cóż dopadło sosenkę?

[pawelan]

witam
nie nacieszyłem się zbyt długo zakupem.
otóż, w lecie zakupiłem ze szkółki kilka sosen himalajskich, bardzo ładne egzemplarze, wyrośnięte i gęste. około września, z jedną zaczęło się coś dziać. górne odrosty powyżej pierwszego piętra zbrązowiały lub sczerniały, stały się bardzo kruche i pod własnym ciężarem zaczęły się łamać. gałązki wewnątrz jakby wypalone na proszek.
cóż to może być, ponieważ nieopodal mam jeszcze inne, o które się obawiam.
pozdrawiam
http://images61.fotosik.pl/674/69c89c9e1014dc20.jpg
http://images64.fotosik.pl/677/69901f72dfb4424b.jpg
http://images61.fotosik.pl/674/76b7aace7490227e.jpg

[kajetan_43]

A próbowałeś ją czymś nawozić? Na rynku są nawozy do iglaków, a nawet typowo do iglaków przeciw brązowieniu igieł. Proponowałbym spróbować z nawozem Biopon granulowany nawóz do iglaków przeciw brązowieniu igieł. Może uda się uratować sosenkę.
Pozdrowienia

[reddeath]

Jaka gleba? Ciężka czy bardziej piaszczysta? Nawoziłeś czymś przy sadzeniu? Czy żółknięcie postępowało szybko od czubków czy zaczynały żółknąć w innym miejscu? Czy te zżółknięte gałązki są całkiem suche? Jak często podlewałeś po posadzeniu?

[selli7]

Himalajki są dość kapryśne, lubią przepuszczalne, dobrze zdrenowane gleby.Może akurat w tym miejscu masz nieodpowiednią, albo robi się zastoina wodna w głębszych warstwach, bo wygląda jakby część jej korzeni obumarła.Podejrzewam, że raczej zginie cała, ale to kwestia czasu.Uszkodzona od nawozu moim zdaniem cała wyglądałaby podobnie.

[pawelan]

rozpoczęło się od wierzchołka, od nowych przyrostów i postępowało ku dołowi. trwało około tygodnia. raczej nie przelana wodą i w niej nie stoi. gleba trochę "poczarowana": glina, wierzchnia warstwa (jakieś 15 cm) przeniesiona spod kórnika ze trzy lata wcześniej, podczas sadzenia dosypane ze dwadzieścia litrów przekompostowanego torfu do iglaków. zastanawiam się czy miejsce posadzenia jest odpowiednie - czy nie jest zbyt blisko ogrodzenia, czy może promienie słoneczne odbite od betonu i brak przewiewu - ją "zgrilowały"? wydaje mi się, że na ratowanie nawozami jest zbyt późno (chodzi mi o postęp zniszczenia).
zdecydowałem, że w poniedziałek usunę całą obumartą część do "pierwszego piętra", które jest ciągle zielone. jeśli przeżyje to może powstanie z niej całkiem ładne niwaki. pomyślę również zmianie miejsca.

[robertP2]

Problem fizjologiczny. Złe stanowisko dlatego zamiera. Nie pozostaje nic innego jak uciąć czubek i cudować dalej. Nic nie kombinować z żadnymi nawozami itp. Jedynie pilnować aby jej nie zalewało.
Sosny na piach ! Nie tolerują za bardzo przesadzania ze względu na system korzeniowy. Także sadźmy sosny z rozumem.

[reddeath]

Prysnij czyms na zamieranie pedow i zobacz co sie bedzie dzialo. Ewentualnie zadzialaj od korzenia i podlej previcurem elw ogolnego odkazenia. Od wiosny zacznij nawozic.