
Mnie się nie udało

Wychodzą mi tylko zdjęcia pewnego szalonego bośniackiego Szweda

Pozdrawiam, życząc dalszych emocji - Jagoda
A ...kiedy Lisico ostatnio byłaś w górach - dodam - polskich górach ? Co prawda - nie są to Alpy , ale nasze ukochane Tatry - nie wspominam tutaj pozostałych ( Beskidy , Bieszczady , Karkonosze etc...) . Z tą zimą ...faktycznie - ale przecież ostatnio takie anomalie się trafiają ...a pomyśl tylko - jaką zimę mają Japończycy ?Lisica pisze:
A swoją drogą , Polska, gdzie nie ma zim ani gór ani pieniędzy.... udowadnia, że MOŻNA!
Jaguś dzisiaj sobie troszkę pokibicowałam Szwedom w sztafecie biegaczy bo Polacy to szans żadnych nie mieliBrawo, Edulkotku, dobrze kibicowałaś. Justynkę jeszcze będziesz miała okazję zobaczyć...
A jak to miło znaleźć się w gronie różanych szaleńców, choć do Twojego stopnia jeszcze mi daleko...I jeszcze dwie różyczki nas połączą..., aż chciałoby się spytać, które to?
Casanova Cię pewnie nie skusił, więc ja nim spróbuję.