Doniczkowe raflezji cz.2
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Dzięki wielkie, ze wpadliście do mojego wątku!
Tak, hydro to u mnie odkrycie minionego sezonu.
Długo nie mogłam poradzić sobie z roślinami w moim dość chłodnym domu.
Podłoże ziemne po podlaniu, mimo przepuszczalności (dużego dodatku perlitu) nie chciało przesychać, konsekwencją czego była utrata korzeni. I tak w kółko. Obcinanie i ukorzenianie od nowa.
Wchodząc w hydroponikę, nie do końca taką książkową, choć mam tez zestawy profesjonalne, trochę ryzykowałam. Ze względu właśnie na ten chłodny poza sezonem letnim dom. Zmodyfikowałam hydro i moje rośliny nie mają na dnie warstwy wody a wskaźnik nie pokazuje nawet poziomu minimum. W chłodnych miesiącach podlewam tylko w ten sposób, aby keramzyt był zwilżony, a korzenie tak naprawdę żyją w parze wodnej. Wolę czasem je przesuszyć niż zalać. Ale fakt, zima w tym roku była bardzo przyjazna.
A hoję GG w zeszłym roku pocięłam właśnie ze względu na utratę korzeni.
Tak, hydro to u mnie odkrycie minionego sezonu.
Długo nie mogłam poradzić sobie z roślinami w moim dość chłodnym domu.
Podłoże ziemne po podlaniu, mimo przepuszczalności (dużego dodatku perlitu) nie chciało przesychać, konsekwencją czego była utrata korzeni. I tak w kółko. Obcinanie i ukorzenianie od nowa.
Wchodząc w hydroponikę, nie do końca taką książkową, choć mam tez zestawy profesjonalne, trochę ryzykowałam. Ze względu właśnie na ten chłodny poza sezonem letnim dom. Zmodyfikowałam hydro i moje rośliny nie mają na dnie warstwy wody a wskaźnik nie pokazuje nawet poziomu minimum. W chłodnych miesiącach podlewam tylko w ten sposób, aby keramzyt był zwilżony, a korzenie tak naprawdę żyją w parze wodnej. Wolę czasem je przesuszyć niż zalać. Ale fakt, zima w tym roku była bardzo przyjazna.
A hoję GG w zeszłym roku pocięłam właśnie ze względu na utratę korzeni.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
W zasadzie nie muszę wyciągać, bo już mam to sprawdzone, że teraz, w warunkach zimowych podlewam co tydzień (około).
Ale problem jest nie w podlewaniu, tylko w odlewaniu wody z osłonek.
Robię tak:
Podlewam wodą z filtra brita, do której dodaję Plagron (reguluje, to znaczy zmniejsza pH tak do około 5,5-6) a potem Root Juice i nawóz Agrecol żel. Pozwalam hojom postać z wodą w osłonce (wody jest mało, tak na minimum według wskaźnika, a u tych, które go nie mają, to tak na oko) parę godzin, albo nawet dobę. I potem odlewam wodę z osłonek. To może jest pracochłonne, ale dobrze przy tym się bawię.
Tak około raz na dwa miesiące, aby usunąć zanieczyszczenia chemiczne od nawozów, przepłukuję hoje pod kranem i oczywiście odlewam wodę z osłonek.
Ale problem jest nie w podlewaniu, tylko w odlewaniu wody z osłonek.
Robię tak:
Podlewam wodą z filtra brita, do której dodaję Plagron (reguluje, to znaczy zmniejsza pH tak do około 5,5-6) a potem Root Juice i nawóz Agrecol żel. Pozwalam hojom postać z wodą w osłonce (wody jest mało, tak na minimum według wskaźnika, a u tych, które go nie mają, to tak na oko) parę godzin, albo nawet dobę. I potem odlewam wodę z osłonek. To może jest pracochłonne, ale dobrze przy tym się bawię.
Tak około raz na dwa miesiące, aby usunąć zanieczyszczenia chemiczne od nawozów, przepłukuję hoje pod kranem i oczywiście odlewam wodę z osłonek.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
O jak miło widzieć,że już jesteś
Brakowała Ciebie...ale i ja mam zaległości..nie wiem jak nadrobię wszystko..

Brakowała Ciebie...ale i ja mam zaległości..nie wiem jak nadrobię wszystko..

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ciekawy sposób hodowli opracowałaś
Jak to się mówi - potrzeba matką wynalazku. Chyba każdy na tym forum ma własne "sposoby" na uprawę roślin, ale Twój jest zdecydowanie wart zapamiętania - może kiedyś go wykorzystam, bo na razie mam odwrotny problem - bardzo ciepłe i suche mieszkanie, latem istny piekarnik 


