośliny, więc na razie się pomieszczą.
Moich ranników jeszcze nie widać
Wiosennych nowalijek u mnie brak - wczoraj był niezbyt przyjemny dzień było chłodnawo i pochmurno dzisiaj ranek na minusie ... nie ma co się śpieszyć .
Iwonko- jeszcze jedną ciapatą różę mam...
i liliowców cd...
Gosiu nie mam możliwości śledzenia na bieżąco postępów mojej wiosny..ostatnio byłam w piątek ...może dopiero jutro się wybiorę bo się ochłodziło u mnie ...jeszcze z pracami się nie śpieszę i roślin też nie odkrywamy jeszcze ...czekamy !
..........................
Kasiu na razie na oglądanie liliowców mogę zaprosić
Ewciu ja dopiero jak zaczęłam wybierać te fotki to zobaczyłam,że troszkę się ich uzbierało , co większe kępy podzieliłam wśród sąsiadów i kilka na ryneczku dokupiłam . Jeszcze na jeden pokaz fotek starczy...
Witaj Maryniu,liliowce te zwyczajne są piękne ,bo to w prostocie właśnie tkwi piękno,ale ciapkowata róża bardzo mi się podoba,i wiosnę masz już u siebie ,u mnie dziwna cisza ,praktycznie nie ma wiosny ,ale dobrze że są takie chwile wspomnień ogrodowych jak u Ciebie ,że jest gdzie odpocząć,pozdrawiam i miłej nocki życzę
Marysiu,podobają mi się twoje liliowce i to bardzo,szczególnie ten jasny z ciemnym oczkiem.Bardzo dużo już ich masz w ogrodzie.Będziesz jeszcze dosadzać?
Aniu - wiele niespodzianek jeszcze u mnie dziękuję,że zaglądasz ! Agnieszko- liliowce mnie niezbyt rajcują i jakoś nigdy się o nie nie starałam jakoś tak same do mnie przyszły .. dopiero ostatnio dokupiłam co nieco u mnie na ryneczku Gosiu- u mnie jeszcze rośliny okryte , może jutro dotrę na działkę .Rankiem u mnie dzisiaj -2st. Na działce zimno jeszcze bo teren odkryty to nie to samo co przy domu . Martuś - odpocznij sobie u mnie bo ja jeszcze wciąż odpoczywam w domku ...ostatnie dni chłodne, pochmurne nawet zbytnich "ciągot" w kierunku działki nie mam . A prac różnych w sezonie nie brakuje to zdążę sobie jeszcze popracować. Nic pilnego mnie nie ściga a zwykle z wiosną ja zbyt wyrywna nie jestem zaczynam później to w sumie mniej pracy w sezonie - taką filozofią podzielił się ze mną kiedyś sędziwy działkowicz ...i tego się trzymam ...chwastom też trzeba dać trochę czasu . anias1- na liliowce zbyt dużo miejsca już nie mam ale jak coś się nadarzy...to czego nie zmniejszyłam latem duże kępy ,które miałam od lat ,trochę przesadziłam przed ogródek no i jakoś daję radę na razie
Dzisiaj drugie oblicze wczorajszej róży czyli ...hokus pokus ...
A ja właśnie kocham pstrokaciznę i wszystkie Variegaty, oraz falbanki.Dlatego ciapate róże mnie zachwyciły a Hokus Pokus, czy ona na prawdę ma dwa rodzaje kwiatów na jednym krzewie, czyli ciapatą i gładką.
No i teraz dopiero widać jak dużą kolekcję liliowców już zgromadziłaś, jest na co popatrzeć.
Ja tak samo jak Stasia chciałabym się upewnić, że ta róża Hocus-Pocus ma dwa rodzaje kwiatów. Czyż to być może? Ta fotka z purpuwą różą i ta z pstrokatą pokazują tę samą różę? Czy ona ma tak w ogóle, czy tylko u ciebie nastąpiła jakaś ciekawa mutacja?