Hojowo,storczykowo,skrętnikowo u deissy

[crazydaisy]

A one przypadkiem nie sa brazowe na starcie?

[deissy]

Nie one są w takich czarnych łupinkach moje jeszcze były włochate a po obraniu białe.Ale podobno jeszcze nie wyglądają tragicznie więc czekam na dalsze efekty

[Fraszka_1]

Łaaaa, ale hibiskusy

[crazydaisy]

No, to c.d.

[deissy]

Fraszka_1 jaki śliczny avatarek.To ty? Hibki ładne no no

[Kelpie]

Hojka jak sobie dzielnie poczyna a co do kwitnienia to się nieprecyzyjnie wyraziłam- nie chodziło mi o fuksje- tylko o zwartnice posiane- ile trzeba czekać aż się doczeka człowiek pięknych kwiatów z nasionek tak to już jest, że wszystkiego żal wyrzucić- a potem budzimy się pewnego dnia- a naokoło dżungla- a my z maczetą przecinamy sobie drogę do np. łazienki trzymam kciuki za nasionka(hibiskusa)- wyjątkowo urokliwi rodzice

[labka1]

O ranyyyyy zawał jak nic...
Ale okazy...czy to tylko obrazki..czy jestes szczęśliwą posiadaczką ????

[deissy]

Kasiu to tylko obrazki."Ja mam krzyżówki z nich znaczy nasionka ale jedno mi już padło na 99% cóż straty też muszą być


Karolina rozbroiłaś mnie z tą maczetą.Mój emek mówi żebym się nie smiała bo masz racje i on niedługo będzie tak musiał poruszać się po chałupce hashahaha.Co do zwartnic masz racje i to mnie zniechęca w ich sianiu.Bo przez dłuuugo sa mało eleganckie takie trawy

[Fraszka_1]

No avatar to ja, dziękuję trzymam kciuki za kwitnienie lacunosy

[labka1]

To czeka niecierpliwie na wyhodowane z nasionek ..bo i ja mam jakieś, ale zapewne nie tak ładne..i też nie wschodzą.
Długo one kiełkują????

[deissy]

Moje dzisiaj na wacikach już zaczynają kiełki puszczać,potem pójdą do ziemi jak pokażą listki.Jeden uśmiercony tez jeszcze leży żal mi wyrzucić gada.Podobno do tygodnia czasu na waciku powinny być już ładne listki.ale nie wiem to mój pierwszy raz

[Fraszka_1]

Trzymam kciuki, żeby się udało

[oxalis]

Z taaaakich rodziców muuuuszą wyjść jeszcze większe cuda .
Trzymam palucha z największym paznokciem między resztą paluchów... za powodzenie wysiewów hibiscusowych.

[Kelpie]

Ja też się śmiałam- jak czytałam, że hibiskusy wymagają regularnego cięcia- teraz mi nie jest do śmiechu- najwięcej i największe rośliny stoją w korytarzu naprzeciwko drzwi balkonowych- mama się skarży że ją kują i się czepiają jej jak przechodzi i, że ma ich dosyć- bo nawet jakby chciał przez okno usiekać to nie ma jak- zanim się ściągnie tę ,,entą" doniczkę... ale wbrew rozsądkowi marzy mi się większy busz potem tylko papugi wpuścić i na lniane juhu- do drugiego pokoju za nasionka trzymam kciuki-na rękach i nogach

[crazydaisy]

Regularnego to moze nie, ale tak raz do roku do golego, to sie przydaje.