
Te fotki róż... az oddech wstrzymują

Już zaczynacie opryski na różyce ? a czym i co chcecie ubić ?
Tak, za Winchesterem rosną białe czosnki, ale jak rozkwitają róże to one już przekwitają akurat.kania pisze:Aniu, Winchester C. zjawiskowa! Cudne ma te podbarwione pączki. Zwróciłam uwagę, jak ślicznie komponuje się z kulą czosnku (?).
To, że nie okrywasz róż na zimę jest dobrą wiadomością dla korzystających z Twoich doświadczeń.
Swany co wiosnę tnę krótko, za to jest gęsta i w miarę zwarta.nena08 pisze:Moja Sophia R. też bywa w takim kolorze, a czasami jest ciemnożółta. Lubię takie róże, które zmieniają kolory.![]()
Swany to moja pierwsza róża. Dostałam ją od teściowej. Złoszczą mnie jej długaśne badyle włażące na wszystko dookoła, w tym roku zobaczy sekator.
Wiem Gosiu, dzięki.Deirde pisze:Aniu - gratuluje rozpoczęcia nowego sezonu - nową różą.
Wiesz co chce powiedzieć.
Nie muszę mieć wszystkich..hal1959 pisze:Oj ta Sabrina pnąca wpadła mi w oko.
Anuś nie możemy mieć wszystkich róż niestety,a ciągle chciałoby się więcej
Ja go kupowałam u nas, o ile pamiętam w Rajskim O. były swego czasu, tam kupiła mi go Anulka i przesłała.Dyskrecja pisze:A mnie zachwycił Tchaikovsky, widziałam go też na innych forach, wszędzie jest bujnie kwitnącym, okazałym krzewem, Aniu, czy można go dostać w kraju?
Majeczko, Sabrina właśnie przeżyła jak na razieedulkot pisze: Aniu to masz podobnie jak ja - zamiast ziemi to piach z dodatkami. W takich warunkach róża musi długo się rozkorzeniać żeby w pełni pokazać swoje piękno. Dlatego cierpliwie czekam na pierwsze kwitnienia różanych potworów taki np. Paul Ricault który zacznie 3 rok w moim ogrodzie a jeszcze nie zakwitł nawet marnym kwiatuszkiem.
Mnie zaciekawiły te nowe pnące Kordesa, Twoja Sabrina śliczna i ciekawa jestem jak ona da radę z naszymi zimami. Inne też są ciekawe.
Grażynko, moja Leda ma za sobą dopiero pierwsze kwitnienie, więc jak na pierwszy raz zakwitła świetnie, ale raz. Powtórki nie było. Rośnie u mnie na suchym i mocno nagrzanym stanowisku, nie przeszkadza jej to.kogra pisze:WC i Tchaikovsky są super.![]()
Ale mam pytanie o Ledę.
Mam ją od jesieni i na razie czeka na swoje miejsce.
Gdzie Aniu radzisz ją posadzić, na jakim stanowisku ?
Piszesz, że wolno rośnie a jak z kwitnieniem , powtarza jesienią choć pojedynczo czy w ogóle ?
Ciekawa jestem jak się spisze ta róża u Grażynki, moje warunki nie są dobre do uprawy, więc róże rosną wolniej i często nie kwitną tak dobrze jak powinny.danutab pisze:Aniu po twoim opisie nie żałuję że nie kupiłam The Prince. Patrzyłam na Twoją Lede jak na 3 letni krzaczek to rzeczywiście bardzo maleńka. Może jednak wreszcie urośnie. Będę ją chodziła podziwiać w realu do Grażynki /kogra/.
Zdjęcie jest z jesieni. A Pastella jest akurat bardzo zmienną różą, jej kolor zależny jest i od pogody i od gleby i od stanowiska.wanda7 pisze:Pastella wyszła u ciebie na fotce bardzo różowa. Dziwne, bo moje wszystkie są ecri. Tylko jesienią mają lekko różowawy odcień.
Ja jeszcze nie Ewuniu, na razie wszystko jest w letargu, więc się nie spieszę.Ave pisze:Aneczko, u Ciebie jak zwykle - zachwycająco, pachnąco, no pieknie...![]()
Te fotki róż... az oddech wstrzymują![]()
Już zaczynacie opryski na różyce ? a czym i co chcecie ubić ?
