Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Florini jak najbardziej , sadzonki bardzo duże i zadbane
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu bodziszki cudne, nawet nie wiedziałam, że masz ich tak dużo i takie śliczne odmiany
Bardzo lubię te roślinki, są piękne i takie całkowicie niekłopotliwe..... bardzo podobają mi się nawet jak nie kwitną..... śliczne zielone kępki.....a niektóre cudnie się przebarwiają jesienią

Bardzo lubię te roślinki, są piękne i takie całkowicie niekłopotliwe..... bardzo podobają mi się nawet jak nie kwitną..... śliczne zielone kępki.....a niektóre cudnie się przebarwiają jesienią

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Ignis, ja myślę, że najlepiej rozejrzeć się w sklepach internetowych, bo w marketach ceny są naprawdę kosmiczne. A co do OBI to ja za każdym razem staję tam jak dziecko w sklepie z zabawkami i nie wiem, co mi się badziej podoba. Teraz będę musiała udać się po nasionka, lecz z góry zakładam, że kupię tylko lobelię.
Beatka, ja zamówilam niewiele w porównaniu z tym, co kiedyś. Naprawdę szczątkowe ilości. Nie chcę już zagęszczać mojego buszu, zamierzam raczej robić większe skupiska tych samych roślin. Ha, ha... tak już postanawiam od jakiegoś czasu, ale "skupiska" nadal małe.
Rozeta, masz świętą rację. Trzeba promować najlepszych. Ale był zdaje się taki wątek na FO o polecanych sprzedawcach. Ja myślę, że pocztą pantoflową piszemy sobie na pw, u kogo warto kupować. A jeśli nie warto, to ja piszę otwarcie, żeby ostrzec. Zresztą wiesz, i pora roku ma tu znaczenie. Wiadomo, że wiosną dostanie się raczej bździdła, a dopiero jesienią będą wyrośnięte sadzonki.
Dorcia, otóż to, najlepiej na pw, bo o kryptoreklamę by nas podejrzewano.
Lady, zależy kogo, bo ja osobiście to już spasowałam z zakupami.
Margo, dobrze, że przeczytałaś nasze rozmowy o nawadnianiu. Zawsze coś pożytecznego można się dowiedzieć i mniej błęów popełniać. Gosiu, bodziszki były na FO na tapecie już w zeszłych latach. Dlatego je kupiłam w tamtym sezonie. Niektóre fajniutkie, inne takie sobie. Ballerina to maleńka kępeczka.
Monika-Sz , bardzo, bardzo czuję wiosnę w powietrzu. Najbardziej mnie wzruszają świergolące ptaszęta. Krzątają się jak zawsze na przedwiośniu. Moniczko, zaglądałam do oferty Florini, ale według mnie drogo mają. Wolę kupić bezpośrednio w szkółkach gdzieś na trasie. W tym roku moje intenetowe zamówienia są symboliczne.
Dwostr, Danusiu, jak ja się za tobą stęskniłam. Nawet wczoraj do ciebie zaglądałam, czy już otworzyłaś wątek. Jednak na razie nie. Dobrze że przynajmniej czytasz i dzięki temu nie wydałaś niepotrzebnie kasy. Ja też myślę, że ludzie kiedyś dostawali od pana ładne sadzonki, zresztą na allegro miał świetne komentarze. Potem niestety coś się stało. Jeżeli on przypadkowo czyta nasze forum, to może wyciągnie wnioski i zmieni podejście do handlu.
Majka, słówko o tym bodziszku. Na zdjęciu może tego nie widać, ale on ma bordowo-zielone listki i łodyżki. Kupiłam go koło Jachranki, jak byłyśmy z Justi i Francescą. Tam to dopiero jest wybór niesamowity.
AGNESS, to tylko połowa moich bodziszków, reszta nie kwitły albo nie dostały fotki. Czekam na nie w tym roku, powinny już być dorosłe i kwitnąć. Dostałam w paczce takie zdechlaczki, że aż przykro było. I tak się dziwię, że wszystkie nie padły.











Beatka, ja zamówilam niewiele w porównaniu z tym, co kiedyś. Naprawdę szczątkowe ilości. Nie chcę już zagęszczać mojego buszu, zamierzam raczej robić większe skupiska tych samych roślin. Ha, ha... tak już postanawiam od jakiegoś czasu, ale "skupiska" nadal małe.

