...no nie cały rok, ale koniec maja/czerwiec. Ale skoro chcesz wybrać inny sposób....
Pewnie, że możesz zostawić tak przekopane, to się chyba po fachowemu nazywa ostra skiba
Lepiej dotleni i nawodni się gleba. Można tez wtedy sypnąć nawozem. Nie za dużo, bo... co za dużo to nie zdrowo.
Co do wymarzania chwastów. Hmm, chwasty dlatego są chwastami, że są "niezniszczalne". Trochę może zmarznie, ale raczej tylko trochę.
Nie wiem, czy masz doświadczenie w rydleniu, ale coś ci podpowiem. Skoro nie masz czasu, a aura już jest bardziej jesienna, a za chwile może być i zimowa, więc trzeba to szybko zrydlić bez bawienia sie w wyciąganie i otrząsanie darni. Rydlić musisz równo i małymi sztychami, tak, aby odwracane skiby nie były wywalane byle jak i żeby darnie dokładnie przykrywała ziemia. To jak dokładnie i dobrze wykonasz prace na jesień, o tyle mniej roboty będzie wiosną. Jeśli darnie elegancko zgniją przez zimę, na wiosnę pozostanie tylko splantować i sadzić rośliny.
Oj dziewczyno, albo masz bary jak Pudzian, albo rzucasz się z motyką na słońce. No ewentualnie jest jeszcze trzecia opcja - jako kierownik zbierasz informacje, a Twój facet będzie robić za traktor. 
To pewnie przez to iż działkę miałam drugi dzień. Za rok jakby mi ktoś kazał tak tyrać to pewnie bym się wsunęła w śpiwór i poszła spać 
Eksperymentalnie na części posiałam moczony dobę łubin żółty. Na kolejnym kawałku zasieję facelię. Szkoda mi tylko agrowłókniny na taki obszar kupować. Hym jak będzie trzeba to kaska się znajdzie. 
