Wymarzony ogród Moniki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniu cieszę się ,że Zak wraca do zdrowia ;:138 To bardzo radosna nowina !

A propos brzóz zostaw obie są śliczne i będą świetnie wyglądały na rabacie ;:108 Już wyglądają ;:167 W niczym Ci nie będą przeszkadzały a dodają mnóstwo uroku rabacie !!
Ja nic bym z nimi nie robiła !

Buziaki u mnie właśnie wyszło słońce i po chmurach już nie ma śladu :heja
;:196
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Danusiu- dziękuję za opinię ;:196 Wspomniałam u Ciebie- Mąż się ucieszy, bo lubi te brzozy.. Zresztą sam wykopywał i sam posadził u nas- tym większy ma do nich sentyment :D
Skoro mówisz, że nie będzie tak źle z tą parką rosnącą razem- może zaryzykuję i zostawię.. Szkoda mi by było likwidować jedną- tak podpowiadał rozsądek.. A z drugiej strony kusi zostawienie ich.. Więc niech dzieje się co chce- zostają :lol:

Zakusiek wychodzi na prostą. Co prawda czeka go operacja za kilka dni, jednak nasze do niej nastawienie jest całkiem optymistyczne..
Słońca u nas dziś jak na lekarstwo- za to słychać skapujący śnieg, a co chwilę z dachu zsuwają się resztki puchu.. U Gosi-Margo przeczytałam, że w TV pokazywano wracające boćki- czyżby to JUŻ wiosna się zbliżała.. tak szybko ;:oj
x-ag-a
---
Posty: 13309
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, dzień dobry :wit

Trochę nam się zachmurzyło, ale przynajmniej temperatura optymistyczna, pozwalająca powoli rozpuszczać białe g* ;-)
Oby do wiosny! Na pierwsze boćki czekam z niecierpliwością :D

Zgadzam się z opinią Dany... Zostaw koniecznie obie brzózki... one naprawdę wnoszą coś magicznego do ogrodu... dwie, rosnące obok siebie, wyglądają właśnie jak para - idealnie!

Pozdrowienia dla Ciebie i głaski dla Zakusia!
Awatar użytkownika
D-M
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1151
Od: 16 lis 2009, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Musiałam zobaczyć te brzozy :) więc zapisuję wątek a teraz idę go poczytać.. :wit
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Też mi się podoba to określenie Dany, ale..... no właśnie trzeba na to spojrzeć niestety troszkę z innej strony. :?
Monika-Sz pisze:One rosną od siebie w odległości ok1m. Ta z lewej strony mniejsza i od wewnątrz ma prawie łysy pień.
To naturalne zjawisko. Rosnąc razem tworzą "jedną koronę" tak jakby to było jedno drzewo. W przyszłości, jak drzewa byłyby większe wycięcie jednego z nich spowodowałoby, że pozostałe drzewo miałoby tylko pół korony. Fatalnie to wtedy wygląda i drzewo na dodatek jest mniej odporne na wiatr. Inny jest też system korzeniowy u takich drzew - podobnie się rozrasta jak korona (niesymetrycznie).
Monika-Sz pisze:Rosna przy ogrodzeniu, ale od strony ulicy. Sąsiedzi, których wjazd jest na rogu działki prawie przy samych brzozach nie mają nic przeciwko ich obecności- pytałam!
Dopóki drzewa ledwo przerastają ogrodzenie, problemu nie ma. Problem może pojawić się za kilka lub kilkanaście lat jak drzewa podrosną. Większość ludzi w Polsce nie lubi brzóz bo śmiecą! :evil: Szczególnie jak drzewo jest sąsiada. :wink: Niestety. Niewielu ma takich porządnych sąsiadów, którym drzewa nie przeszkadzają. Wiem to z mojego doświadczenia. Pytałem Dany, okazuje się, że ona ma takie szczęście, ale np. moi teściowie nie mieli. Doszło do tego, że sąsiad samowolnie wszedł z pilarką na posesję i uszkodził drzewo. W końcu doszło do tego, że musieli je wyciąć. :evil: Lepiej je przesadzić, jak jest młode, niż wycinać jak już się z nim zżyliśmy. No chyba, że ufasz sąsiadom, to zależy tylko od Ciebie. Moim zdaniem sadzenie jakichkolwiek drzew liściastych przy ogrodzeniu jest ryzykowne. No chyba, że graniczysz z lasem. :wink:
Monika-Sz pisze:Jedynie kwestia, czy to nie przesada z tak ogromnymi drzewami obok siebie.. To ostatni dzwonek na ewentualną wycinkę.. Te brzozy, to nie jest żadna odmiana- zwykłe samosiejki od znajomej.. Więc urosną sporo.. stąd moje rozterki.
To normalne u brzóz. Tak rosną w środowisku naturalnym. Zobacz chociażby u Dany. Jest gęsto i nic się nie dzieje. Zobacz na te zdjęcia, pierwsze z brzegu w sieci:
http://www.brzoza.pl/mediac/400_0/media ... ffffe1.jpg
http://assets0.ogrodowisko.pl/uploads/p ... iginal.jpg
http://www.swiatkwiatow.pl/userfiles//image/brzoza4.jpg

