I znowu następny OGRÓD... cz. II
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Mateuszu, cebule zawsze zimuję w domku murowanym w skrzynkach, ale często część z nich pleśniała bo dopadał je mróz jak były bardzo niskie temperatury. W tym roku domek jest już ogrzewany więc może będzie lepiej. Położyłam je w chłodniejszej części domku.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Kalie piękne, za propozycję dziękuję, ale chyba nie mam ręki i serca do nich
Poobserwuję tę moją jeszcze - póki co ani drgnęła. Z nasionami zaszalałeś na całego, ja mam 1/3 tego co Ty i mam wrażenie, że wszystkiego nie dam rady wysiać
Kosy są niesamowite, prawda? U mnie dosłownie plączą się pod nogami (o ile nie kręci się po ogrodzie pies
), ale jeszcze więcej jest sikorek. Też dziś ścięłam trzcinę laskową i trzcinnika, został mi jeszcze zebrinus. Oby tylko nie przyszły nagle mrozy...






-
- 500p
- Posty: 607
- Od: 2 kwie 2011, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocław
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Mateusz,
pomysł z pustakami super. Ale najbardziej podoba mi się Twój plan na drugie życie dla stolika. Niestety ja u siebie takiego nie mam, więc poluję na targu, na razie bez efektów
.
Możesz mi napisać co to jest drzewko truskawkowe?
pomysł z pustakami super. Ale najbardziej podoba mi się Twój plan na drugie życie dla stolika. Niestety ja u siebie takiego nie mam, więc poluję na targu, na razie bez efektów

Możesz mi napisać co to jest drzewko truskawkowe?
Joasia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8936
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Mateuszu
Przypomniało mi się, że mój rozmaryn kwitnie dwa razy w roku.
Zimą jest w kuchni m latem wystawiam na balkon. W zeszłym r. nie wystawiłam i jest słabszy.
Mam go z nasion jakieś 12 lat.
Ciekawe czy te pustaki kosztują taniej niż specjalne murki w częściach do kwiatów.
Te drugie tanie nie są a pomysł super.
Stolika trochę szkoda, ale pszczoły też muszą mieć gdzie mieszkać
Nie spodziewałam się, że miskanty mają takie mocne łodygi. Mam je pierwszy rok.
Mateusz lewkonie są na prawdę wdzięczne i łatwe w hodowli. Najlepiej od razu do docelowych doniczek, bez pikowania, poprzerywać siewki. Przeważnie sadziłam w kwietniu już kwitnące.
Co się stało z Twoją nogą ?
Przypomniało mi się, że mój rozmaryn kwitnie dwa razy w roku.
Zimą jest w kuchni m latem wystawiam na balkon. W zeszłym r. nie wystawiłam i jest słabszy.
Mam go z nasion jakieś 12 lat.
Ciekawe czy te pustaki kosztują taniej niż specjalne murki w częściach do kwiatów.
Te drugie tanie nie są a pomysł super.

Stolika trochę szkoda, ale pszczoły też muszą mieć gdzie mieszkać

Nie spodziewałam się, że miskanty mają takie mocne łodygi. Mam je pierwszy rok.

Mateusz lewkonie są na prawdę wdzięczne i łatwe w hodowli. Najlepiej od razu do docelowych doniczek, bez pikowania, poprzerywać siewki. Przeważnie sadziłam w kwietniu już kwitnące.
Co się stało z Twoją nogą ?

- MirellaM
- 100p
- Posty: 173
- Od: 13 cze 2011, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
o ho ho ile nasion i porządki widzę wiosenne ;)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 61&t=75966" onclick="window.open(this.href);return false;
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Jak tam noga , mam nadzieję, że już lepiej.
Ja też dzisiaj popracowałam na ogrodzie.
Świetny pomysł z tymi murarkami w stoliku.
Ale najbardziej zadziwiło mnie drzewko truskawkowe....
....co to za drzewko, napisz o nim coś więcej.

Ja też dzisiaj popracowałam na ogrodzie.
Świetny pomysł z tymi murarkami w stoliku.

