Moje spełnione marzenie Małgocha 1960

[Maska]

Nooo Małgosia wsadziła begonie, wiosna idzie to pewne

[anym]

Małgosiu już się cieszę tyle doniczek..oj będziemy podziwiać u Ciebie begonki
A przy tarasie drzewka, to wierzby? jaka odmiana?

[lora]

Małgosiu melduję się w Twoim wątku...pięknie rozpoczęłaś...ja też posadziłam na jesieni lawendę ciekawe czy przyjęła się...a koleusy to mam tylko dwa jak widziałaś...muszę zdobyć na wiosnę sadzonkę koleusa ale nie znam nazwy ...oj taki najpopularniejszy jest...

[malgocha1960]

Helenko,mnie lawenda jakoś nie powala na kolana.Mam ja,zeby mieć,muszę się jej chyba bardziej przyjrzeć,może pokocham?
Marysiu, w tym roku i tak mam opózniony zapłon,ale jakoś zmobilizowałam się.
Aniu,chyba w tym roku nie będzie co podziwiać,bo begonie są jakieś martwe,mało cebul miało kiełki,a dokupować nie będę,chyba,ze konkretne odmiany.Wierzby przy tarasie to chyba niewypał,bo u mnie są straszne wiatry i nie wiem jak je przypalikować,bo wiatr je wyrywa razem z palikami.
Misiu,nie wiem co jest w tym roku z koleusami,ale dwom koleżankom padły wszystkie,a miałyśmy się wymieniać w razie czego.U mnie będą 2-3 kolory.Muszę zrobić im zdjęcia i wstawić,a na rynku chciałabym kupić taki ostry pomarańczowy kolor.

[Malgolinka]

Witaj Małgoś, wpadam z poranną kawką, dziś u mnie rano -1, ale świeci słonko i od razu człowiek lepiej funkcjonuje
co roku mówisz że begonie będą kiepskie a jak w sezonie zakwitną to są piękne
miłego dzionka

[Wanda7]

Małgosiu, dzięki za fotkę lawendy. Rzeczywiście ci nieźle kwitła w tym półcieniu, sporo miała tych kwiatuszków. No ale widzisz, to pokładanie się jest strasznie wnerwiające. Ja muszę w końcu trafić na odmianę niską i sztywno stojącą. Wtedy efekt jest o wiele lepszy.

Natomiast powtórzę już któryś raz, twoja Limelight jest po prostu cudna, o takiej marzę, bo moje to jakieś mizerniejsze. Zresztą inne odmiany też mają u ciebie świetne miejsce.

[malgocha1960]

Gosiu,miła jesteś.Podpatrzyłam wpisy z ubiegłego roku,sadziłam 71 begonii,wyszło 60,dostałam kilka teraz od ciotki i wsadziłam 48,więc matematyka pokazuje ile padło.Nie wiem jaka jest przyczyna,bo przechowywane razem niektóre zupełnie zmurszały w środku.Dużo szkód narobił wrześniowy mróz,a nie przymrozek,bo nawet dalie zgniły w ziemi.Miałam nie wysiewać w tym roku,a jak zwykle mam całe parapety obstawione,a gdzie ustawię to wszystko jak trzeba będzie popikować?W marcu jeszcze kleome,minę i rącznika.
Wandziu,tak jak pisałam,może dlatego,że ta lawenda jest z tych zwykłych to nie powaliła mnie na kolana,mam jeszcze 2 kępy.Jedna z nich jest bardzo duża,ale nawet nie mam jednego zdjęcia jej.Limelight to mój pierwszy zakup u Szmita i uwielbiam ją,ona jest jakby na pniu.

[malgocha1960]

http://www.youtube.com/watch?v=WLFyeh-rB-E

[koziorozec]

Małgosiu,masz chyba sporo hortensji i takie piękne to jest moje następne po piwoniach i różach marzenie,końca nie ma

[anym]

Gosiu piękna piosenka Maryli Rodowicz i jeszcze piękniejsze obrazy...aż mi się łezka zakręciła

[malgocha1960]

Marto,hortensjami zaraziła mnie Bożenka,ale nigdy jej nie dorównam i nawet nie próbuję,bo ja je lubię,a ona je kocha.Piwonie i róże też lubię,ale dla mnie one są już bardziej problemowe.
Znowu nie wiem co jest z imagikiem,pozmieniali i nie mogę dojść.





Aniu,piękna ta piosenka i powiem ci,ze raczej mniej znana.Przynajmniej ja jej tak nie kojarzę.Może zakręcić się łezka jak wsłucha się w słowa,dają do myślenia.

[malgocha1960]

[tade k]

Gosu , to już klasyka , tyle że przez rozhukaną muzę zagłuszona. Nie jestem zagorzałym fanem Marylki , ta i jeszcze kilka wywołuje ciarki na plecach
liczenie begonii , sadzonkowanie pelargonii , czyli krótko wiosna u Gosi
Lawenda sama niekoniecznie musi się podobać, ale na ''rozrzedzenie'' rabaty niezastąpiona
Co to za zieleninka skiełkowała

[malgocha1960]

Tadziu,powiedz jakie utwory wywołują u ciebie ciarki?
Skiełkowała ostrózka,lwia paszcza i petunia czarna.Wczoraj posiałam czarną trawę od Halinki.Jestem też ciekawa czy wzejdzie mi ta roślinka od ciebie z ubiegłego roku z siewu,cos tam amerykAŃSKA,OCZYWIŚCIE SKS.

[tade k]

Na uszko , coby nikt nie słyszał