już od jesieni czekają na swoje pięć minut ciemierniki


ranniki nieśmiało wyglądają spod śniegu
przylaszczka siedmiogrodzka już zerka niebieskim oczkiem

runianka japońska variegata też w bloczkach startowych
staw jeszcze skuty lodem

przebiśnieg nad stawem przebił się przez zmarzniętą ziemię

W czwartek wycinałam ubiegłoroczne trzciny, uschnięty oczeret i zobaczyłam taki widok: na kaczej wyspie, jakieś zwierzątko zrobiło sobie spiżarnię. Musiało się nieźle nabiegać, żeby tyle orzechów nanosić. Wiewiórka to nie była, bo one chyba zimą śpią, a jesienią dookoła wysepki jest przecież woda.