Mój Sebastian zachowuje się jak róża parkowa, pędy w minionym sezonie miały prawie 2 m, krzew jest gęsty, dobrze zagęszczony o sztywnym, mocnych (i mocno kolczastych) pędach.Elwi pisze:Aniu, zaciekawiły mnie Twoje zdjęcia Sebastiana. Na stronach szkółek ta róża klasyfikowana jest jako wielkokwiatowa czyli na zdrowy rozum powinna przypominać Tchaikovskiego. Tymczasem na Twoich zdjęciach wygląda, że kwiaty po kilka na pędzie i bardziej przystają do rabatówekOstatnio biorą mnie rabatówki kwitnące najlepiej non stop całe lato i takich szukam.
Pozdrawiam, Elwi
Nelu, miło Cię widziećAlionuszka pisze:Aniu Sabrina niezła ,kwiat zbliżony do noisetki,nie dziwię się ,że Sebastian jest ulubiona różą ,bo prezentuje się super...U mnie też te słabo kwitnące idą za płot
U mnie te za płotem rosną przy samym płocie, inaczej też nie miałabym gdzie ich sadzić.edulkot pisze:No ja za płotem mam pole zrobione z pastwiska więc nie mam gdzie je eksmitować![]()
Najwyżej podsadzę powojnikiem włoskim i będzie robić za podporę dla niego
Ja nie jestem pewna, czy moja Perle d'Or żyje, rosła już u mnie kilka lat ale na trasie psów a one coraz... głupszeDeirde pisze:Widzisz Aniu - ja do róż chińskich nie mam szczęścia, może u Ciebie lepiej sobie radzą.
Miałam wcześniej ''Santa Rosa'' ale niestety nie wytrzymała zimy.
Tak, powolutku otwieramy nowy sezon, u mnie nie ma takiej pięknej pogody jak w innych okolicach, ale zimy też już nie ma, więc czuję już nastrój wiosenny. Roman zawsze sprawdza co nowego przyszło do domuAnnes 77 pisze:Aniu no proszę zaczynasz różyczki sadzić![]()
Kotek jaki dumny siedzi przy róży
Justynko, nigdy nie wiadomo, czy wyrośnie akurat to, co się kupiło, pomyłki się zdarzają dość często, ale jestem dobrej myśli. Pędy wskazują na różę pnącą, więc liczę na to, że to jednak Parade.duju pisze:Śliczny kotA jak sprawdza czy aby właściwą kupiłaś
Już zaczynasz sezon, a ja myślę kiedy moje przyjdę i jak tu zacząć prace ogrodowe, jak remont się szykuje przed założeniem kuchni. A jak będą kwitły te róże znaczy kolorystycznie
Jeżeli takie róże długo stoją w tych marketach, robią się coraz słabsze, są często przesuszone lub przelane, źle pielęgnowane i oczywiście mniej odporne na zmiany temp. na zewnątrz.kania pisze:Aniu, przede weszystkim zachwycę się kotem, śliczny on! Czy masz doświadczenie zróżami z marketów? Kuszą mnie takie zakupy i kiedyś nawet kupiłam kilka krzewów ale padły biedaczki wszystkie cztery. Teraz już boję się ich kupować. A może to moja wina, bo zle je potraktowałam wsadzając od razu na działkę? Tesco mam blisko więc niewykluczone, że będzie okazja nabyć różyczki.
Gosiu, wygląda bardzo dobrze, posadziłam ją do donicy i na razie poszła na balkon.Deirde pisze:Aniu - wygląda bardzo dobrze, jak widać nic jej nie stało się w paczce.
Sama jestem ciekawa jak będzie kwitła.
Za różami chińskimi rozejrzę się w ER - tam mają ich dużo i zrobię dużo zdjęć - ale to dopiero w czerwcu.
Grażynko, takie miejsce to świetna miejscówka dla wszystkich róż, super.kogra pisze:Romek widzę sprawdza wszystko chyba co przyjdzie do domu.![]()
Parade kupiłaś ?........fajna różyczka.
Posadziłam dzisiaj Ledę w miejscu gdzie ma słonko tylko do południa a potem wieczorem.
Myślę, że będzie jej tam dobrze , chociaż miejsce też dosyć suche.