Mój Kwiecisty Zakątek cz6

[E-mienta]

Co ja słyszę! Dobre wieści! Bardzo się cieszę, bo kibicowałam Ci szczerze! Dobre i 9 miesięcy. Idac za Twoją radą też podciełąm winogron i muszę przyznać, że mimo jesiennego przesadzania jest w bardzo dobrej formie. Oby rzeczywiście żadne zimno nam nie zaszkodziło.

[Norbitka]

O, o winogronie mowa. Można teraz ciąć? Zapomniałam jesienią.

[hala67]

Tadziu, dobre i 9 miesięcy pracy. A może uda się przedłużyć umowę na kolejne lata. Tego ci życzę.
Melduję, że wzeszły mi cztery liliowce Reszta moich wysiewów coś kiepsko wychodzi.

[Marzenka79]

Tadziu opijamy sprawę Gratauluję Ci chłopaku tadziu ja dziś zaliczyłam 2 i 3 dzień pracy na działce-sporo już zrobione...tyle,że gnaty mnie bolą...

[promyk]

Tadziu witaj wiosennie , u mnie też widać już pierwsze oznaki wiosny.... tylko czy to aby nie za wcześnie..... jakoś tak z dystansem podchodzę do tej naszej wiosny i z jednej strony bym już coś porobiła a z drugiej to troszkę się boje ruszać żeby nie zaszkodzić jak by zima wróciła Cieszę się razem z Tobą z rozpoczęcia pracy i życzę powodzenia.... ja tak cichutko się pochwalę że ja też po ośmiu latach wróciłam do pracy, też na dziewięć miesięcy na razie.... ale po pierwszym tygodniu mam już dosyć......

[AGNESS]

Tadziu gratuluję pracy, cudowne wieści przyszły razem z wiosną

[lanceta]

Tadziu,gratulacje z najcieplejszego zakątka kraju Jestem przekonana,że będziesz zadowolony,bo to praca,jaką lubisz i dostęp do cudnych roślinek.W Legnicy mamy prężną zieleń miejską,podziwiam dywany i kompozycje kwiatowe w całym mieście.

[tade k]

Ewuś , przyznam się ,że mam obawy co do pogody , ale już się nie cofnę przed wiosną. No bo co by nie mówić już jest , wczesna , po bardzo krótkiej , symbolicznej zimie. Jakby jej nie było, rośliny przezimowały wyśmienicie. Jak nigdy dotąd . Szkoda by było , jakby powrót zimy wszystko zniszczył.
Jutro do pracy Dzięki
Beatko , na jesieni można też , ale trzeba zostawić mały zapas ''na wszelki wypadek'' .Teraz cięcie dokładne. Chyba pora dobra na cięcie.
Halinko , każdy miesiąc jest dobry , liczę że później coś się załatwi
Co do wysiewów , liliowce różnie wzeszły. Z mojego nasienia połowa , z kolegi tylko jeden wyskoczył Żałuję , że wysiałem nasiona w ziemię uniwersalną. Kupiłem specjalną do wysiewów i na próbę posiałem trawę , wynik o niebo lepszy, trawa z tej samej paczki.
Marzenko Dzięki Też mam zakwasy To żaden problem, co wiosnę tak mam.
Sylwuś witaj , dawno Cię nie było. przykro ,że w pracy ''niewypał'' Myślę , że u mnie nie będzie źle , kierowniczka w porządku , znam ją . Połowę pracowników także. Mam dobre przeczucia. Co do wczesnej wiosny też mam jeszcze obawy. Zanikają z dnia na dzień. Choć jeszcze nie jestem całkiem pewien , czy pogoda nie zepsuje się. Zimy już pewnie nie będzie.
Aguś dzięki. Oby i wiosna taka była
Lodziu dzięki U nas skromnie , małe miasteczko. Każda robota dobra , byle płacili.

[IWONA1311]

Tadziu
Widzę że z wiosną do Ciebie przyszły i dobre wieści, gratuluję pracy. Masz rację że pieniądze szczęscia nie dają ale ułatwiają to nasze życie , szczególnie nas ogrodników, którzy yto często mamy jakieś nowe chciejstwa i "choroby".
Ja jakoś jeszcze nie zdecydowałam się na ściągnięcie osłon ale jak w tym tygodniu dalej będzie tak ciepło to i ja zdejmę. Wiosna musi już być bo widziałam już pierwszą pszczółkę.

[tade k]

Iwonko , dziękuję. Mamy chciejstw , oj mamy . Dużo by kasy potrzeba , by zaspokoić Na szczęście brak miejsca hamuje zachcianki ale coś zawsze się jeszcze zmieści. Nie chcę brać odpowiedzialności za namawianie do odkrycia roślin , ale trzymanie na rosnących roślinach też nie jest dobre. Wiosny nie zatrzymasz.

[IWONA1311]

Tadziu ale ja jej wcale nie chcę zatrzymywać niech przychodzi jak najprędzej, więc żeby jej nie straszyć to pewnie jutro odkryję roślinki i niech się dzieje co chce...

[slila1]

Tadziu życzę powodzenia w nowej pracy

[tade k]

Iwonko , odkrywaj , coś o deszczu mówią . Będą miały darmowy prysznic , zmyje z nich zimowy rud,
Liduś dzięki

[jola1]

Tadziu super że masz pracę i to związaną z tym co lubisz robić.
Ja w sobotę zastanawiałam się nad zdjęciem okryć ale nie bardzo miałam czas, przycinaliśmy drzewa i żywopłot świerkowy.
Zakwitły mi przebiśniegi i krokusy.

[promyk]

No tak czasem Tadziu bywa z tą pracą... z jednej strony cieszą się że udało mi się po tak długiej przerwie załapać do pracy i to w papierkach, no ale tego czego się nauczę raczej nie będę mogła wykorzystać poza tą firmą.... więc kiedyś w przyszłości chcąc zmienić pracę na inną wraz będę zielona.... po prostu obowiązków mam sporo, odpowiedzialność duża, a płace sam wiesz jakie są..... no ale dam radę.... muszę jakoś dać, a jak nie to dobrze że mamy siebie tu na forum.... tu zawszę ktoś humor poprawi..... i pocieszające jest to że w końcu co by nie mówić to na pewno wiosna przyjdzie......