Rozeta, masz świętą rację. Trzeba promować najlepszych. Ale był zdaje się taki wątek na FO o polecanych sprzedawcach. Ja myślę, że pocztą pantoflową piszemy sobie na pw, u kogo warto kupować. A jeśli nie warto, to ja piszę otwarcie, żeby ostrzec. Zresztą wiesz, i pora roku ma tu znaczenie. Wiadomo, że wiosną dostanie się raczej bździdła, a dopiero jesienią będą wyrośnięte sadzonki.
Dorcia, otóż to, najlepiej na pw, bo o kryptoreklamę by nas podejrzewano.
Lady, zależy kogo, bo ja osobiście to już spasowałam z zakupami.
Margo, dobrze, że przeczytałaś nasze rozmowy o nawadnianiu. Zawsze coś pożytecznego można się dowiedzieć i mniej błęów popełniać. Gosiu, bodziszki były na FO na tapecie już w zeszłych latach. Dlatego je kupiłam w tamtym sezonie. Niektóre fajniutkie, inne takie sobie. Ballerina to maleńka kępeczka.
Monika-Sz , bardzo, bardzo czuję wiosnę w powietrzu. Najbardziej mnie wzruszają świergolące ptaszęta. Krzątają się jak zawsze na przedwiośniu. Moniczko, zaglądałam do oferty Florini, ale według mnie drogo mają. Wolę kupić bezpośrednio w szkółkach gdzieś na trasie. W tym roku moje intenetowe zamówienia są symboliczne.
Dwostr, Danusiu, jak ja się za tobą stęskniłam. Nawet wczoraj do ciebie zaglądałam, czy już otworzyłaś wątek. Jednak na razie nie. Dobrze że przynajmniej czytasz i dzięki temu nie wydałaś niepotrzebnie kasy. Ja też myślę, że ludzie kiedyś dostawali od pana ładne sadzonki, zresztą na allegro miał świetne komentarze. Potem niestety coś się stało. Jeżeli on przypadkowo czyta nasze forum, to może wyciągnie wnioski i zmieni podejście do handlu.
Majka, słówko o tym bodziszku. Na zdjęciu może tego nie widać, ale on ma bordowo-zielone listki i łodyżki. Kupiłam go koło Jachranki, jak byłyśmy z Justi i Francescą. Tam to dopiero jest wybór niesamowity.
AGNESS, to tylko połowa moich bodziszków, reszta nie kwitły albo nie dostały fotki. Czekam na nie w tym roku, powinny już być dorosłe i kwitnąć. Dostałam w paczce takie zdechlaczki, że aż przykro było. I tak się dziwię, że wszystkie nie padły.











- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
A, to w takim razie mój bodziszek nie ma czerwonych łodyg...... mam innego. 

- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu ty masz wszystko takie piękne i rozrośnięte
ja jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba. 


pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Oglądam Twoje zdjęcia i czuję zapach rozgrzanego słońcem ogrodu
Wandziu , jestem za
By nikt nie miał [prztensji za oczernianie czy kryptoreklamę''poczta pantoflowa najlepsza do ''zwiadu''
Ja już zacząłem , już mam kilka adresów solidnych sprzedawców. Następna sprawa to wielkość sadzonek. Pewnie , że na wiosnę nie będą wielkie, nawet powiem tak. Bardzo bym się obawiał takie kupować. A to dlaczego
A no dlatego , że będą to sadzonki ze szklarni , wydelikacone , chemią na szybki wzrost ponaglone . Ale nie mogą być też przemarznięte , podsuszone , czy wielkości siewek. Patrzmy też na wielkość doniczek, po tym można też domyślać się wielkości sadzonki. Na pewno w doniczce P 9 nie będzie dużej. Niektóre szkółki piszą w ofertach , że sadzonki są małe. Duże w doniczkach P14 i są to na pewno dwuletnie , pozostałości z poprzedniego roku. Nie oznacza to , że towar niepełnej wartości. Jeżeli były zadbane , to ''pierwyj sort''
W marketach tylko w kilka dni po dostawie towar jest dobry. Tam nikt o niego nie dba. Najczęściej deszcz zaopatruje w wodę. 