Na koniec zostawiłem najważniejszą kwestię - odległość od mediów :!: :idea: Pod tym względem to chyba najgorsze rozwiązanie. Z jednej i drugiej strony posadziłaś tuż przy ogrodzeniu i przy skrzynkach gazowych! ;:185 Fatalne miejsca dla brzóz. Przepraszam, że to piszę, ale taka jest moja opinia i nie będę nikogo okłamywał. Przepisy podają, że odległość drzewa od linii gazowej (lub innych mediów) powinna być nie mniejsza niż 2 m. Tak czytałem w Muratorze, tak tez jest w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 30 lipca 2001 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe. (za Wojtkiem - LeroyMerlin)
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0010971055

§ 9. 6. Szerokość stref kontrolowanych, których linia środkowa pokrywa się z osią gazociągu, powinna wynosić:
1) dla gazociągów podwyższonego średniego ciśnienia i gazociągów wysokiego ciśnienia, o średnicy
nominalnej oznaczonej symbolem ?DN?:
a) do DN 150 włącznie ? 4 m,
b) powyżej DN 150 do DN 300 w??cznie ? 6 m,
c) powyżej DN 300 do DN 500 w??cznie ? 8 m,
d) powyżej DN 500 ? 12 m,
2) dla gazociągów niskiego i średniego ciśnienia ?1 m.

§ 9. 7. Dla gazociągów układanych w przecinkach leśnych powinien być wydzielony pas gruntu, o szerokości po 2 m z obu stron osi gazociągu, bez drzew i krzewów.

W Twoim przypadku chyba obowiązuje ten 1 metr, ale wziąwszy pod uwagę wyjście przyłącza na powierzchnie raczej bym wolał dla bezpieczeństwa jednak te 2 metry odległości. Zresztą drzewo rośnie kilkadziesiąt lat, a w tym czasie może zajść potrzeba konserwacji/modernizacji sieci i co wtedy jak drzewo będzie rosło zaraz przy skrzynce/na rurze?

Moniko, a czy nie można by tych brzóz posadzić tam gdzie na zdjęciu leżą materiały budowlane i doniczka z jakimś habeziem? 3 sztuki w sam raz by się zmieściły, nikomu by nie wadziły, a pięknie by wyglądały jak u Dany na trawniku ( i na tych zdjęciach co zamieściłem linki). Tylko, żeby nie sadzić od strony nawietrznej (trzeba sprawdzić różę wiatrów w Twojej okolicy).

