Niekończąca się opowieść....cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Zdrowiej Asiulku jak najszybciej, żebyś wiosnę przywitała w pełni sił. ;:196
I dzięki ;:180 za bardzo budujący widok z hiacyntami.
Dereń cudny, są jeszcze ze złotymi pędami.
Fajny byłby taki kontrastujący duet. :wink:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu- zdrówka życzę ;:196 i zazdroszczę już wychylających listki hiacyntów- u mnie ledwo trawę spod śniegu widać- a i to tylko "plackami".. Tempertury w ciągu dnia solidnie plusowe- dziś było nawet 10* chwilami,, jednak słoneczko dużo pracy jeszcze ma przed sobą.. U Ciebie już prawdziwe przedwiośnie ;:138
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8552
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu ależ piękne te masywy.....zawsze mnie zatyka jak widzę taką potęgę Boga ...no zatyka mnie i tyle ;:oj
Oj ja czytam, że Ty tam niezłe prędkości rozwijasz na tych deseczkach ...aż Cię stopować trzeba ;:302 Ojejuniu...jak ja dawno na nartach nie byłam..... ;:173
Marathony nam niestety wykupili :twisted: ....no...a tak się już cieszyłam ;:145 ale w sumie nie dziwię się...ta różę na prawdę trudno dorwać :roll: Spróbujemy jesienią, wiosną wyprzedają jesienne końcówki....
Co do mojego spisiku...to się pokuszę, nawet wczoraj robiłam mały przegląd ogrodu i mało brakowało ,abym poszła w róże...ale w porę wróciłam do malowania ;:130
Ciekawa jestem póki co jak przezimują....widzę ,że młode wypuszczone w grudniu listeczki pomarzły,ale nowe noski wylazły poniżej...chyba będzie dobrze ;:108
Dereń śliczny...i tak cieszy zima ...prawda ;:333 ja nie mam miejsca na takie krzewy,ale mama kocha te czerwone badyle ;:108
ps.Hiacynty u Ciebie już całkiem spore ;:oj u mnie wyłażą tulipki :uszy
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Daffodilku mój słodziutki :!:
Dlaczego chorujesz? Czyżby to przez te śnieżne szaleństwa? Czy też źle znosisz powrót do codzienności... ;:224.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, bardzo szybkiego...
Bo jakżesz mamy szukać wiosny bez Ciebie i Twojego cudnego ogrodu... ;:218.

Buzaki uzdrawiające - Jagoda
PS. Twoja naleweczka została skonsumowana na otwarcie Igrzysk w Soczi. Była bardzo pyszna, ale nie udało się rozszyfrować, z czego powstała... Zdradzisz ten sekret?
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Dlaczego Daffodilek choruje?
Z tęsknoty za miejscem, z którego wróciła!
Znam to uczucie. Mi po powrocie też śnią się Alpy i chce mi się wyyyyyć!
Asiu, trzymaj się, Lisica pozdrawia!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Witam Was moi kochani ;:4

Niestety, ze zwykłego przeziębienia zrobiło się zapalenie oskrzeli....ale już jest lepiej, szkoda tylko, że do ogródka wyjść nie mogę. Ale za to teraz siedzę zagrzebana po uszy w powojnikach i szukam..... oglądam.... wybieram....
Ale przy okazji znalazłam jeszcze kilka zdjęć, których chyba nie wklejałam, więc teraz pozwólcie, że odpowiem na Wasze posty i pokażę jeszcze kilka widoczków z letniego ogródka.
edulkot pisze:Asiu jak dasz radę zwlec się z łoża spod ciepłego kocyka to lepiej przysyp te młode pędy róż bardzo delikatnie żeby ich nie złamać. Szkoda byłoby jakby jakiś mrozik je zniszczył. ;:108
Majutku dzięki za radę. na pewno je przysypię, tylko się zwlekę z lóżka...oj, szkoda by mi ich było, bardzo szkoda...
Ale u Ciebie w wątku piękne różyce pokazujesz... oglądam, podziwiam nieustannie ;:180 Piękną sesję zrobiłaś Cornelii - ależ się cieszę, że ją mam. Tylko ciekawee, kiedy moja taka będzie....
Majutku, nie daj się chorobie - wszak przed Tobą wielkie wydarzenie, więc nie czas teraz chorować, oj nie
Trzymam kciuki ;:196
A dla Ciebie, Różana Pani, moja ukochana Pastelka




