Mój ogród na fotografii .cz. 6 Wspomnienia lata

[bebeluch]

Bogusiu jak widzę nie tylko ja Ci zazdroszczę tej przestrzeni w ogrodzie

[ilona2715]

Bogusiu, no nie wierzę czyżby i Ciebie dopadła różyczkomania? Jak już się nią zaraziłaś, to lista różanych chciejstw będzie się zapewne wydłużała. Ciekawa jestem co to za wytwory, to znaczy jak wyglądają te dzieła sztuki. Ciekawe to, co piszecie o żarnowcach, ja miałam podobnie kupiłam żółtego i czerwonego, ten pierwszy jest do dzisiaj, czerwony wymarzł w pierwszym roku po posadzeniu, następny również. Nie wiem czy żółte są w różnych odmianach, czy te leśne i te ze szkółek to, może być to samo, w każdym bądź razie mój w tej chwili to dosłownie gigant. Co roku ma nowe przyrosty i co roku jest większy, mam zamiar go lekko w tym sezonie przyciąć, choć czytałam kiedyś, że nie bardzo to lubi oraz to, że mają dość krótką żywotność, mój nie ma jak się wysiać, gdyż rośnie w kamienisku, więc sama jestem ciekawa jak to z nim będzie.

[ElleBelle]

Tak też kiedyś miałam żarnowiec ale chyba tylko 2 lata Ja róże uwielbiam ale teraz tylko uzupełniam tylko to co mi tej feralnej zimy zmarzło tylko 34 róże

[any57]

ha! kolejna "różomaniaczka" - ja też dzisiejszy przegląd ogrodu zrobiłem z myślą - gdzie i jakie róże posadzić

moje wytwory nie nabrały jeszcze ostatecznej formy ..dlatego wstrzymam się z prezentowaniem ich, ale obiecuję...unikatowymi dziełami sztuki pochwalę się ...

no teraz to mnie zaciekawiłaś
muszę częściej zaglądać ....
pozdrawiam serdecznie

[TerDob]

Bogusiu Ja też czekam na Twoje dzieła sztuki

[wielkakulka]

Czekam cierpliwie i ja

[Darmokot]

A to żarnowiec jest! Obserwowałem u Ciebie te rośliny pięknie kwitnące na żółto, początkowo myślałem, że to forsycje ale wtedy orzech nie ma jeszcze liści a tu miał. Bogusiu jak długo on kwitnie? Da się rozmnożyć przez ukorzenianie gałązek? Pisałaś, że on jest leśny, u mnie w okolicy niestety nie występuje...

[bwoj54]

Kochani!...jestem sercem i myślami z Wami. Odpowiem jutro na Wasze posty. Dzisiaj jestem całkowicie wewnętrznie "rozbita"
Wróciłam z pogrzebu...nie potrafię jeszcze pozbierać myśli.

[Darmokot]

Odpoczywaj Bogusiu, jutro już będzie o jeden dzień lżej

[Maska]

Bogusiu takie wydarzenia zawsze zmuszają nas do innych przemyśleń
Żarnowca mam z wysianych nasion, z torebki wyszło parę roślinek a przeżyła jedna. W tym roku zakwitł i jest taki duży jak Twój.
Pozdrawiam Cie serdecznie
jutro albo pojutrze listonosz zapuka do Twoich drzwi

[bwoj54]

