Mój mały ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój mały ogród...
Witaj, co słychać? Czy u Ciebie też już wiosenna aura? Jak tam Maja?
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój mały ogród...
Kochani, witam na progu nowego sezonu
Wątek nieco się mi przykurzył, ale zimą, chyba przez brak światła, funkcjonuję na pół gwizdka, najchętniej przespałabym ten czas jak niedźwiedzie. Dziękuję za wszystkie odwiedziny, w imieniu swoim i kotów... Futrzaste mają się świetnie, urosły, utyły, niektóre (Borys) spoważniały i nabrały właściwej gatunkowi godności, inne (Maja) są jeszcze bardziej rozwydrzone i bezczelne, co im jednak uroku nie odbiera... A Pralinka, moje słonko zielonookie, chyba pogodziła się już z obecnością Mai bo się na powrót uspołecznia i nawet zaczyna rekolonizować swoje dawne miejsca w domu.
Już chyba czas się budzić?


Mam nadzieję, jak chyba my wszyscy, że wiosna naprawdę tuż tuż, i w tym roku obejdzie się bez głupich niespodzianek. W związku z czym, planowanie czas zacząć.
Jesienią przygotowałam sobie taką oto rabatkę, wzdłuż południowej ściany domu:

Na razie posadziłam na niej trochę bylin, którym musiałam zmienić miejsce po kolejnej, malutkiej reorganizacji ogrodu, ostróżki, piwonię, łubin, dwie liatry, chryzantemy. Rabata ma być z założenia różaną, delikatną i zwiewną, romantyczną i porcelanową w środku (początek już jest - stanowią go kolejno Souvenir de La Malmaison podsadzony Biedermeierem, i pienna różowa NN) a zakończoną mocniejszym, złoto-żółtym akcentem, na lewo od rosnącej pod oknem magnolii. Żółtej magnolii.
W związku z czym zamówiłam:
-Marjorie Marshall
-Avalon
-The Ambridge Rose
-Nina Renaissance
-Sophia Renaissance
-Wellbeing
I tak jakoś korci mnie, żeby dorzucić tu, na ten żółty koniec Maigold, ale obiecałam sobie, że w tym sezonie więcej róż nie zamawiam. Zwłaszcza, że pokierowana przez Anię Sweety (Aniu, jeszcze raz dziękuję) dorwałam wreszcie Nuits de Young, dwie sztuki, chciałam trzy ale zabrakło. Więc wpadła mi w oczy, i w koszyk, Hippolyte, będzie pasowała do tych dwóch. Wpadł mi też w koszyk Baron Girod de l?ain, nie pasuje do tamtych, ale pasuje gdzie indziej i jest taki piękny...
Odnoszę też wrażenie, że te ciemnopurpurowe, stare róże mogą się stać moimi ulubionymi. Kolejnymi ulubionymi, dodam dla porządku, zaraz po tych romantycznych, porcelanowo-kremowych i wiktoriańsko-różowych, oraz po różowych historycznych. Bo na przykład, taki Kapitan John Ingram, czyż można mu się oprzeć?
Mam tylko nadzieję, że się skutecznie będę opierać przynajmniej do jesieni, jakoś trzeba to szaleństwo rozłożyć na raty...
Teraz pozostaje mi tylko wybrać jakieś pięć jeżówek ze wstępnie wytypowanych trzydziestu kilku
i parę drobnych bylinek, i czekać na wiosnę.
A tymczasem, dla uspokojenia, zająć się zasiewami, bo to i pora już, i łapki świerzbią.
Dobranoc.
Wątek nieco się mi przykurzył, ale zimą, chyba przez brak światła, funkcjonuję na pół gwizdka, najchętniej przespałabym ten czas jak niedźwiedzie. Dziękuję za wszystkie odwiedziny, w imieniu swoim i kotów... Futrzaste mają się świetnie, urosły, utyły, niektóre (Borys) spoważniały i nabrały właściwej gatunkowi godności, inne (Maja) są jeszcze bardziej rozwydrzone i bezczelne, co im jednak uroku nie odbiera... A Pralinka, moje słonko zielonookie, chyba pogodziła się już z obecnością Mai bo się na powrót uspołecznia i nawet zaczyna rekolonizować swoje dawne miejsca w domu.
Już chyba czas się budzić?