Obrazek




Lineto Gosiu witam serdecznie nowego gościa w moim ogrodzie. bardzo mi będzie miło Cię gościć. Co do zdjęć, to na Forum jest dużo, bardzo dużo naprawdę pięknych fotek - zobacz u Safoy, Kasi Robaczka, Agnieszki Aage, Wandzi, Asi2 - tyle przychodzi mi do głowy na szybko, ale na pewno jest dużo, dużo więcej....
....... pozwól że podaruję Ci widok języczki na tle jesiennego nieba




Obrazek




Lisiczko Kochana, wiedziałam, wiedziałam że zgadniesz. Byłam pewna, że nawet jeśli nie będziesz wiedziała od razu, to od czegóż Twój lisi spryt?
No to fanfary na Twoją cześć ;:87 ;:87 ;:87
I oczywiście potwierdzenie Twojej odpowiedzi:

Winter Polo, World Cup 2011



Obrazek




Wiesz, impreza była mega snobistyczna - z helikopterami jako środkami transportu, prezentacją naj-naj-naj.... audi, bajkowym pokazem sztucznych ogni i itp....itd.....
A my - szaraczki - znaleźliśmy się tam przypadkiem i strasznie głupio wyglądaliśmy pomiędzy tamtą śmietanką towarzyską. Ale nie przeszkadzało nam to się świetnie bawić ;:214
Lisico ;:167 , w podzięce za Twoją troskę i pełne zrozumienie prawdziwych przyczyn mojej choroby, pozwól że zadedykuję Ci jeszcze jeden widoczek.
Mam nadzieję, że podczas szusów po cudownej Alta Badiji zobaczysz to oryginalne drzewo z mnóstwem drewnianych sów



Obrazek



I - skoro mi pozwoliłaś - wyruszam z Tobą w podróż sentymentalną po pięknej, naturalnej Alta Badii i rozrywkowej Val Gardena. Marzec to super miesiąc na skiing i na pewno ujeździsz się jak pies, czego Ci z całego serca życzę ;:196



Reniu, dziękuję za życzenia zdrowia - przydadzą się. Co do aury za oknem, to u nas dzisiaj sypał śnieg - normalnie mnie to wkurzyło, zimę lubię ale skoro jej nie ma, to niech już teraz nie przychodzi. Łyżwy fajna rzecz, podobno tego się nie zapomina, to może w przyszłym roku się wybierzesz?
Reniu, zaproś buki - są piękne, tylko pamiętaj, że bardzo wolno rosną. Ale w małych ogrodach to akurat jest atut.
A na razie mam dla Ciebie rabatkę z Ascotem - pamiętasz to miejsce?



Obrazek



Gosiu Margo dziękuję za życzenia zdrowia. Przydadzą się. Jeszcze się nie wyleczyłam, ale mam nadzieję już wkrótce wyjdę do ogródka.
Wiesz, byłam u Ciebie i widziałam, że masz Jacqueline. Myślałam o tej róży, ale gdzieś przeczytałam, ze lubi chorować. A u Ciebie rośnie zdrowo... hmmm..... chyba jednak się skuszę...
Gosiu, to dla Ciebie Ascot jeszcze raz



Obrazek



Grażynko Kogra Tobie również dziękuję za życzenia zdrowia. Co do derenia to nie wiedziałam, ze są odmiany ze złotymi pędami. Muszę zapytać wujka google jakie to są. Taki duet faktycznie byłby super.
Grażynko, u mnie dzisiaj spadło sporo białego, mam nadzieję że szybko zejdzie.
A tymczasem przyjmij Pastelkę w wieczorowej odsłonie


Obrazek



Moniko Monika -Sz tak, masz rację - u mnie było prawdziwe przedwiośnie do dzisiaj. Ale dzisiaj napadało dużo śniegu..... po raz pierwszy w tym roku :roll: . Mam nadzieję, że szybko zejdzie i szybko przyjdzie prawdziwa wiosna. Już się nie mogę doczekać, żeby wyjść do ogródka i pogrzebać w ziemi.
Zobaczysz, u Ciebie hiacynty i inne cebulowe też wkrótce wychylą swoje zielone kły i rozpoczną swój wiosenny spektakl.
A najzwyklejszą, ale jakże urodziwą, Super Dorothy masz w planach?



