Ewuniu Poodgarniałam dzisiaj kretowiny , część krokusów posadziłam od nowa mam nadzieję że nic im nie będzie . to była bardzo precyzyjna robota . paluszkami odkopywałam zasypane kwiatki . Dużo już im nie brakuje do kwitnienia . Miałam wyjść tylko na chwilę do ogrodu ale było tak pięknie że nie chciało mi się wracać do obowiązków kuchennych . Pościnałam suche badyle , przycięłam hortensje i powojniki . Wiosna idzie na całego ....powojniki mają już pączki , wiciokrzew już też ....wszędzie widać roślinki budzące się do życia . Najbardziej zaskoczyły mnie liliowce , najnormalniej w świecie rosną nowe pędy . A przecież to luty !!!!
Z lobelią próbuj dalej , musi się udać .
Mariolu bardzo mi przykro że datury

ale trudno , nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli . Pamiętaj że u mnie czeka na Ciebie sadzona i ma się dobrze

Oby Ci się z tymi kretami udało !!!!!