Petunia z nasion Cz.2
Re: Petunia z nasion cz.2
To coś w tym jest bo moje z własnych nasion też najszybciej wzeszły i najwięcej.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.2
Moje petunie coś słabiutko wschodzą.
Tylko lobelia zwisła "państwowa"
ma się dobrze,
a te darowane z własnego siewu lichutko.
Myślę, że ja coś naknociłam.
Tylko lobelia zwisła "państwowa"
ma się dobrze,
a te darowane z własnego siewu lichutko.
Myślę, że ja coś naknociłam.
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Petunia z nasion cz.2
A co można naknocić siejesz, podlewasz, czekasz
ja tez uważam ze petunia to trudny kwiatek do wyhodowania. Jakiś taki kapryśny, zobaczymy jaki ten rok będzie dla nich, ale z zwisającej też posiałam z 30 nasionek a mam tylko kilka roślinek i pojęcia czemu tak się dzieje nie mam. Z miksu mam sporo ale też jeszcze entuzjazmu nie wykazuję, wszystko jeszcze może się zdarzyć 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Petunia z nasion cz.2
O dziwo nigdy nie miałam z petuniami problemu, dopóki się nie dokształciłam tej zimy i postanowiłam wysiać wedle sztuki... Nasiona wykiełkowały i wszystkie padły. Oprócz tego, że nie przykrywałam nasiona ziemią to wszystko robiłam tak jak zawsze, żadnych pleśni nie było, żadnego przelania, przesuszenia, nie wiem co się stało. Może dzisiaj uda mi się w końcu do jakiegoś ogrodniczego wjechać to kupię nasiona i spróbuję jeszcze raz. Oczywiście tym razem zrobię po staremu.
Re: Petunia z nasion cz.2
Moim zdaniem trzeba im dużo czasu poświęcić żeby coś z nich było ale chyba warto. 

Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunia z nasion cz.2
Moje petunie juz popikowane do wspólnych pojemników,na razie rosną dobrze
Re: Petunia z nasion cz.2
kropka kiedy siałaś?
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunia z nasion cz.2
Siałam 16 02, miks zwisajace PNOS,to mój pierwszy raz.
-- 20 lut 2014, o 09:57 --
Oczywiście w styczniu 16
-- 20 lut 2014, o 09:57 --
Oczywiście w styczniu 16
Re: Petunia z nasion cz.2
I już miały listki właściwe??? Dawno pikowałaś?
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Petunia z nasion cz.2
Dzisiaj rano pojawiły się pierwsze wykiełkowane petunie. Siałam w poniedziałek 17 po południu , bardzo się cieszę.Skorzystałam z waszych rad i położyłam towarzystwo na noc na kaloryfer. No i proszę jakie efekty
.Petunię mam zwisającą -mix.Ale jak tak popatrzyłam na te delikatne wzrosty - to zastanawiam się jak taka maleńka roślinka może urosnąć i tak się rozkrzewić a jeszcze tak piękne mieć kwiatki 



Re: Petunia z nasion cz.2
Andzia zostaw je jeszcze na grzejniku pod okryciem bo czasami nie równo wschodzą. 

Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Petunia z nasion cz.2
Dziękuje Aniu - tak zrobię -pozdrawiam ciepło 

Re: Petunia z nasion cz.2
Poczytałam wątek i widzę, że nie mam co oszczędzać, tylko muszę wysiać wszystkie nasiona z paczki. Tylko gdzie ja znajdę ciepłe miejsce dla kolejnej tacki? Mąż zastał mnie dzisiaj na kolanach, macającą podłogę w przedsionku (mamy ogrzewaną, sprawdzałam, które kafle są najcieplejsze). Trzeba mu oddać, że nie okazał śladu zdziwienia. Podobnie (nie) zareagował na wieść o tym że z kuchni musi zniknąć kanapa, bo rośliny mają potrzeby terytorialne.
Re: Petunia z nasion cz.2
Też tak mam, nie tylko z kwiatamiKasia79 pisze:O dziwo nigdy nie miałam z petuniami problemu, dopóki się nie dokształciłam tej zimy i postanowiłam wysiać wedle sztuki... Nasiona wykiełkowały i wszystkie padły. Oprócz tego, że nie przykrywałam nasiona ziemią to wszystko robiłam tak jak zawsze, żadnych pleśni nie było, żadnego przelania, przesuszenia, nie wiem co się stało. Może dzisiaj uda mi się w końcu do jakiegoś ogrodniczego wjechać to kupię nasiona i spróbuję jeszcze raz. Oczywiście tym razem zrobię po staremu.


Własne, sprawdzone sposoby są najlepsze. Ja petunie normalnie sieję do ziemi.