Arku...storczyki rzeczywiście na nowym miejscu przestały tracić pączki, także czekam na kwitnienia

.
Fuksje załapały białe gadzinki...mszyce, ale już walka rozpoczęta, a trup mszycowy gęsto się ściele
Basiu...fuksje dostały żarełko, podlałam je nawozem NPK 20-20-20 i wygląda na to że są za to wdzięczne, bo po zimie zgłodniały jak nic
Tereniu...jak miło, że dotarłaś

. Storczykowe prezenty mają już korzonki, więc pomimo moich obaw chyba wszystko będzie z nimi ok. Pokusiłam się jeszcze i posadziłam moją starą vandę, do takiego bardzo grubego podłoża, a doniczkę postawiłam w drugiej, dużo większej, wypełnionej wilgotnym keramzytem. Wisiała sobie na drucie, liście jej rosły co prawda, ale korzenie marniały...teraz i ona powinna odżyć. Popatrz, jak mądra się robię z tymi storczykami

...
Justynko...nigdy wcześniej nie kupiłam nakrapianego storczyka, bo nie podobały mi się jakoś szczególnie. Ale TEN mi strasznie wpadł w oko

...na starość widocznie gusta się zmieniają
Aniu...nasze FO to kopalnia wiedzy i pomysłów

. Czyli wykonałaś poziomą szklarenkę typu pet

. Na necie widziałam nawet, że niektórzy na kuchennym oknie mają cebule wetknięte w dziury w butelce 5 litrowej po wodzie, oczywiście z nasypaną ziemią. zajmuje mało miejsca, a plon w postaci szczypioru jest imponujący
Nie za wcześnie na aksamitki
Kasiu...wiosenka u mnie już jest rzeczywiście...i na oknach i w sercu i nawet w ...

piekarniku , gdzie kiełkują na wacikach papryki

. Jeszcze chwila i polecą do ziemi, bo kiełki zaczynają się już pokazywać.
Postanowiłam zrobić porządek na parapetach.
Stare i wyciągnięte kalanchoe może by było można przyciąć i odmłodzić...ale w sumie rzadko kwitnie, a ładnie wygląda tylko kwitnące

. Więc trzy egzemplarze straciły miejsce. Nawiasem mówiąc gdyby był ktoś chętny to jeszcze ich nie wyrzuciłam, bo mi szkoda...W to wolne miejsce u dzieci w pokoju powędrowały saintpaulie, w ilości 7 sztuk. Więc nowe miejsce trzeba było zapełnić...
Tak naprawdę najpierw kupiłam nowe cudeńka, a potem dokonałam tej karkołomnej operacji z przestawianiem

, ale jest mi lepiej na sercu jak sobie dorobię odpowiednią ideologię

.
Nowe nabytki to dwa mini dendrobia ( chyba), jedno białe a drugie fioletowe oraz falenopsis...ale nie taki zwykły....ten mój ma na dwóch płatkach w każdym kwiecie takie falbanko-szczypanki

. Pierwszy raz widziałam takie coś...a teraz mam i sobie w domu codziennie oglądam jak skarb jakiś...