No i tym sposobem wpisałem się do kolejnego wątku ogrodowego, będę śledzić Twoje zmagania z zakładaniem ogrodu, bo sam jestem na podobnym etapie, tylko jeszcze domu mi brakuje.... ;:224
:wit
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Teraz te brzózki wyglądaja fajnie, ale jak będą olbrzymie, czy nie za mało mają wokół miejsca?
ja mam niestety nieżyczliwych starszych sąsiadów i by mnie z nimi pogonili...dlatego na all wynalazłam pana spod Warki co to ma takie zwisające brzózki.. Wy macie do swoich sentyment,
ale w razie co można jej jakoś kosmetycznie podciąć :)
Proszę przekaż Zakusiowi szczęściarzowi głaski od ciotki ;:215
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Właśnie, to co zauważyłem u znacznej większości starszych ludzi to dendrofobia! Dziwne to trochę! :(
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Michale ...toż to cały elaborat ;:oj Masz rację z gazem i prądem ,ale uroku im odmówić nie można :lol: Ja bym zostawiła i ewentualnie podcinała ...ale to ,tak jak już mówiłam ,moja opinia ;:131
Matko ja chyba bym zeszła na zawał jakby mi Ktoś śmiał dotknąć moje brzozy ;:218 A poza tym widziały gały ...ja byłam pierwsza i na mojej ziemi rósł las ;:333 Więc niech się... nawet proponowałam sąsiadom ,że im posprzątam po moich śmieciuchach ,ale zrobili to sami ;:108 A jak w żartach powiedziałam ,ze je wytnę to się oburzyli ,że jak to będzie i gdzie będą ptaki siadały ...a one tak cudnie śpiewają ;:173
A jak przyjemnie siedzi się latem w ich cieniu z ;:136
Ja nie rozumiem ludzi ...drzewa im przeszkadzają :roll: To co mówią o ludziach ;:oj
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Dano, ale cały urok brzoza ma jeśli jest niepodcinana. Te miejsca w narożniku nie są zbyt szczęśliwe dla jakiegokolwiek drzewa (mało miejsca, ogrodzenie, media). A brzózki są małe, z powodzeniem można je jeszcze przesadzić w lepsze miejsce.
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

A ja bym wiele oddała, by mój sąsiad zamiast orzecha giganta miała brzozy :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, gdyby tam w tych narożnikach pozostały brzozy lub inne drzewa to byłby problem z obsadzeniem wokół pnia, no chyba, że czymś płożącym. Zerknij na ten obrazek poniżej, mam na myśli żeby może coś takiego w tych narożnikach wkomponować. Gatunki są przypadkowe, chodzi mi o pokrój i wybarwienie roślin.

Obrazek

PS. Aniu, ale jesienią zamiast liści masz orzechy. ;:333
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Orzechy były pierwszy raz od 3 lat w tym roku :D Za to liście grabię i 5 razy w sezonie z tego jednego jego orzecha. Jest gigantyczny ;:oj A jak jest mokro i wieje, to nie mamy prądu :evil: Poza cieniem nie ma z niego żadnego pożytku.
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Cóż za dyskusja o brzozach- dziękuję za porady ;:138

Dario- witam Cię serdecznie i życzę miłego czytania ;:196 W ogródku niewiele się dzieje ciekawego, nie ma też zbyt wiele do pokazania- na razie powoli zaczynam robić coś w miarę sensownego- zobaczymy, co z moich planów uda się wiosna i latem- a nieco powymyślałam, z ogromną pomocą Forumowiczów :D

Michale- wow, ależ odpowiedz ;:180 Witam Cię i cieszę się, że brzozy przyciągnęły Cię do mojego ogródka :wink:
Odnośnie tolerancji brzóz przez sąsiadów- 2 razy pytałam sąsiadkę, czy nie będą Jej przeszkadzać. za drugim się zdziwiła, co Ją tak wypytuje- powiedziałam, że czasem komuś przeszkadzają lecące liście- stwierdziła, żebym nie żartowała bo Ona uwielbia brzozy i sama sobie na działce posadziła.. Brzoza rosnąca samotnie koło sosenki też rośnie w rogu działki- ale tuz za płotem sąsiadka ma taką samą, więc będziemy sobie śmieciły wzajemnie :wink:
Odnośnie przebiegu mediów- wszystko robiono jesienią 2013roku, a projektanci widzieli rosnące drzewa- nikt nie zgłaszał uwag, a teraz niech "spadają", widzieli działkę, mieli czas na protesty.. Ciekawe jest to, co napisałeś o przebiegu mediów- u Rodziców gazownia sama przerabiała przyłącze- mamy wykopane przylącze tuz obok 30letnich orzechów, między dwiema 10letnimi brzozami ;:306 Skoro sami nie biora sobie do serca tych przepisów, to ja przecież nie będę robić wycinki dla ich przyjemności..
Nie wyobrażam sobie, aby sąsiad wszedł na działkę wyciąć drzewo- to skandal! Pomijam oczywisty fakt pozwolenia urzędowego- winę i kare ponosi właściciel działki, nawet o tym nie wiedząc.. Czytałam kiedyś taki wyrok sądu- co samo w sobie jest paranoją ale to temat na inną dyskusję :wink:
Myślę, że jednak odległość 2m jest przypadkiem zachowana- na ile przypominam sobie mapy geodezyjne.. Może w weekend będę na działce, to zmierzę z ciekawości..
Brzozy są już za duże na przesadzenie- nie przeżyły by przeprowadzki, a specjalistyczne przesadzanie nie wchodzi w grę.. Więc albo zostają, albo wycinka.. Ja skłaniam się w stronę zostawienia..
Sama już zresztą nie wiem ;:145
Bardzo ciekawa informacja nt sposobu rozrastania się drzew- koron i korzeni..!

