Mama frania Aniu czy sieję a i owszem mam 25 paczuszek kwiatków nowych i swoich sporo ale co uda się to wprost do gruntu Anym Aniu. masz rację zawsze coś mam nadzieje,że szybko się poprawi małej
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Beatka wszystkich pozdrawia, ale nie będzie jej jeszcze jakiś czas. Napisałam Jej, że się martwicie
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Mała Zuzia ładnie pozuje już do zdjęć (dostałam na kom). Jeszcze troszkę i dziewczynki dołączą do nas na FO!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciąg dalszy informacji z frontu:
Becia serdecznie dziękuje za serducha i informuje, że bawi się w chowanego, choć nie z wiosną
Myślę, że jak pogoda nie sprawi nam psikusa, to Dziewczyny po powrocie mocno się zdziwią, że już na poważnie wiosna się budzi!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Kochane dziewczynki wróciłyśmy z frontu pełnego strachu ,nerwów, rozpaczy i obaw ale .batalia wygrana .Wojna wygrana będą jeszcze bitwy ale to już drobiazg Wczoraj pojawiłyśmy się w domku i od razu lepszy nastrój Choć dopiero dom pokazał ogólne zmęczenie po tych dwóch tygodniach.Padłam jak kawka ale mamy nowy dzień ,nowe nadzieję Zuzia powolutku nabiera sił ,lekarze zrobili co się dało zrobić najważniejsze jest z nami i za to chwała wszystkim i wszystkiemu..Aniu Reniu jesteście wielkie dziękuje bardzo wam za otuchę i wsparcie. bardzo się przydało.Wielkie serducha dla was wszystkich. Teraz cieszmy się nadchodzącą wiosną jestem ze wszystkim do tyłu ale to nie ważne ,nadrobię
Becia! Wróciłyście akuratnie! Cipiurki zaczynają świergolić, śniegu prawie nie ma , a ziemia zaczyna już obsychać!
Najważniejsze, że jesteście!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Witajcie w domu .Teraz będziemy mogły wrócic do normalności.Wszystko będzie ok.Dałyście radę teraz, dacie radę potem .U mnie jeszcze krokusy nie kwitły, więc wiele wiosny nie straciłaś