Mam nadzieję, jak chyba my wszyscy, że wiosna naprawdę tuż tuż, i w tym roku obejdzie się bez głupich niespodzianek. W związku z czym, planowanie czas zacząć.
Jesienią przygotowałam sobie taką oto rabatkę, wzdłuż południowej ściany domu:

Na razie posadziłam na niej trochę bylin, którym musiałam zmienić miejsce po kolejnej, malutkiej reorganizacji ogrodu, ostróżki, piwonię, łubin, dwie liatry, chryzantemy. Rabata ma być z założenia różaną, delikatną i zwiewną, romantyczną i porcelanową w środku (początek już jest - stanowią go kolejno Souvenir de La Malmaison podsadzony Biedermeierem, i pienna różowa NN) a zakończoną mocniejszym, złoto-żółtym akcentem, na lewo od rosnącej pod oknem magnolii. Żółtej magnolii.
W związku z czym zamówiłam:
-Marjorie Marshall
-Avalon
-The Ambridge Rose
-Nina Renaissance
-Sophia Renaissance
-Wellbeing
I tak jakoś korci mnie, żeby dorzucić tu, na ten żółty koniec Maigold, ale obiecałam sobie, że w tym sezonie więcej róż nie zamawiam. Zwłaszcza, że pokierowana przez Anię Sweety (Aniu, jeszcze raz dziękuję) dorwałam wreszcie Nuits de Young, dwie sztuki, chciałam trzy ale zabrakło. Więc wpadła mi w oczy, i w koszyk, Hippolyte, będzie pasowała do tych dwóch. Wpadł mi też w koszyk Baron Girod de l?ain, nie pasuje do tamtych, ale pasuje gdzie indziej i jest taki piękny...
Odnoszę też wrażenie, że te ciemnopurpurowe, stare róże mogą się stać moimi ulubionymi. Kolejnymi ulubionymi, dodam dla porządku, zaraz po tych romantycznych, porcelanowo-kremowych i wiktoriańsko-różowych, oraz po różowych historycznych. Bo na przykład, taki Kapitan John Ingram, czyż można mu się oprzeć?
Mam tylko nadzieję, że się skutecznie będę opierać przynajmniej do jesieni, jakoś trzeba to szaleństwo rozłożyć na raty...
Teraz pozostaje mi tylko wybrać jakieś pięć jeżówek ze wstępnie wytypowanych trzydziestu kilku

A tymczasem, dla uspokojenia, zająć się zasiewami, bo to i pora już, i łapki świerzbią.
Dobranoc.
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój mały ogród...
Zdecydowanie czas się budzić
Wiosna widzę i Ciebie odwiedziła. Tęskni mi się za widokiem Twojej letniej piwniczki. Jeszcze chwilkę i pewnie znowu będzie dzięki Twojej uprzejmości nas zachwycać 


- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Mój mały ogród...
Rabatka rabatką ale jaki masz cudny kolor wkoło okien
Muszę sobie coś tak umalować tylko nie wiem co...jakiś pokój bo ponad połowa domu środku jest biała 


Re: Mój mały ogród...
Pięknie się zapowiada. Lubię czytac i oglądac, gdy ktoś opisuje całe rabatki, bo ja dopiero tworzę swój ogród, a w ten sposób najwięcej się uczę, więc dzięki za ten post.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Mój mały ogród...
Ewelino, znawczyni storczyków, mam pytanie:
Mój phalaenopsis puszcza liście, ale uschły mu pędy kwiatowe. Warto go jeszcze trzymć ? Był ładny i już 2 razy kwitł.
Mój phalaenopsis puszcza liście, ale uschły mu pędy kwiatowe. Warto go jeszcze trzymć ? Był ładny i już 2 razy kwitł.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój mały ogród...
Jak puszcza liście-sorry że się wtrącam-to roślina żyje ,nie wyrzucaj,ja moje stawiam na parapet i po jakimś czasie wypuszcza niwy pęd i kwitnie ,aktualnie wszystkie moje storczyki kwitną ,a jeden nieprzerwanie od września
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój mały ogród...
Magdziu, też się nie mogę doczekać wiosennej odsłony, choć w zimowej szacie piwniczka również się nieźle prezentuje, nie sądzisz?