Marzenko- Zakusiek z uwielbieniem przyjmuje wszelkie pieszczoty- teraz szczególnie wszyscy się nim zajmują. Zresztą zawsze dbał o zaspokajanie swoich potrzeb. Na porządku dziennym zawsze było potrącanie łapką, żeby wywołać w nas zainteresowanie, wpychanie pyszczka pod leżącą dłoń, przytulanie się- nie miałam wcześniej takiego psiaka, który normalnie się przytula- wręcz wtula mocno patrząc maślanym wzrokiem- jak takiego nie kochać ;:167
Zwisającą brzozę też mamy- jedną sztukę.. jeśli masz na myśli brzoze pendulę..

Michał- Rodzice mają dom na starym osiedlu.. Jeden sąsiad robił nam uwagi, że czereśnia nam urosła za wysoko i cień mu rzuca (..?!), więc Mama powiedziałą, że jak ma ochotę wejść po drabinie na drzewo, to niech przytnie- jakoś od 2 lat przestała mu przeszkadzać ;:134
Inny sąsiad tuz przy naszym ogrodzeniu posadził świerk- obecnie jest ogromny a gałęzie sięgają nam do okien.. Chciał kiedyś wejść do nas i przyciąć, bo pewno nam to przeszkadza.. pytał, czy może w ogóle życzymy sobie likwidacji.. Z Mama ostro zaprotestowałyśmy- że świerk jest piękny i musi zostać, tym bardziej, że w jego cieniu zrobiłyśmy rabatę hortensjową :lol: Nie wszyscy sa tacy, że drzewa im przeszkadzają- nam sąsiedzkie drzewa nie wadzą ;:333

Danusiu- mam nadzieje, że w sąsiadach z czasem brzozy nie wzbudzą takich emocji, jak tu na FO.. Wolę obojętność z ich strony. Jak wspomniałam- pytałam grzecznie 2 razy- więc nie wyobrażam sobie pretensji za kilka lat..
Dla mnie to kompletnie nienormalne, że ktoś, kto przeprowadza się do domu z działką, narzeka na drzewa..liście.. Może jeszcze ptaki mają nie latać, trawa niech nie rośnie.. ;:124 Z takim podejściem powinni mieszkać w betonowej pustyni..
Ja bym tylko miała życzenie, aby mój ogródek omijały komary, osy i szerszenie ;:224
Ja uparcie będę twierdzić, że moje brzozy wysiały się same :;230 a były pierwsze przed mediami :wink: Zresztą- lubimy drzewa to po co sobie samemu humor psuc.. Będę jak Scarlet O'Hara.. z tym, że pomartwię się nie jutro..a za kilka lat ;:306