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Dobrze, że Opisujesz, jak i co Robisz. Takie doświadczenia mogą się przydać innym.
Rzeczywiście sporo pracy Masz przy Twojej, dużej kolekcji.
Ja z przelaniem hoi raczej problemu nie mam. Ale niektóre opornie rosną...
Rzeczywiście sporo pracy Masz przy Twojej, dużej kolekcji.
Ja z przelaniem hoi raczej problemu nie mam. Ale niektóre opornie rosną...
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Iwono - u Ciebie wszystkie Hoye rosną w hydroponice czy może uprawiasz część w "normalnym" - podłożu? Jeżeli tak, to czy również do regulowania pH roztworu do podlewania roślin, rosnących w "zwykłym" podłożu stosujesz ten preparat ?
- piszesz o "Plagron pH-" czy po jego zastosowaniu sprawdzasz w jakiś sposób pH roztworu, którego używasz do podlewania Hoy ? Wybacz, że tak dopytuję, ale nie znam tego preparatu, zasad postępowania z nim i jak działa, a faktycznie pH roztworu jest bardzo odpowiedzialne za prawidłowe "funkcjonowanie" i wygląd roślin.Plagron (reguluje, to znaczy zmniejsza pH tak do około 5,5-6)
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Mieciu!
Mam hoje w ziemi i w hydoponice, w większości takiej domowej, czyli odpowiednio przygotowany kubek przezroczysty i osłonka.
Nie, do uprawy ziemnej do podlewania nie dodaję plagronu "pH minus", tylko do hydro.
Ale tylko z lenistwa i oszczędności. Chyba powinnam dodawać, bo hoje, oprócz wapnolubnych, w większości lubią pH 5,5-6.
Na początku mojej przygody z Plagronem sprawdzałam pH papierkami. Powinnam pH-metrem, wiem, ale żal mi było wydawać kupę kasy na coś porządnego, kupiłam papierki uniwersalne. Ale na butelce plagronu jest przepis ile należy dodać, aby uzyskać odpowiednie pH i do tego stosuję się.
Mam hoje w ziemi i w hydoponice, w większości takiej domowej, czyli odpowiednio przygotowany kubek przezroczysty i osłonka.
Nie, do uprawy ziemnej do podlewania nie dodaję plagronu "pH minus", tylko do hydro.
Ale tylko z lenistwa i oszczędności. Chyba powinnam dodawać, bo hoje, oprócz wapnolubnych, w większości lubią pH 5,5-6.
Na początku mojej przygody z Plagronem sprawdzałam pH papierkami. Powinnam pH-metrem, wiem, ale żal mi było wydawać kupę kasy na coś porządnego, kupiłam papierki uniwersalne. Ale na butelce plagronu jest przepis ile należy dodać, aby uzyskać odpowiednie pH i do tego stosuję się.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Dziękuję za odpowiedź.
Dopytywałem o szczegóły, ponieważ rozważam możliwość jego zastosowania przy Adenium, których kilka sztuk próbuję "eksperymentalnie - na próbę" uprawiać w hydroponice. Trochę jest z tym "zachodu", bo Adenium to roślina pustynna, ale próbuję, jak na razie wszystkie "żyją". Hydroponiki "spróbuję" do moich hoy o małych listkach, zobaczę czy będzie mi wychodzić taka opieka i czy będzie służyć roślinom.
Dopytywałem o szczegóły, ponieważ rozważam możliwość jego zastosowania przy Adenium, których kilka sztuk próbuję "eksperymentalnie - na próbę" uprawiać w hydroponice. Trochę jest z tym "zachodu", bo Adenium to roślina pustynna, ale próbuję, jak na razie wszystkie "żyją". Hydroponiki "spróbuję" do moich hoy o małych listkach, zobaczę czy będzie mi wychodzić taka opieka i czy będzie służyć roślinom.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Jestem przekonana, że dasz radę i rośliny też. Jak dla mnie hydro jest panaceum na wiele problemów.
Jeśli chodzi o uprawę adenium w hydro, to ci mocno kibicuję.
A hoje? Dotąd moimi faworytkami były te o wielkich, mocno unerwionych liściach. Przyglądam się jednak mało listkowym i coraz bardziej mnie zachwycają.
Jeśli chodzi o uprawę adenium w hydro, to ci mocno kibicuję.
A hoje? Dotąd moimi faworytkami były te o wielkich, mocno unerwionych liściach. Przyglądam się jednak mało listkowym i coraz bardziej mnie zachwycają.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Iwona, krohniane zapodaj! Slodka jest! Chociaz belle po kolei tez sympatyczne i cudownie bezproblemowe.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Kinga!
No mam H. krohniana, ale marnieje i ciągle maleje.
Lubie ją i zapodam jej wszystko co możliwe, byle przeżyła.
H. bella choć mam, jakoś nie lubię.
No mam H. krohniana, ale marnieje i ciągle maleje.

Lubie ją i zapodam jej wszystko co możliwe, byle przeżyła.
H. bella choć mam, jakoś nie lubię.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ops... Moja rosnie. Ma dosc cieplo, bo nadal w sypialni na poludniowym oknie stoi, ma slonce jeśli ono jest... Nie wiem co jeszcze, ale moze Twojej zimno w tylek? Sprobuj ja dac do mozliwie cieplego miejsca.
Wee bella? Listki naprawde miniaturowe.
Wee bella? Listki naprawde miniaturowe.

Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
I moja zdycha..okazuje się..że nie Viola padła...
Ale Iwonko Ty dasz radę..z nimi..Tobie się wszystko udaje...


Ale Iwonko Ty dasz radę..z nimi..Tobie się wszystko udaje...

