Mam dokładnie ten sam problem, kupiłam przedwczoraj dwa pustynniki i oba mają spore "kły". W sumie to nawet się cieszę, bo gdyby ich nie miały, na 100% wsadziłabym je w ziemię 'do góry nogami', a tak to już wiem przynajmniej, jaką orientację wybrać

Ale nie mam pojęcia, co z nimi zrobić. Wczoraj już nawet zapadła decyzja, że dziś wsadzam do ziemi - ale w nocy zaczęło padać i wycofałam się z pomysłu.
Na razie odłożyłam je w ciemne i jak najchłodniejsze miejsce, ale nie wyobrażam sobie, żebym tak je miała przetrzymać do kwietnia czy maja. One chyba muszą iść do ziemi...