Ale najbardziej zadziwiło mnie drzewko truskawkowe....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Mateuszu u mnie nasiona w torebkach a u Ciebie chociaż szałwia wschodzi
Już od 3 lat myślę o murarkach ale jeszcze nic w tym kierunku nie zrobiłam.
, a przecież to nie jest taki wielki problem, tylko odrobina chęci. Ja w marcu zacznę siać niektóre nasionka, a resztę później bezpośrednio do gruntu.


- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Danusiu jak raz zacznie się z murarkami to już na dobre, ja zaczynałem jakieś 10 lat temu od kilku patyczków z rdestu, teraz mam o wiele więcej, tylko w zeszłym roku trochę strat mi narobił dzięcioł.
Szałwię za niedługo będzie trzeba pikować i w tym problem gdzie ja to ułożę wszystko.
A muszę jeszcze posiać lewkonię i bielunia.
Grażynko jeszcze dwa tygodnie muszę się męczyć z gipsem, nic na to nie poradzę bo lekarz jest zaborczy i nie mogłem dziś z nim wygrać
Yoannak, Grażynko Drzewko to (arbutus unedo) potocznie truskawkowe kupiłem kilka lat temu na all. zachęcony pięknymi fotografiami przedstawiającymi cudne kwiaty i owoce, niestety mądry Polak po szkodzie, drzewko to nie zawiąże owoców w naszym klimacie a kwitnie dopiero na krótkim dniu, na razie siedzi w ziemi a co dalej to nie wiem.
pelagia72 Agnieszko jestem bardzo ciekaw Twojego 12 letniego rozmarynu
masz jakieś fotki? Co do pustaków to płaciłem 3 lata temu 5,30zł za sztukę, miskanty się u Ciebie zaaklimatyzują to będziesz mieć piękny busz i mocne grube tyczki. Dzięki za radę dot. lewkoni
Nogę skręciłem w pracy schodząc ze schodów
i tak ma gips do 3 tygodni.
Yoannak witaj w skromnych progach
miło mi, że Ci się podoba, czasem ze starych gratów uda się coś jeszcze wymyślić, teraz myślę nad zagospodarowaniem starego bębna z pralki
Mandragora Milenko, może jeszcze kiedyś się przekonasz co do kall, nasionka wysiewam w bardzo małej ilości do doniczek, bo potem szkoda wyrzucać, a ja potrzebuję po kilka z każdej odmiany, więc tak to jest. Kosy to faktycznie nic się nie boją, zawsze jak coś kopałem to one patrzyły coby tu zrobić żeby się dostać do świeżej ziemi, bo zawsze coś tam wypatrzą smacznego. Sikor też jest dość dużo i synogarlic, to dzięki lekkiej zimie, a teraz ostatnio nawet sówka się odzywa aż strach
kocica Ewuś tak jest, że dużo zależy od warunków zimowania, najlepsze są w tedy jak temperatura się waha w granicach +5 do +10 stopni, to jest idealnie dla większości cebulek, bulw.
Dziś byłem u lekarza powiedział, dwa tygodnie jeszcze gips, a potem rehabilitacja, przecież ja zwariuje chyba w domu, póki pogoda na razie jest to bym coś podziałał w ogrodzie a tak to nie wiem, może wezmę się za porządki odkładane z roku na rok, czyli w książkach, gazetach nigdy nie miałem czasu na to.
Najwięcej mnie denerwują róże, które nie pachną, teraz już wiem jakie mniej więcej odmiany wybierać i na co zwracać uwagę, tych akurat już nie mam, może to lepiej chociaż były piękne i ta różowa długo trzymała świeżość kwiatów.





Dalie koszyczkowe, zapomniałem w tej chwili prawidłowej nazwy, dorastają do 35 cm. do pojemników idealne, rosną też byle jakim kamienistym podłożu.



