Też miałam kilka kolorów tych pierwiosnków.
W bezśnieżną zimę wszystkie mi wymarzły
W ubiegłym roku znowu pojawiły się siewki,
więc tej wiosny będzie chyba już kolorowo,
bo jak na razie u mnie jest biała puchowa kołderka.
Ja pierwiosnki sieje corocznie, prawdą jest że nasiona świeże ( z długą datą przydatności ) lepiej wschodzą niż przetrzymywane w domowych warunkach z roku na rok, ale one też wchodzą. Siałam tak pierwiosnki denticulata, elatior i pubescens. Ja swoich pierwiosnków nie przemrażam, nie przykrywam ziemią. Po posianiu tylko ugniatam dość mocno, podlewam i przykrywam folią spożywczą ( aby dochodziło światło ). Wschody pojawiają się ok. 2 - 3 tygodni po siewie i są dość nieregularne, jak u niektórych siewek wytwarza się liść właściwy to inne dopiero wyłażą z ziemi. Chyba sukcesem w uprawie na tym poziomie jest utrzymanie stałej umiarkowanej wilgotności.
Fafka jaką Ty masz glebę, że takie wielkie kule na grubych łodygach rosną? Z tego co wiem lubią luźniejszą i przepuszczalną, ale wilgotną.Nie siałam nigdy, kupowałam sadzonki, ale zawsze potem takie mizerne były, kładły się nawet.
Siejesz w domu czy w ogrodzie?z nasion własnych(świeżo zawiązanych)czy kupnych?kiedy?
esony1 pisze:Ja pierwiosnki sieje corocznie, prawdą jest że nasiona świeże ( z długą datą przydatności ) lepiej wschodzą niż przetrzymywane w domowych warunkach z roku na rok, ale one też wchodzą. Siałam tak pierwiosnki denticulata, elatior i pubescens. Ja swoich pierwiosnków nie przemrażam, nie przykrywam ziemią. Po posianiu tylko ugniatam dość mocno, podlewam i przykrywam folią spożywczą ( aby dochodziło światło ). Wschody pojawiają się ok. 2 - 3 tygodni po siewie i są dość nieregularne, jak u niektórych siewek wytwarza się liść właściwy to inne dopiero wyłażą z ziemi. Chyba sukcesem w uprawie na tym poziomie jest utrzymanie stałej umiarkowanej wilgotności.
zawsze kupionych, sieję w domu.... teraz powolutku wychodzą primula pubescens jakieś niedobitki z przed 3 lat ( 2014 przydatność do siewu ), siałam je 02.02,
primula elatior rozsiewa się już w ogrodzie sama ( może troszkę zakwitnąć w tym samym roku co siew ) ,
u mnie primula denticulata i pubescens kwitnie w drugim/trzecim roku po siewie i dopiero jak zakwitnie będę wiedziała czy coś się wysiało z roślin sianych w domu.
Primula elatior i pubescens to pewniaki - choć w sprzedaży jest tylko miks kolorów - ale muszę przyznać że są różnokolorowe i z niecierpliwością czekam na kwitnienie
jak znajdę zdjęcia to jeszcze dzisiaj wstawię zeszłoroczne kwitnienie
Asiu, mój pierwiosnek kandelabrowy jest w kolorze ciemnego różu, kwiatostan miał kilka pięter tych, jak to powiedziałaś, wianuszków, chyba 7,nie pamiętam dokładnie ale dużo tego było. Ze wszystkich zebrałam nasiona i dałam na akcję wymiany.
Dochowałam się kilku sadzonek z nasion wysianych wiosną do pojemnika,jesienią wysadziłam na rabatkę-szkółkę,wiosną pójdą na miejsce stałe.Bez stratyfikacji.
Taki różowy mam,ale miał 2 piętra,jest śliczny.Wysiałam nasionka z uschniętych kwiatków i wzeszły,ale są tycie,tycie.W tym sezonie to będzie ich drugi rok.Od razu siałam w ogrodzie i tylko nakryłam ciut listkami,żeby była wilgoć.
U mnie jest ciemny róż a zobacz jaka różnica. Chyba te nasze aparaty to jak ruskie okulary dla zwiedzających ich sowchozy. Mój pierwiosnek ma jednak autentyczny kolor,nic mu dodać ani ująć.
No to nadal poszukuję czerwonego i białego kandelabra. A żółty istnieje?
Mam nasiona pierwiosnka ząbkowanego i omszonego.Jeżeli dobrze zrozumiałem to ząbkowane należy siać w lecie -zapewnić im ciepło i wilgoć,nasion nie trzeba przemrażać.
Jak mam postępować z nasionami pierwiosnka omszonego i kiedy siać?