Aniu- u Rodziców rosną 2 ogromniaste orzechy i serdecznie ich nienawidzę. Jedyny pożytek- orzechy dla ptaków na zimowe karmienie.. więcej zalet nie widzę.. Jako ostatnie dostają liści, w sezonie zrzucają "glizdy" na podjazd.. krótka radość z orzechów, jako pierwsze tracą liście..i zatruwają glebę dookoła siebie..
Niewiele jest drzew, których tak nie lubię jak orzechów..
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Monika-Sz pisze:Odnośnie przebiegu mediów- wszystko robiono jesienią 2013roku, a projektanci widzieli rosnące drzewa- nikt nie zgłaszał uwag, a teraz niech "spadają", widzieli działkę, mieli czas na protesty.. Ciekawe jest to, co napisałeś o przebiegu mediów- u Rodziców gazownia sama przerabiała przyłącze- mamy wykopane przylącze tuz obok 30letnich orzechów, między dwiema 10letnimi brzozami ;:306 Skoro sami nie biora sobie do serca tych przepisów, to ja przecież nie będę robić wycinki dla ich przyjemności.
W zeszłym roku zamawiałem mapę do celów projektowych. Pytam się projektanta, jak najlepiej przeprowadzić media przez działkę, wspomniałem o drzewach, a on na mnie gały wywalił, że pierwszy raz słyszy o minimalnych odległościach od drzew! Ja też mocno się zdziwiłem, że on się zdziwił, bo co jak co ale chociaż prawo powinien znać. ;:306
Monika-Sz pisze:Brzozy są już za duże na przesadzenie- nie przeżyły by przeprowadzki, a specjalistyczne przesadzanie nie wchodzi w grę.. Więc albo zostają, albo wycinka.. Ja skłaniam się w stronę zostawienia.
Nie są za duże, ale lepiej wcześniej niż później.
Monika-Sz pisze:Rodzice mają dom na starym osiedlu.. Jeden sąsiad robił nam uwagi, że czereśnia nam urosła za wysoko i cień mu rzuca (..?!), więc Mama powiedziałą, że jak ma ochotę wejść po drabinie na drzewo, to niech przytnie- jakoś od 2 lat przestała mu przeszkadzać ;:134
Inny sąsiad tuz przy naszym ogrodzeniu posadził świerk- obecnie jest ogromny a gałęzie sięgają nam do okien.. Chciał kiedyś wejść do nas i przyciąć, bo pewno nam to przeszkadza.. pytał, czy może w ogóle życzymy sobie likwidacji.. Z Mama ostro zaprotestowałyśmy- że świerk jest piękny i musi zostać, tym bardziej, że w jego cieniu zrobiłyśmy rabatę hortensjową :lol: Nie wszyscy sa tacy, że drzewa im przeszkadzają- nam sąsiedzkie drzewa nie wadzą ;:333
Naprawdę masz szczęście. Na Śląsku i na Podkarpaciu drzewa to wróg numer jeden. Zawsze znajdzie się pretekst żeby wyciąć. Już nie wspominając o tak zwanej sąsiedzkiej życzliwości.
Dziwi mnie tylko ludzka głupota, bo na moim osiedlu temat drzew znika jak przychodzą upały. ;:3 Wtedy wszyscy bez wyjątku pchają się do cienia, pod drzewa, żeby tylko schłodzić auto. Wtedy drzewa nie pylą, nie śmiecą, nikomu nie zagrażają itd. No dziwna ta polska mentalność.....
Monika-Sz pisze:Dla mnie to kompletnie nienormalne, że ktoś, kto przeprowadza się do domu z działką, narzeka na drzewa..liście.. Może jeszcze ptaki mają nie latać, trawa niech nie rośnie.. ;:124 Z takim podejściem powinni mieszkać w betonowej pustyni.
Nawet tu na forum jest mnóstwo wpisów w stylu "kupiłem działkę, sąsiad ma drzewa przy ogrodzeniu, co zrobić żeby je wyciął". Typowe "problemy" Polaków. Zresztą ja to doświadczyłem osobiście - obok mojej działki sprowadził się chłopaczek i pierwsze co to powycinał absolutnie wszystko na swojej ziemi, a później zaczął się czepiać sąsiadów, żeby usunęli swoje drzewa. A cymbał przeprowadził się na wieś z miasta!!! Ciekawe po co? Do dzisiaj nic nie ma tylko kilka tujek, a przed domem urządził sobie parking na pół działki. :;230 ;:14
Monika-Sz pisze:Będę jak Scarlet O'Hara.. z tym, że pomartwię się nie jutro..a za kilka lat ;:306
I tak trzymać! ;:333
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

O to się przestraszyłam tymi orzechami, posadziłam jesienią dwie sztuki ;:oj
ale z dala od domu tj. "pod stodołą" :wink:
co do sąsiadów, to moim w zasadzie wszystko przeszkadza co idzie nie po ich myśli, krzewy mam za duże i oni nic nie widzą przez ogrodzenie, psy szczekają ( łączna waga to 8 kg- dwie sztuki), nawet " mój " kret wędrowniczek jest złem wszelkim, łasice i kuny na pewno " moje" i inne plagi świata to też my. Po prostu nie zauważamy ich i staramy się nie słuchać jęków zza płota ( a są całkiem daleko), nadmienię, że są pierwsi w ławce kościelnej i prawie codziennie u spowiedzi, nie jestem w stanie zrozumieć takich osób. :?
Moniko, to super, że macie z sąsiadką razem brzozy to i problemu nie będzie...dobry sąsiad to podstawa ;:333
Pozdrawiam- Marzena
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”