
Postanowiłam założyć swój wątek, w którym pokażę swoje roślinki.
Większość z nich zidentyfikowałam, a oprócz nazwy każdy okaz ma imię i swoją niepowtarzalną historię

Przedstawiam wam mojego pierwszego kaktusa: Adela
(Mammillaria toluca)

Dawno temu kupiłam go w Ciasto-ramie,
Gdy jeździł na taśmie przy kasie to się przewracał i jechał ''na brzuchu'' co skojarzyło mi się z pingwinami.
Jeden z gatunków pingwina to pingwiny Adeli, skąd to imię. Tak mi się od razu skojarzyło.

Następny sukulent, którego dostałam to aloes zwyczajny. Wtedy przypominał paszczę krokodyla.
Nazywa się Kroak. Po wojnie ze zgnilizną a potem z jeszcze czymś wygląda trochę inaczej


(zdjęcie zrobione podczas ponownego ukorzeniania)

Aloe humilis (aloes niski)
Większy od Kroak'iego, kupiony na wystawie kaktusów -oto Zeberka

A teraz kaktusy do przesadzenia. Od lewej: Medium (bo średnia), Niebieściuch (bo niebieski)
i Latos (bo wygląda na Latosa


Może jutro wkleję więcej zdjęć, pa pa