Historia pewnej donicy.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Dziękuję Wam bardzo.
Magdziu - od razu mi lepiej. Spisałam juz tego malucha na straty.
Wczoraj przyszły pocztą nasionka pomidorów - odmianę Aztek i Babinicz sobie zamówiłam. Nasiona siedzą juz w ziemi.
Magdziu - od razu mi lepiej. Spisałam juz tego malucha na straty.
Wczoraj przyszły pocztą nasionka pomidorów - odmianę Aztek i Babinicz sobie zamówiłam. Nasiona siedzą juz w ziemi.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Historia pewnej donicy.
No śliczne
a jakie masz odmiany papryczek, bo ta jedna widzę mulatka?

-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Witaj Marysiu!
Mam 6 odmian papryczek. Zaszalałam
Ta mulatka to filius blue. Na drugim zdjęciu jest chiltepin. Poza tym mam jeszcze habanero white, mulato isleno, jakąś nieznaną mi z imienia słodką paprykę. W kiełkownicy siedzi jeszcze poinsettia.
Dotychczas skiełkowały wszystkie nasiona - to oznacza, że mam dwa razy więcej roślin niż planowałam. Zakładam, że wszystkie będa ładnie rosły.
Po sześciu dniach od wysiewu pierwszy pomidor aztek pokazał łebek nad ziemią
Mam 6 odmian papryczek. Zaszalałam

Ta mulatka to filius blue. Na drugim zdjęciu jest chiltepin. Poza tym mam jeszcze habanero white, mulato isleno, jakąś nieznaną mi z imienia słodką paprykę. W kiełkownicy siedzi jeszcze poinsettia.
Dotychczas skiełkowały wszystkie nasiona - to oznacza, że mam dwa razy więcej roślin niż planowałam. Zakładam, że wszystkie będa ładnie rosły.
Po sześciu dniach od wysiewu pierwszy pomidor aztek pokazał łebek nad ziemią

-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
- Amara
- 1000p
- Posty: 1924
- Od: 13 maja 2013, o 19:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie
Re: Historia pewnej donicy.
Cudownie patrzeć jak wszystko się budzi



-
- 500p
- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Historia pewnej donicy.
Halinko,
z góry przepraszam za głupie pytanie. Pierwszy raz chciałam posiać bratki. Zobaczyłam na Twoim zdjęciu przezimowane bratki na balkonie bodajże. Czy one nie marzną w zimie? Można je normalnie zostawiać w donicy na zimę i na wiosnę odbijają?
z góry przepraszam za głupie pytanie. Pierwszy raz chciałam posiać bratki. Zobaczyłam na Twoim zdjęciu przezimowane bratki na balkonie bodajże. Czy one nie marzną w zimie? Można je normalnie zostawiać w donicy na zimę i na wiosnę odbijają?
MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Witaj Moniu!
Prawdopodobnie te bratki przezimowały, ponieważ zima w tym roku jest bardzo łagodna. Na wszelki przypadek okryłam je też folią bąbelkową.
To bratki samosiejki. Nigdy nie hodowałam świadomie bratków z nasion.
Dzisiaj mam zamiar je popikować do skrzynek. Przeniosę je do mieszkania. Mam nadzieję, że im nie zaszkodzę i że już niedługo będę mogła cieszyć się kwiatami.
Prawdopodobnie te bratki przezimowały, ponieważ zima w tym roku jest bardzo łagodna. Na wszelki przypadek okryłam je też folią bąbelkową.
To bratki samosiejki. Nigdy nie hodowałam świadomie bratków z nasion.
Dzisiaj mam zamiar je popikować do skrzynek. Przeniosę je do mieszkania. Mam nadzieję, że im nie zaszkodzę i że już niedługo będę mogła cieszyć się kwiatami.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Historia pewnej donicy.
Piękne rozchodniki i rojniki. Bardzo ładnie przezimowały. Te, które dostałam od Ciebie wsadziłam do domowego skalniaka, bałam się wystawić je na zewnątrz, mimo iż wiem, że dałyby radę.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Historia pewnej donicy.
Właśnie, mam takie pytanie odnośnie bratków - bo wszędzie na opakowaniach pisze, że one kwitną na drugi rok dopiero? Więc jak to jest? Są jakieś różne, czy ty coś z nimi specjalnego robisz?
-
- 200p
- Posty: 430
- Od: 17 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODLASKIE
Re: Historia pewnej donicy.
WELKAM fajnie że będziesz miała bratki
Skalniaczek zapowiada się jeszcze ładniejszy niż w poprzednim sezonie 
MALACHITEK Bratki są dwu letnie. Na pewno zakwitną w tym roku i w następnym. Jak ja sieję swoje w czerwcu na kolejny sezon to już w sierpniu/wrześniu kwitną.Jak posiejesz teraz to myślę że będą kwitły wcześniej.


MALACHITEK Bratki są dwu letnie. Na pewno zakwitną w tym roku i w następnym. Jak ja sieję swoje w czerwcu na kolejny sezon to już w sierpniu/wrześniu kwitną.Jak posiejesz teraz to myślę że będą kwitły wcześniej.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Dziewczynki
Te bratki to samosiejki z zeszłego roku. Zimowały na balkonie. Teraz je popikowałam i wstawiłam do mieszkania.
Mam nadzieję, że za jakiś miesiąc.... Ale co? Uważacie, że są za mikre jak na drugolatki?

Mam nadzieję, że za jakiś miesiąc.... Ale co? Uważacie, że są za mikre jak na drugolatki?