Dziś już po śniegu ani śladu, mam nadzieję, że to będzie jedyna pamiątka z tegorocznej zimy...
Michał, dzięki za uznanie, powiem ci szczerze, że bardzo mi się ten błękicik podoba, choć czasem budzi kontrowersje... I ma jeszcze taki plus, że się nie brudzi i nie blaknie.
Agnieszko, witaj, wpadaj kiedy zechcesz. U siebie masz wielkie pole do popisu, zazdroszczę Ci tych przestrzeni... Ja na dobrą sprawę też jeszcze raczkuję, teraz, po dwóch pełnych sezonach zaczynam ogród przerabiać, bo jednak dużo zrobiłam błędów, z niewiedzy czy pośpiechu. Ale, jak zauważyłam, to się zdarza wielu ogrodnikom - amatorom, przynajmniej tak się pocieszam
Aniu, tak jak Dorotka mówi - roślina żyje i chce rosnąć. Jeżeli ci usychający pęd przeszkadza to go ostrożnie wytnij, koniecznie zdezynfekowanym narzędziem. Warto obcinać powyżej trzeciego oczka, często storczyk kontynuuje kwitnienie - wypuszcza pędy boczne. Czasami nawet usychanie zatrzymuje się w jakimś miejscu i dalej pęd jest zielony. Ja wtedy obcinam to co uschnięte, zostawiam resztę i patrzę co kwiatuszek wykombinuje...
A na dobranoc: zagęszczenie kotów na metr kwadratowy łóżka systematycznie się zwiększa.

Czy to jakaś sugestia, że powinnam sobie poszukać innego miejsca?

Dziś już po śniegu ani śladu, mam nadzieję, że to będzie jedyna pamiątka z tegorocznej zimy...
Michał, dzięki za uznanie, powiem ci szczerze, że bardzo mi się ten błękicik podoba, choć czasem budzi kontrowersje... I ma jeszcze taki plus, że się nie brudzi i nie blaknie.
Agnieszko, witaj, wpadaj kiedy zechcesz. U siebie masz wielkie pole do popisu, zazdroszczę Ci tych przestrzeni... Ja na dobrą sprawę też jeszcze raczkuję, teraz, po dwóch pełnych sezonach zaczynam ogród przerabiać, bo jednak dużo zrobiłam błędów, z niewiedzy czy pośpiechu. Ale, jak zauważyłam, to się zdarza wielu ogrodnikom - amatorom, przynajmniej tak się pocieszam

Aniu, tak jak Dorotka mówi - roślina żyje i chce rosnąć. Jeżeli ci usychający pęd przeszkadza to go ostrożnie wytnij, koniecznie zdezynfekowanym narzędziem. Warto obcinać powyżej trzeciego oczka, często storczyk kontynuuje kwitnienie - wypuszcza pędy boczne. Czasami nawet usychanie zatrzymuje się w jakimś miejscu i dalej pęd jest zielony. Ja wtedy obcinam to co uschnięte, zostawiam resztę i patrzę co kwiatuszek wykombinuje...
A na dobranoc: zagęszczenie kotów na metr kwadratowy łóżka systematycznie się zwiększa.

Czy to jakaś sugestia, że powinnam sobie poszukać innego miejsca?
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój mały ogród...
Ewelinko bez wątpienia ona jest urocza w każdej odsłonie. Myślę że nawet jakbyś ją błotem obrzuciła, byłaby interesująca. Co do kociaków to one chyba insynuują Ci że masz wskakiwać w środek 

- czar_na
- 1000p
- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój mały ogród...
I ja powoli budzę się z zimowego snu.
Fajnie się czyta o Twoich całkiem już sprecyzowanych rabatowych planach. Oczyma wyobraźni widzę ,że będzie pięknie a widok z okien będziesz mieć bajeczny
Fajnie się czyta o Twoich całkiem już sprecyzowanych rabatowych planach. Oczyma wyobraźni widzę ,że będzie pięknie a widok z okien będziesz mieć bajeczny

- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Mój mały ogród...
Chyba musisz spać ukośnie
Tylko uważaj , przedwczoraj spałem ukośnie i jak mnie lumbago złapało rano to nie mogłem się pół dnia ruszać. Czyli chyba lepiej zgonić koty 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Mój mały ogród...
Ewelina zapewne także zwija się w kłębek.
- czar_na
- 1000p
- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój mały ogród...
No właśnie gdzie ta gospodyni ? 