Kochani!...jestem Was. Noc miałam całkowicie bezsenną...wiele czasu do przemyśleń, refleksji.
Życie toczy się nadal...czas powrócić do normalności, choć trudno!
Aniu!Asta6265...po dwóch nieudanych próbach dłuższego cieszenia się urodą żarnowców odmianowych...ochłonęłam na razie.
Te leśne dostarczają też wiele uroku ogrodowi.
Janeczko!...oczywiście , nie można wszystkiego mieć, zwłaszcza gdy ograniczona powierzchnia. Wcale nie rozpaczałabym z racji tej,ze mam mało miejsca.Wielki ogród to wiele możliwości..ale tez wiele pracy, nakładów finansowych. Pozdrawiam serdecznie!
Tadziu! ...bo tylko wielkie krzaczory i okazałe kępy bylin u mnie widoczne Masz rację po co przepłacać, z powodzeniem samemu można prowadzić na pniu. Tak wyprowadziłam trzmielinę .
Renatko!...fajna ta przestrzeń np. do rekreacji...pograć w siatkówkę, pobiegać, trampolina , basen
...przyrzekłam sobie i swoim domownikom,ze już nie będę wydzierała darni pod kolejne rabatki. Kupiliśmy 4 lata temu traktorek do koszenia trawy...jeszcze trochę i okaże się,ze nie ma co kosić. Nie mogę odbierać pracy swoim synom . Pług do odśnieżania w tym roku na razie był nie wykorzystany.Pozdrawiam cieplusio!
Ilonko!2715 ...niestety i mnie dopadła różyczkomania choć na razie objawy łagodne..a to dlatego,ze mam jeszcze objawy
"chryzantomanii", "liliowcomanii", Hortensjomanii" ...nie będę dalej wymieniała...po prostu mam bardzo zaawansowanego "bzika" na punkcie kwiatów. Jedno mnie ratuje...obiecałam sobie ...nie będę więcej ograniczała trawnika. Myślę,że te ze szkółek żarnowce są modyfikowane, mniej odporne na przemarzanie. W swoich leśnych wycinam tylko gałęzie szpecące, czasami z przemarzniętymi końcówkami.Może dzisiaj uda mi się pokazać / jeszcze nie wykończone/ wytwory.Posyłam serdecznosci
Eluniu!/ ElleBelle/
Przeglądam swoje zapiski w kajecikach...i sama nie mogę uwierzyć ...ile ja już natworzyłam list z różanymi chciejstwami.
Okazało się,ze zamówiłam zupełnie inne niż te wcześniej zapisane ...ale to nic!/ to była lista najaktualniejsza/Obrana dalsza taktyka ...teraz będę sukcesywnie kupowała te z wcześniejszych chciejstw Jeśli mimo moich zabiegów pielęgnacyjnych i zabezpieczeń na zimę ..nie spiszą się...zrezygnuję na rzecz innych roślin , bezproblemowych.
Andrzeju!...bardzo proszę... będzie mi miło... Jak nie stać się "różyczkomaniaczką"...skoro pokazujecie tyle piękności. Ojej, to objawy konformizmu...
Nie są moje wytwory gotowe...słabo schną.Dzisiaj zamierzam nałożyć drugą warstwę zaprawy do glazury. Zamierzam...ale trudno mi się wybrać do foliaka ...dosyć chłodno...rano było -3,3C. Pozdrawiam serdecznie

[bwoj54]

Tereniu!/TerDob/ ...cierpliwości..sama jestem ciekawa końcowego efektu.
Pozdrawiam cieplutko!
Aniu!/ wielkakulka/ ...jeszcze potrzebuje czasu!
Michale!...tak to żarnowiec.Nie mam pojęcia , czy można ukorzenić z gałązek...dzisiaj spróbuję ...może do wysyłki uda się ukorzenić.
Moje są "przytargane" z obrzeży leśnych kilka lat temu...jeśli spotkam ...wykopię. Pamiętam,ze kilka razy próbowałam ...trudno adoptował się w moim ogrodowym środowisku. Nigdy nie myślałam o zebraniu nasionek...bo nie bawiłam się w wysiewy tak jak teraz.
Na pewno w tym roku zbiorę...bo jest ich multum.
Marysiu!/ Maska/
W tym roku i ja pobawię się w wysiewanie.
Czekam cierpliwie i czekam na dalszy instruktaż.

[semper]

Temat żarnowca to jest coś co Mnie zainteresowało.Mam u siebie wielkie krzaczyszko kwitnące na różowo i szukam sposobu jakby go rozmnożyć.Może Bogusiu ktoś z Twoich gości ma wiedzę na ten temat i zechce się nią podzielić.

[wielkakulka]

Temat żarnowca to jest coś co Mnie zainteresowało.Mam u siebie wielkie krzaczyszko kwitnące na różowo i szukam sposobu jakby go rozmnożyć.Może Bogusiu ktoś z Twoich gości ma wiedzę na ten temat i zechce się nią podzielić.

W necie nalazłam takie informacje:
* rozmnażanie (żarnowców) szczodrzeńców przez niezdrewniałe sadzonki pędowe pobierane latem .
* Odmiany ogrodowe można rozmnażać z sadzonek półzdrewniałych ukorzenianych w lipcu i sierpniu w inspektach. Jako podłoże przygotowujemy mieszankę wilgotnego piasku z torfem (w proporcji 2:1). Sadzonki powinny być ocienione i raz, dwa razy w ciągu dnia zraszane.
*W czerwcu można robić sadzonki z pędów dwuletnich. W szczelnie zamkniętych inspektach powinny się ukorzenić w ciągu czterech, sześciu tygodni.
* Żarnowiec miotlasty można także rozmnażać przez wysiew nasion do doniczek lub bezpośrednio na miejsce stałe.

[bwoj54]

Jurku! . ..nigdy nie próbowałam rozmnażać. Marysia /maska/ pisała ,ze pozyskała sadzonkę z nasionek.
Być może rozwinie się temat rozmnażania żarnowców. Kochani, zapraszamy do dzielenia się doświadczeniami w tym temacie.
Ja dzisiaj spróbuję gałązki umieścić w doniczce ...wcześniej "zamaczając"w ukorzeniaczu.
Aniu!...zatem próbuję ..wprawdzie nie jest to pora wg . tych informacji...ale znajdę gałązki półzdrewniałe.Podłoze przygotuję wg. przepisu... umieszczę w mini "foliaczku"...a ten stoi w dużym tunelu foliowym. Warunki będą chyba odpowiednie.
Mój ten leśny to miotlasty...czyli wysieję jesienią nasionka.