
Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Aniu- wiosna u Ciebie już na całego
Piękne krokusiki!! Okami przesłodki- psiaki tyle potrafią "powiedzieć" oczami i pyszczkiem, że to zaskakujące. A miny niewiniątek to chyba mają dopracowane do perfekcji. Mój Zak jeszcze w zestawie ma minę rozczarowania , żalu i smutku zarazem- gdy go ofuknę, to patrzy na mnie smutnymi szklistymi oczkami, jakby mówił "to ja cię kocham, a ty się na mnie złościsz.. na mnie, biedna psinę", a wygląda jakby się miał rozpłakać. I jak tu takiego nie kochać..
Zak nie ma zapędów przywódczych i jest bardzo grzeczny- z wyjątkiem chwili, gdy chce go zostawić i iśc sama na ogródek- nie chce z nikim być, tylko ze mną.. Taki mój brat syjamski, żeby nie powiedzieć rzep.. Zreszta od samego początku pilnuje się mnie bardzo i zawsze wszędzie chodzimy razem- tylko do pracy dostaję przepustkę
Aniu- kontynuując temat poruszony u mnie- zapewne masz u siebie irysy miniaturowe (Ty masz wszystko..), daj znac, jak ruszą u Ciebie, bo jestem ciekawa- sądzę, że w połowie marca to już powinny się pokazać.. Jeśli przeżyły w ciężkiej ziemi..
Pozdrawiam i zazdroszczę serdecznie jutrzejszego dnia wolnego- nie ma to jak wagary w ogródku
Zak nie ma zapędów przywódczych i jest bardzo grzeczny- z wyjątkiem chwili, gdy chce go zostawić i iśc sama na ogródek- nie chce z nikim być, tylko ze mną.. Taki mój brat syjamski, żeby nie powiedzieć rzep.. Zreszta od samego początku pilnuje się mnie bardzo i zawsze wszędzie chodzimy razem- tylko do pracy dostaję przepustkę
Aniu- kontynuując temat poruszony u mnie- zapewne masz u siebie irysy miniaturowe (Ty masz wszystko..), daj znac, jak ruszą u Ciebie, bo jestem ciekawa- sądzę, że w połowie marca to już powinny się pokazać.. Jeśli przeżyły w ciężkiej ziemi..
Pozdrawiam i zazdroszczę serdecznie jutrzejszego dnia wolnego- nie ma to jak wagary w ogródku
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Aniu zaraz widać że mieszkasz na południu, piekna kolorowa wiosna 
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Aniu czy to zdjęcia z tego roku?
U mnie na razie bardzo małe kiełki tylko widać.Okami to straszny słodziak taka niewinna minka i te oczka .Proszę pomiziać za uszkiem. 
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Moniko (Monika-Sz)! Takie to mądrale z naszych psów. Mój przychodzi do mnie i przebiera przednimi łapami, podnosi jedną i już wiem, że czegoś chce. Najlepsze, że jak wącham to profilaktycznie chowa się w trudno dostępne miejsce. Zostało mu to po czasach, kiedy znaczył teren. Słowem dobrze wie, co robię i doskonale wie, czego mu nie wolno. Z iryskami dam Ci znać. Jeszcze dziś spróbuję wyczaić, czy wychodzą kiełki. Ale jeśli nawet to u Was dłużej było zimno, więc mogą pojawić się nieco później.
Dla Ciebie przebiśniegi. Nie mam ich wiele, ale mam nadzieję, że to się zmieni

Januszu! Choć raz u mnie szybciej. Co roku było tak, że wszyscy chwalili się wiosennymi kwiatami, au mnie był jeszcze śnieg. Jak to w górach, ale i tak im zazdrościłam. Najwyraźniej ten na górze postanowił nieco wyrównać szanse
Krokusika? W kolorze słonka, a zatem mocno pożądany

Asiu (jonatanko)! Jak najbardziej tegoroczne
Zdjęcia są wczoraj. Okami jest faktycznie słodki. Kupuje serca wszystkich, którzy mają okazję go poznać. A jaki z niego pieszczoch
To jeszcze miodunka plamista

Dla Ciebie przebiśniegi. Nie mam ich wiele, ale mam nadzieję, że to się zmieni

Januszu! Choć raz u mnie szybciej. Co roku było tak, że wszyscy chwalili się wiosennymi kwiatami, au mnie był jeszcze śnieg. Jak to w górach, ale i tak im zazdrościłam. Najwyraźniej ten na górze postanowił nieco wyrównać szanse
Krokusika? W kolorze słonka, a zatem mocno pożądany

Asiu (jonatanko)! Jak najbardziej tegoroczne
To jeszcze miodunka plamista

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Cieszą te zwiastuny , ja też miałam wczoraj odwiedziny naszego "rodzinnego" psiaka ..radość obopólna...

