Weranda u Maji :) cz.3

[maja79]

Koniecznie Asiu

[lolka289]

dziekuje ci Majeczko

[maja79]

Proszę kochana uciekam do pracy
Do póżniej

[maja79]

Czas na sesję

Szałwia

Nieśmiało wychyla łepek pierwsze Kobea

Heliotrop pierwszy rok u mnie

[x-Cz-a]

Serce się raduje jak patrzę na takie wysiewy
U mnie zdecydowanie brak miejsca, zdecydowanie.
Zresztą " siewnik " to ze mnie marny

[maja79]

Mnie również serduszko się raduje,co dzień zerkam jak rosną w oczach
A do wiosenki już bliżej niż dalej
Czas tak szybko leci,i doczekamy się w końcu tych upragnionych chwil
Przesyłam Wam kochani dużo słoneczka



Asiulka jak akcja Fuksiajki zakończona?

[ruletka]

Ale fajne siewki, ja w tym roku nic nie siałam, mogę sobie za to tutaj podglądać, tak po cichutku.

[maja79]

Zapraszam bardzo serdecznie

[asma]

Majeczko -kupiłam ziemię z substralem,przytachałam pod pachą 20l i właściwie tylko ziemiórki mnie powstrzymują-walczę z nimi ,a one śmieją mi się w nos.Czy mogę przyciąć je i potrzymać w piwnicy ,tam podlewać ?Czy dać w nowa ziemię?Jakoś mnie te ziemiory zniechęcają

Piękne te zielone maluszki Kobee najpierw moczysz?jak długo?

[Tacca]

Majeczko , ślicznie powychodziły . moja lobelia też już na wierzchu .

[PEPSI]

Maju, masz prześliczne fuksje. Nie mogę się napatrzeć na te cudeńka. Ja mam jedną ( nie znam jej nazwy), i zmarniała mi przez zimę, zdążyłam tylko zerwać 3 maleńkie odnóżki. Są maciupcie, ale widzę, że bardzo żywotne. Może dadzą radę.

Heliotropu zazdroszę, że w takiej ilości Ci wyszedł. Ja mam 8 wykiełkowanych mikrusków, i szans pozostałym nie daję. Inne wysiewy
Pozdrawiam

[asma]

jAKIE ODNÓŻKI?

[semper]

Heliotrop Tobie wzeszedł. Ja w tym roku będę próbował trzeci raz.Może w końcu się uda.

[asma]

Lolka,Tesiu,Asiulku


Zielone odrosty wyrzucam po prostu

Majeczko
Idę zaraz do piwnicy po ślicznotki i się biore za przesadzanie,ciachanie.
Przysuń mi bliżej stolik poglądowy -jak i gdzie ciachać?
co tzn "zielone odrosty wyrzucam"?tzn które???

[iwona0042]

Maju, przykro mi z powodu straty pieska, kilka lat temu przeszłam to samo i z tego samego powodu, mój Reksio też miał padaczkę, ciężko to przeżyłam i nie chciałam już żadnego psiaka w domu, teraz mam, bo przybłąkała się sama i kochana jest bardzo, czas leczy rany ale pamięć pozostanie