Cynamonowy ogród ... dopiero będzie piękny ;-)

x_B-a · Post » 31 sie 2008, o 20:08

Ewuś wiem, że teraz bez oprysków ani rusz, ale nie miałam możliwości technicznych. Na wiosnę bez sentymentów wygolę wszystkie drzewa (tak by były niskie) i baniak na plecy

.

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 11:10

Beatko, masz rację, u nas prawie wszystkie drzewa owocowe mają humanitarne rozmiary i owocki zrywam stojąc mocno na ziemi ;)

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 12:22

Dzisiaj zapraszam na spacer po zaczątkach mojego rosarium ...
- wszystkie róże są w dużych donicach, miały zdobić betonowe patio ;) Niestety, większości nazw nie znam, więc proszę o jakieś sugestie

... zdjęcia są przemieszane, z obu tegorocznych kwitnień.

1. w rzeczywistości są prawie czarne i aksamitne ...

2. dwa kolory na jednym drzewku ...

3. ciekawie zmienia kolory ...

4. miała całkiem czarne pąki, w rzeczywistości jest mniej jaskrawa ...

5.

6. gałązka róży pnacej ...

7. była piękna łososiowa, a po deszczu dostała różowych piegów, ciekawe jakie chemiczne świństwo było w tym deszczyku ... ???

cdn.

Fleur 78 · Post » 1 wrz 2008, o 12:46

Witaj Ewciu z Cynamonem!!!

Jakże dawno u Ciebie nie byłam!!!

Ukwiecił Ci się ogród, w międzyczasie "upięknił"...

świetny pomysł z zakopywaniem doniczek w kąciku śródziemnomorskim! Wygląda to naturalnie, a w dodatku z pewnością korzonki są zadowolone, bo są w chłodku i lepiej trzymają wilgoć...

No i jak miło poznać nowe lokatorki Twojego młodziuteńkiego raju!!! Rozarium zapowiada się ciekawie...

Tylko na przyszłość nie serwuj tyle pysznych owoców, bo brzuch boli z przejedzenia (wirtualnego...

niestety) i w dołku ściska z zazdrości...

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 13:23

Alusiu, dzięki za ciepłe słowa

... na owocki zapraszam, nie tylko wirtualnie, może kiedyś

Moje ogrody powstają powoli, ale mam nadzieję, że za kilka lat będzie na co popatrzeć ... no i kiedy nareszcie skończy się remont domu, będzie więcej czasu na wszystko

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 13:48

Róże c.d.

11. "drzewko", kwiaty ma lekko "obwisłe", taka jej niebanalna uroda ;)

12.

13.

14. róża pnąca, jest bardziej czerwona, dosięga do pierwszego piętra ...

15. różyczka drobnokwiatowa (drzewko) "kameleon" najpierw jest jasno żółta, potem ciemnieje (foto), a tuż przed zwiędnięciem robi się zupełnie jasna ...

16. "drzewko", bardzo liczne kwiatki ... a tu z niespodziankową "biżu" ;)

17. ileż on ma wdzięku ...

18. na deser biała dzika, odbiła od podkładki pnącej czerwonej ... bardzo ją lubię i chyba zostawię ...

mag · Post » 1 wrz 2008, o 13:53

Cynamonku, cóż za wspaniałosci nam tu pokazujesz. Przepiękne róże we wspaniałych tonacjach. I jak obficie kwitnące

pomimo uwięzienia w doniczkach. Wspaniałe rosarium się szykuje

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 14:50

Magdusiu ... wszelkie pochlebstwa przyjmuję z rozkoszą ;:23

... a to donicowe więzienie, zaplanowane było z pełną premedytacją ;) ... Docelowy betonowy placyk, czasowo jest składzikiem piasku, pięknych kamieni na skalniak, więc różyczki muszą czekać na swą kolej. Może w przyszłym roku, uda mi się zrobić tam przyjemny kąt do "integrowania gości" ;)

x_B-a · Post » 1 wrz 2008, o 20:16

Cudowne te róże....ach.

mag · Post » 1 wrz 2008, o 20:30

Ależ jesteś cierpliwa Cynamonku

Ja to bym pewnie już dawno poupychała je gdziekolwiek. Właśnie teraz robię takie nasadzenia, choc wiem, że to źle. Podłoże jeszcze nie jest odpowiednio przygotowane, odchwaszczone, a ja już sadzę. Przyjdzie mi za to płacić później dodatkową robotą

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 21:08

Beatko

... dzięki za miłe słowo, to dopiero początki, mam nadzieję, że z czasem, bogatsza o nową wiedzę, zorganizuję piękny i aromatyczny ogródek różany, w którym będę się już tylko ... bezczelnie byczyć

Cynamon · Post » 1 wrz 2008, o 21:11

Magduś Droga

... och, ja to dopiero jestem niecierpliwa, ale zawzięłam się i na zimę różyczki biorę pod skrzydełka, a wiosną ... cóż to będzie za szaleństwo różano - śródziemnomorskie ;:92

hanka55 · Post » 1 wrz 2008, o 23:21

18. na deser biała dzika, odbiła od podkładki pnącej czerwonej ... bardzo ją lubię i chyba zostawię ...

Ależ nie, absolutnie nie, bo podkładka zdominuje szczepienie.
I czerwona w końcu zamrze.
Jeśli koniecznie chcesz, oderwij caninę i ukorzeń ją w innym miejscu.
Ta biała ( rosa canina), to proteza dla szlachcianki czerwonej, jej układ pokarmowy,
a gdy z niego wyrośnie samodzielny organizm, odrzuci przeszczep, czyli czerwoną.

Na rany niespełnionego , rózanego pożadania.
Jak Ty mozesz tyle czekać, by zasadzić te nadobne dziewczeta?

Cynamon · Post » 2 wrz 2008, o 10:01

Hanuś, dzięki za łyk wiedzy !!! ... naiwnie sądziłam, że biała dzikuska może żyć w symbiozie z czerwoną szlachcianką. Obie mają wiele wdzięku i obie je bardzo lubię, wobec powyższego postaram się ukorzenić pazerną blondynę

Cynamon · Post » 2 wrz 2008, o 16:07

A teraz bonus od Matki Natury ... stadko maślaczków, między niewielką lipką, modrzewiem a sosną. Trawa jest już dość wysoka i nie udało mi się sfotografować całej polanki, jest tam kilkadziesiąt maślaczków