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Aniu, z zazdrością stwierdzam, że wiosna u Ciebie dużo bardziej zaawansowana niż u mnie
Być może to wina ogromnej ilości cienia, który jeszcze na przedwiośniu króluje w moim ogrodzie? Przyjemnie się ogląda Twoje krokusiki, dla mnie to najweselszy symptom wiosenki. Okuś szczęśliwy, że może szaleć w promieniach słońca, mój wreszcie wczoraj odzyskał swój punkt widokowy na studni - z radością stwierdzam, że folia, którą była okryta, nie zaszkodziła drewnu, choć w tym roku zabieg ten był zupełnie niepotrzebny. Tylko kto to mógł przewidzieć.. Czemu chciałabyś ciąć teraz wrzośce? Chyba tnie się je wiosną po przekwitnięciu.
Owocnego dnia w ogrodzie - pogoda nam chyba dziś dopisze
Owocnego dnia w ogrodzie - pogoda nam chyba dziś dopisze
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Maryniu (marpa)! Okamiego muszę za każdym razem brać do rodziców, bo jak przyjdę bez niego zamiast dzień dobry słyszę: "A gdzie jest pies?"
I masz rację o tej porze roku każdy najmniejszy kwiatuszek niesamowicie cieszy.
Może do znudzenia, ale krokusik

Milenko! U mnie w zasadzie cały ogród jest skąpany w słońcu. Tylko część za domem nieco później startuje, właśnie z uwagi na cień domu. Co do cięcia, to dlatego o nim mówię, że ten konkretny wrzosiec kwitnie bez przerwy i ani myśli przerywać
Drugi na tej samej rabacie nie jest tak wyrywny, więc jest przycinany zgodnie z kalendarzem. Okami ma swój punkt widokowy na schodzie tarasu, więc zawsze jest gotowy na przyjęcie królewicza
Skoro tak Ci się podobają krokusiki ...

I zobacz co znalazłam na mojej ciapatej kalinie, którą kupiłyśmy razem u Kapiasa

Jest co prawda tylko jeden, ale... Bo na kalinie 'Eskimo' paków jest mnóstwo.

Może do znudzenia, ale krokusik

Milenko! U mnie w zasadzie cały ogród jest skąpany w słońcu. Tylko część za domem nieco później startuje, właśnie z uwagi na cień domu. Co do cięcia, to dlatego o nim mówię, że ten konkretny wrzosiec kwitnie bez przerwy i ani myśli przerywać
Skoro tak Ci się podobają krokusiki ...

I zobacz co znalazłam na mojej ciapatej kalinie, którą kupiłyśmy razem u Kapiasa

Jest co prawda tylko jeden, ale... Bo na kalinie 'Eskimo' paków jest mnóstwo.

- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Ty jednak masz swój prywatny łagodny klimat, że taka wiosna już u Ciebie - u mnie dopiero krokusy się rozwijają, a miodunka dopiero oczy przeciera po zimie....
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
U nas też tak jest
, jak się pokażą bez psa to jesteśmy zawiedzeni.. dla nas to namiastka bo mieliśmy ukochanego psa 18 lat ..teraz już za późno dla nas na psa bo pies szczególnie w bloku to duży obowiązek!
Miłego dnia!

Miłego dnia!
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Kalinę pamiętam, a jakże
Świetna nowina! A jak lilak variegata - też tak ładnie przezimował? Być może będę musiała zapisać w straty swoją gaurę, choć ani nie było wielkich mrozów ani wilgoci, której podobno nie lubi. Ucięłam kawałek gałązki "na próbę" i była martwa. Ale dopiero się okaże, bo może akurat trafiłam na jedną taką.. My Licziego zabieramy prawie wszędzie - bardzo źle znosi zostawanie w domu. Jak widzi, że się szykujemy, zaczyna się trząść z obawy, czy zostanie zabrany.. W mieszkaniu było ok, a dom jednak przytłacza jego psią psychikę.
Krokusy pokazuj, pokazuj - o tej porze ich nigdy za wiele
Krokusy pokazuj, pokazuj - o tej porze ich nigdy za wiele
- Ewelina7
- 200p

- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Aniu,sweety pisze: Dzielżan kupiłam w szkółce, do której zaprowadziła mnie Teresa (Teniak) i na pewno jeszcze tam wrócę, bo wybór jeżówek maja taki, że![]()
możesz zdradzić, gdzie ta szkółka? Dzielżany już wprawdzie zamówiłam, ale takiego ciemnego nie.. Że nie wspomnę o jeżówkach.
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Pati! Raz na ruski rok. Bo zwykle o tej porze świata nie widać zza zasp
U mnie wszystkie miodunki (czyli jeszcze dwie
) są zapączkowane. Obrałam je z zeschniętych liści i zaraz lepiej wyglądają. Dziś mam w planach wyzbieranie liści z wszystkich różanych rabatek i rabatki pod kuchennym oknem. Jak zdążę będzie cud 
Oczar może być?