Ziemniaki w oponach nawet pięknie obrodziły



Grażynko jeszcze dwa tygodnie muszę się męczyć z gipsem, nic na to nie poradzę bo lekarz jest zaborczy i nie mogłem dziś z nim wygrać

Yoannak, Grażynko Drzewko to (arbutus unedo) potocznie truskawkowe kupiłem kilka lat temu na all. zachęcony pięknymi fotografiami przedstawiającymi cudne kwiaty i owoce, niestety mądry Polak po szkodzie, drzewko to nie zawiąże owoców w naszym klimacie a kwitnie dopiero na krótkim dniu, na razie siedzi w ziemi a co dalej to nie wiem.
MirellaM dzięki za odwiedzinki, pracy dopiero się zacznieMatemax pisze:To prawda, drzewko to nie zakwitnie prędzej niż w październiku, czyli "na krótkim dniu" tak jak np. chryzantemy. Jednak ja jak to ja spróbowałem poeksperymentować troszkęMarta1818 pisze:Jak by owocował w naszym klimacie to by ludzie na allegrooo i w całym internecie sprzedawali z owocami takie drzewka tak jak to się robi z tymi drzewkami które naprawdę owocują np. cytryna lub figa.![]()
Swoje drzewko w doniczce chowałem w lipcu codziennie do ciemnego pomieszczenia tak aby sztucznie dzień skrócić do 10 godzin, efektem czego roślina zakwitła na początku września, była zapylana przez różne owady, głównie trzmiele, ale jednak nie zawiązała nasion, ponieważ podobno jest obcopylna, a ja nie posiadam drugiej takiej![]()
Zdjęcia z 11.09.

pelagia72 Agnieszko jestem bardzo ciekaw Twojego 12 letniego rozmarynu



Yoannak witaj w skromnych progach


Mandragora Milenko, może jeszcze kiedyś się przekonasz co do kall, nasionka wysiewam w bardzo małej ilości do doniczek, bo potem szkoda wyrzucać, a ja potrzebuję po kilka z każdej odmiany, więc tak to jest. Kosy to faktycznie nic się nie boją, zawsze jak coś kopałem to one patrzyły coby tu zrobić żeby się dostać do świeżej ziemi, bo zawsze coś tam wypatrzą smacznego. Sikor też jest dość dużo i synogarlic, to dzięki lekkiej zimie, a teraz ostatnio nawet sówka się odzywa aż strach


kocica Ewuś tak jest, że dużo zależy od warunków zimowania, najlepsze są w tedy jak temperatura się waha w granicach +5 do +10 stopni, to jest idealnie dla większości cebulek, bulw.
Dziś byłem u lekarza powiedział, dwa tygodnie jeszcze gips, a potem rehabilitacja, przecież ja zwariuje chyba w domu, póki pogoda na razie jest to bym coś podziałał w ogrodzie a tak to nie wiem, może wezmę się za porządki odkładane z roku na rok, czyli w książkach, gazetach nigdy nie miałem czasu na to.

Najwięcej mnie denerwują róże, które nie pachną, teraz już wiem jakie mniej więcej odmiany wybierać i na co zwracać uwagę, tych akurat już nie mam, może to lepiej chociaż były piękne i ta różowa długo trzymała świeżość kwiatów.





Dalie koszyczkowe, zapomniałem w tej chwili prawidłowej nazwy, dorastają do 35 cm. do pojemników idealne, rosną też byle jakim kamienistym podłożu.



Ziemniaki w oponach nawet pięknie obrodziły


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Ziemniaczki w oponkach kiedys juz widziałam na jakimś filmiku netowym - ciekawe......
Też dosypywałeś ziemi czy tylko rosły tak jak po posadzeniu ?
Szkoda, że drzewko nie zaowocuje, ale może jakbyś poszukał to trafiłoby się też takie i byłyby owocki.
Ale ma chociaż ciekawe kwiatki, no i skoro wabi trzmiele to też jest coś.
Co do róż, to możemy podać sobie ręce.
Róża bez zapachu to nie róża.....prawda ?

Też dosypywałeś ziemi czy tylko rosły tak jak po posadzeniu ?
Szkoda, że drzewko nie zaowocuje, ale może jakbyś poszukał to trafiłoby się też takie i byłyby owocki.

Ale ma chociaż ciekawe kwiatki, no i skoro wabi trzmiele to też jest coś.