Obrazek



Dorotko Keetee jak tam Twoje tulipki? Wychyliły dalej noski? Bo u mnie spadł śnieg i wszystko przykrył.... ale mam nadzieję, że szybko zejdzie. Tak, Marathona nam wykupili.... ale będziemy polować na jesień. Razem będzie nam łatwiej, no nie? Jak gdzieś zobaczysz to dawaj od razu znać, ok?
Wiesz, szukałam tego bodziszka Rosanne w Zielonych Progach, ale w ofercie jesiennej go nie ma, a wiosennej jeszcze nie ma. Spróbuję do nich napisać, może będą mieli na wiosnę? A Ty, znalazłaś go gdzieś?
Dorotko, dla Ciebie Pastelka jeszcze raz



Obrazek



Jagi Kochana dzięki za życzenia zdrowia, na pewno pomagają. Wiesz, to Lisica ma rację - choruję raczej z tęsknoty, niż z samych szaleństw. Powrót do rzeczywistości zawsze bywa trudny, ale cóż.....samo życie.
Jagi, nie odkryłaś z czego była nalewka? A ....... to dobrze ją zakamuflowałam.
Jagi, nalewka była z aronii..... ale z takiego przepisu gdzie podczas robienia łączy się ją z liśćmi z wiśni. I to właśnie zmienia smak i zabija smak goryczki..... Mam nadzieję, że naprawdę smakowała

Buzaki aroniowe

I dla Ciebie len, w kolorze który lubisz


Obrazek
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8552
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu...nie przypuszczałam,że doszło do zapalenia oskrzeli.... ;:4 Leż i wydobrzej i niech Cie nie niesie do ogródka ...bo kapota ;:302 No .leczenie widzę sobie klemkami zafundowałaś...powiem Ci ,że mi takie pomaga... :wink: A swoja droga tez myślę o kilku ;:108
Tulipki jakoś specjalnie się nie pchają,ale tak u nas polało przez dwa dni i temperatury poszły w górę ,że kto wie co to one zaczną wyprawiać, i reszta z resztą ;:130
Co do Marathona , to wiesz nie widziałam go w żadnej szkółce...poza tą...,mam nadzieje,że spodobają nam się ichniejsze sadzonki i powtórzymy zamówienie jesienią... i go capniemy :uszy Za Rozanne pukałam już w Zielone Progi zaraz po newsie Mufki...ale kiszka na razie ,we Florini maja być dwie podobne odmiany ,na razie są w nowościach...ale oczywiście ,jak namierzę Rozanne o Ci tu wypaplam od razu ;:108
Dzięki za Pastellkę onego czasu mnie zauroczyła...popatrz już zapomniałam jak bardzo czekałam na nią, teraz nówki zaprzątają mi głowę :roll: jesienią przesadziłam ją, mam nadzieje ,że zakwitnie taka masą kwiecia jak Twoja
ps.Imprezka śmietankowa niezła....ale te drewniane sowy na drzewie...czzaaaaad ;:303
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Zdjęcie "języczki na tle jesiennego nieba" to asolutny klejnot, taka fotka rzadko się zdarza. Już nie bądź taka skromna, bo niejeden profesjonalista pokiwałby z uznaniem głową.
A teraz słówko o różyczkach. Pastella to moja najulubieńsza z ulubionych, ale na razie moje mam o wiele mniejsze niż twoja. Wiąże z nimi spore nadzieje. Ascot też piękna, tylko zauważyłam na swojej, że bardzo ważliwa na słońce. Od razu kwiat mdleje i się obsypuje. Czyżby wolała półcień? U ciebie zdaje się rośnie na pełnym słońcu? Czy na zdjęciu to jest jeden krzaczek?
Awatar użytkownika
reniuniek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 30 sie 2010, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu, zdrowiej kochana i pamietaj, żebyś za wcześnie nie wychodziła na powietrze. Zapalenie oskrzeli musisz do końca wyleczyć ;:168
Rabatkę z Ascotem pamiętam, nie może być inaczej :D Kawałeczek Catalpy udało ci się jeszcze uchwycić ;:167
Byś na takiej imprezie, ŁAŁ , nie szkodzi, że przypadkiem, ale wrażenia będziecie długo pamiętać . Drzewo wyjątkowe a fotki chwytają za serducho, cudne widoki :D Tak jak napisałaś, jazdy na łyżwach się nie zapomina, ale póki co straciłam zapał do takiej rozrywki.......może kiedyś wróci :roll:
U mnie wczoraj śnieg padał i jeszcze go troche zostało, teraz świeci słoneczko a niebo jest bezchmurne :D
Buziaczki.
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam :-) Renata
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Zimowe widoki zawsze mnie chwytają za ;:167 czy u Nas nie może być takiej zimy z takim błękitem nieba przez cały czas ;:170
Bajka, jednak chyba mimo wszystko rezerwuję sobie leżak bo ze sportów zimowych uprawiam, podobnie jak Renia, łyżwy....lubię to :wink:
No masz i się wykluło zapalenie oskrzeli z tym już nie ma żartów a więc siedź grzecznie w fotelu i lecz się clemkami ;:oj
A czy to nie jakieś powikłania po ostatniej chorobie?
Jaki stan pokrywy u Ciebie, stopniało to co wczoraj napadało? U mnie nadal wiosna i to ;:3 które porywa do wiosennego myślenia.
Ściskam mocno ;:167
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu- szybkiego powrotu do zdrowia zyczę- obyś jak najszybciej wykaraskała się z choroby.. Może urlop był zbyt krótki a powrót do rzeczywistości za intensywny..
Ja kiedyś, po ciężkim roku pracy, pojechałam tylko na 1tydz urlopu- było super, ale stanowczo za krótko. Po powrocie, zamiast wypoczęta z zapałem iść do pracy- czułam się koszmarnie a kilka dni później mocno się pochorowałam.. Organizm się zbuntował w swojej obronie..?