Maryniu! Moja Mama nie jest w pełni sprawna, a przy tym mieszkają z bratem, który nie przepada za psami. Okami zresztą to wyczuwa i zawsze na niego warczy oraz szczeka. Ale jak gdzieś jadę to na parę dni oni zawsze są chętni do opieki nad psinką. I Mama jest mu w stanie wybaczyć absolutnie wszystko. Jak oznaczył jej mieszkanie, a ona dowiedziała się, że to znak uznanie jej domu przez psa za swój, to nie tylko nie dostał opr ale jeszcze go wyściskała
Była tez skłonna zapłacić za jego operację byle mu nic się nie stało. Słowem, kochają go bardzo. Najlepsze, że Mama wołając go do miski mówi: "Choć Okamusiu, Babcia dała Ci coś dobrego" i Tata się śmieje, że ma kolejnego wnuka. Ale sam dałby się za niego pokroić.
Prumulka Wanda

Milenko! Okamuś trzęsie się, jak zabieram go do auta. To przez częste wizyty u weterynarza. Ale jak na rondzie w Buczkowicach nie jedziemy na wprost on wie, że tym razem jedziemy gdzie indziej i już jest spokojny. Tylko, że musi jeździć na przednim siedzeniu, bo ma chorobę lokomocyjną. Ciapaty lilak na pewno przezimował i ma pąki. Mam nadzieję, że w tym roku zakwitnie i zobaczę, jaki ma kolor kwiatów. Liczę na różowe. Co do innych roślin na razie trudno stwierdzić. Pąki jeszcze nie są nabrzmiałe.

Na pewno zimę przeżyła moja mała wisterią. Może znajdzie się koś, kto poradzi jak ciąć takiego malucha...

Ewelinko! Szkółka jest w Bielsku ul. Krzemionki 7 (Szkółka Krzewów Ozdobnych Konior) . Ale czynna jest tylko w sezonie. Może wybierzemy się tam kiedyś razem?
Ostatni z mojej 'kolekcji' ciemierników

Oczar może być?

Maryniu! Moja Mama nie jest w pełni sprawna, a przy tym mieszkają z bratem, który nie przepada za psami. Okami zresztą to wyczuwa i zawsze na niego warczy oraz szczeka. Ale jak gdzieś jadę to na parę dni oni zawsze są chętni do opieki nad psinką. I Mama jest mu w stanie wybaczyć absolutnie wszystko. Jak oznaczył jej mieszkanie, a ona dowiedziała się, że to znak uznanie jej domu przez psa za swój, to nie tylko nie dostał opr ale jeszcze go wyściskała
Prumulka Wanda

Milenko! Okamuś trzęsie się, jak zabieram go do auta. To przez częste wizyty u weterynarza. Ale jak na rondzie w Buczkowicach nie jedziemy na wprost on wie, że tym razem jedziemy gdzie indziej i już jest spokojny. Tylko, że musi jeździć na przednim siedzeniu, bo ma chorobę lokomocyjną. Ciapaty lilak na pewno przezimował i ma pąki. Mam nadzieję, że w tym roku zakwitnie i zobaczę, jaki ma kolor kwiatów. Liczę na różowe. Co do innych roślin na razie trudno stwierdzić. Pąki jeszcze nie są nabrzmiałe.

Na pewno zimę przeżyła moja mała wisterią. Może znajdzie się koś, kto poradzi jak ciąć takiego malucha...

Ewelinko! Szkółka jest w Bielsku ul. Krzemionki 7 (Szkółka Krzewów Ozdobnych Konior) . Ale czynna jest tylko w sezonie. Może wybierzemy się tam kiedyś razem?
Ostatni z mojej 'kolekcji' ciemierników

Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Jestem oczarowana Twoją wiosną
! Piękne krokusy, a jaki wybór ciemierników! Z każdą chwilą coraz bardziej nabieram przekonania, że Ty masz jednak ogród botaniczny...
Tak się składa, że "moja" Fruzia na co dzień mieszka z rodzicami i tęsknię za nią okrutnie do tego stopnia, że rozmawiam z nią przez telefon
. Małpiszon tak się nauczył, że jak tylko mama zaczyna rozmawiać przez komórkę, natychmiast melduje się na kolanach i pcha mordę do słuchawki
...
Tak się składa, że "moja" Fruzia na co dzień mieszka z rodzicami i tęsknię za nią okrutnie do tego stopnia, że rozmawiam z nią przez telefon
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 9 - Blisko coraz bliżej ...
Asiu! Te nasze pasiaki. Mój dzielnie czeka na mnie w domu. To dodatkowa motywacja, by nie siedzieć w pracy ponad miarę. A popołudniowy spacer, zaraz jak wrócę, pomaga mi się otrząsnąć po stresach związanych z pracą. Jak tylko usłyszy bramę garażową to skacze po drzwiach i potem tańczy z radością. Ciemierniki kupiłam u Stasi (stasia_ogrod) i polecam Ci to źródło. Ale mam raptem 5 - 3 od Stasi i 2 z Lidla. I chyba jednak nie mam ogrodu botanicznego
Skromna stokrotka wystarczy?

Skromna stokrotka wystarczy?