Róża bez zapachu to nie róża.....prawda ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42369
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Mateuszu ja rok temu wielu roślin nie pikowałam np. werbeny patagońskiego w pudełku po kiwi wyrósł wysoki las i po wsadzeniu na grządkę ruszyła do góry i kwitła ładnie szybciej od tej naturalnie wysianej na innej grządce. Nie ma w domu warunków do hodowania roślin tak tak w ogrzewanej szklarni. Drzewko bardzo ciekawe i podziwiam Twoje eksperymenty. A mnie zaciekawiła ta dalia, ma przepiękne kwiaty
Czy opisywałeś wcześniej uprawę ziemniaków w oponach? Ja oponami okalam krzewy w sadzie, bo mój M permanentnie je kosi, a oponę zauważy
Pozostało ich trochę po poprzednikach 

Czy opisywałeś wcześniej uprawę ziemniaków w oponach? Ja oponami okalam krzewy w sadzie, bo mój M permanentnie je kosi, a oponę zauważy


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Już czas, już czas, wczoraj w końcu posiałamMatemax pisze: AniaDS Aniu na lobelię chyba już czasteż miałem ją kupić ale już miejsca na parapetach brakło
![]()

- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
AniaDS Aniu, siałaś na palecie czy od razu do małych pojemników?
Priam Przemku, to jest floks szydlasty, bardzo mi kiepsko się rozrasta, może nie mam ręki do nich.
Maska, kogra Marysiu, Grażynko, zawsze coś muszę po swojemu zrobić z różnym skutkiem
Ziemniaki w oponach to nie mój pomysł, podpatrzyłem w jednym z ogrodniczych programów w tv., niestety za późno dosypałem ziemi i nie zdążyły się wytworzyć wyżej dorodne bulwki, ale fajne doświadczenie. Zużyte opony fajnie można w różny sposób wykorzystać
Dalię zakupiłem kilka lat temu, teraz jak posadzę w marcu do donic to spróbuję pobrać sadzonki zielne.
kogra Grażynko, choćbym miał i dwa drzewka, to chyba bym się jednak nie doczekał owoców bo zima by je zastała, róże faktycznie bez zapachu coś im jednak brakuje.
Parę fotek...
Widok na część warzywnika, na jesieni jakoś się tak zapędziłem, że połowę stanowi teraz czosnek, chyba będę odganiał złe duchy


Kanny nawet ładnie kwitły, póki deszcz i wiatr ich nie potarmosiły...

Mina, w tym roku trochę wcześniej posieję...


Druga moja ulubienica

Tojad

Lilia tygrysia, mimo, że nie pachnie to bardzo lubię tę odmianę...

Kiwano, u nas nowość ale szału nie robi i w smaku też...

Priam Przemku, to jest floks szydlasty, bardzo mi kiepsko się rozrasta, może nie mam ręki do nich.

Maska, kogra Marysiu, Grażynko, zawsze coś muszę po swojemu zrobić z różnym skutkiem


kogra Grażynko, choćbym miał i dwa drzewka, to chyba bym się jednak nie doczekał owoców bo zima by je zastała, róże faktycznie bez zapachu coś im jednak brakuje.

Parę fotek...
Widok na część warzywnika, na jesieni jakoś się tak zapędziłem, że połowę stanowi teraz czosnek, chyba będę odganiał złe duchy



Kanny nawet ładnie kwitły, póki deszcz i wiatr ich nie potarmosiły...

Mina, w tym roku trochę wcześniej posieję...


Druga moja ulubienica


Tojad

Lilia tygrysia, mimo, że nie pachnie to bardzo lubię tę odmianę...

Kiwano, u nas nowość ale szału nie robi i w smaku też...


Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
Mateuszu też mam te lilie tygrysie i też mi się podobają ale jakoś słabo rosną tam gdzie posadziłam, jednak wykopywać ich nie będę. Jeśli zanikną kupię nowe i posadzę w inne miejsce. Na razie daję jej jeszcze szanse.
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: I znowu następny OGRÓD... cz. II
dorcia7 zapraszam, choć nie mam się czym pochwalić
Danusiu a zauważyłaś, że one mają takie cebulki na łodygach? Próbowałem je kiedyś posadzić do ziemi ale uschły, może do doniczek?

Danusiu a zauważyłaś, że one mają takie cebulki na łodygach? Próbowałem je kiedyś posadzić do ziemi ale uschły, może do doniczek?