Róż jak na razie nie planuję u siebie żadnych- co zrobić, że kwiaty na zdjęciach mi się podobają, ale u siebie ich jakoś nie widzę :? Jedynie u Mamy- na Jej wyraźną prośbę- przy magnolii zrobię rabatę z róż okrywowych- coś z rodziny The Fairy..
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Kochany Daffodilku!

Spieszę z życzeniami zdrowia :wit .
Wykuruj się jak najszybciej! Będę z ciekawością wypatrywać zdjęć Twojego przepięknego ogrodu.
Polo on Snow (w St. Moritz?) - nie była to dla mnie zbyt trudna zagadka, bo styl życia bogaczy leży poniekąd w centrum moich zainteresowań zawodowych. Zazdroszczę Ci natomiast tego przypadku, który umożliwił Wam przypatrywanie się imprezie z bliska. Nie wiem jak daleko byliście od loży i trybun honorowych, bo tam dopiero można napatrzeć się na bogactwo, snobizm, kobiety w naturalnych futrach (wrrrr !!!) , kielichy szampana i tzw. lifestyle.
Dziękuję za piękne zdjęcia. Będę rozglądać się za drzewem z sowami. Jeżeli je znajdę, to będzie tak jakbyś sama tam była!
Zdrowiej. Zamiatam ogonem :twisted: :twisted:
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Witaj. Już od jakiegoś czasu skromnie podglądam Twój wątek i nie miałam śmiałości się wtrącić. Jest tutaj tak fajnie i wesoło że jednak postanowiłam się wprosić :)
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu, zdrowia życzę. ;:100
Ty wczoraj siedziałaś w powojnikach a ja dzisiaj, pod wpływem jednego z Twoich zdjęć, w bergeniach. Pokazałaś taką pyszną ich kępę, że zapragnęłam skopiować.
A kiedy to zmiotło Cię do Corvary? Tak dokladnie zwiedziłaś trasy, że trafilaś na to schronisko? My je odkryliśmy przypadkiem dopiero przy trzecim czy czwartym pobycie w Alta Badii.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

No to już wiem, kto rozsiewa po forum plotki na temat jakości moich zdjęć.... ;:306 Przyszłam pogrozić palcem, ale czytam żeś chora, więc tylko przytulę ;:168 i zdrowia pożyczę.
Daffo, trzymaj się cieplutko (dosłownie też :wink: ) i uważaj na siebie. Infekcje teraz rozpanoszyły się paskudne, niestety często kończące się zapaleniem płuc. Nie życzę takiego scenariusza ;:185 .
Buziaki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”