
super... takie to małe a tak cieszy

gratulacje rosnących... tak to już jest z tym rozmieszczeniem... mnie tylko ratuje to, że parapetów jest w domu rodzinnym sporo- ale powoli zaczynam stwierdzać, że mogło być ich więcej

ratuje mnie tylko, że z sadzonkami przeniosłam się do mieszkania w pobliżu miejsca pracy(70 km od stałego zamieszkana)- a tam pokój z z balkonem i ogromne rozsuwane drzwi... więc wszelakie sadzonki i szczepki mają się dobrze

zaczynam się obawiać powrotu na wakacje

z tym całym zielonym majdanem... a gdzie książki- moja druga po kwitach pasja... o ubraniach nie wspomnę i reszcie dobytku:;230