Wandziu , jestem za






- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Ufff
... jak to dobrze, że zamówiłam Crocusa
! Oglądając Twojego ostatecznie upewniłam się, że zrobiłam właściwie
. Bo jednak wcześniej do mnie nie przemawiał ... Był taki jakiś blady ...
. O wyborze przesądził najbardziej jego zasłyszany wigor i obfitość kwitnienia. Kolor tak naprawdę ma neutralny, więc pasuje wszędzie. Tylko, jak zwykle pytanie ...gdzie go posadzę
? Ale zaraz ... przecież na początek i tak idzie do donicy, więc może stać ...wszędzie
.
Muszę przyznać, że narobiłaś mi apetytu tą Stefcią ...
.
Niestety, wątku z informacjami o sprawdzonych sprzedawcach już nie ma. A szkoda ...
.






Muszę przyznać, że narobiłaś mi apetytu tą Stefcią ...

Niestety, wątku z informacjami o sprawdzonych sprzedawcach już nie ma. A szkoda ...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Ufff.... trochę czasu mi to zajęło, ale cały wątek przeczytałam
Wandziu byłam już u Ciebie kiedyś kilka razy, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, że masz aż 150 róż. I do tego tak pięknie wkomponowanych w rabaty - pięknie, cudownie, naturalnie i romantycznie. Wandziu, stworzyłaś przepiękny ogród. I fantastycznie pokazujesz go na zdjęciach. Fotki naprawdę przyciągają uwagę i oddają wyjątkową urodę Twojego ogrodu.
A przy okazji poczytałam o linii kroplującej...sama myślę o tym od jakiegoś czasu ... tylko u mnie problem jest taki, że muszę ją położyć "pod górkę" - i tutaj ciśnienie jest niestety ważne (dom jest znacznie niżej niż większość rabat)
Wandziu, dzięki za odwiedziny
i Twoje rady.

Wandziu byłam już u Ciebie kiedyś kilka razy, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, że masz aż 150 róż. I do tego tak pięknie wkomponowanych w rabaty - pięknie, cudownie, naturalnie i romantycznie. Wandziu, stworzyłaś przepiękny ogród. I fantastycznie pokazujesz go na zdjęciach. Fotki naprawdę przyciągają uwagę i oddają wyjątkową urodę Twojego ogrodu.
A przy okazji poczytałam o linii kroplującej...sama myślę o tym od jakiegoś czasu ... tylko u mnie problem jest taki, że muszę ją położyć "pod górkę" - i tutaj ciśnienie jest niestety ważne (dom jest znacznie niżej niż większość rabat)
Wandziu, dzięki za odwiedziny

- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Fotki jak zwykle zresztą...po prostu rewelacyjne!
Oprócz Emmy (ją będę musiała mieć bo to przecież imienniczka mojej wnusi) i Stefy mam pokazane przez Ciebie róże w swoim ogródku i wiesz co? Na żywo żadna z nich nie zachwyciła mnie tak ,jak te Twoje na fotkach.SERIO!
Oprócz Emmy (ją będę musiała mieć bo to przecież imienniczka mojej wnusi) i Stefy mam pokazane przez Ciebie róże w swoim ogródku i wiesz co? Na żywo żadna z nich nie zachwyciła mnie tak ,jak te Twoje na fotkach.SERIO!
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu różyczki cudne o jak ja juz tęsknię za nimi
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu- ja nie mam porównania odnośnie cen z netu- na większość roślin nie zwracałam uwagi w sklepach, bo nie miałam ani pomysłu ani gotowych rabat. teraz we wszystko wgapiam się jak sroka w gnat
Jeśli nie znajdę tego, co sobie wymyśliłam, to w najgorszym razie poproszę panią w pobliskim ogrodniczym- na moją prośbę sprowadziła klon palmowy i hortensję wim's red.. w razie czego pewno poratuje innymi okazami.
Może faktycznie dam na wstrzymanie.. Ciężko będzie- luty ledwo się zaczął, a ja wbrew rozsądkowi spodziewam się wiosny- serce nie sługa

Jeśli nie znajdę tego, co sobie wymyśliłam, to w najgorszym razie poproszę panią w pobliskim ogrodniczym- na moją prośbę sprowadziła klon palmowy i hortensję wim's red.. w razie czego pewno poratuje innymi okazami.
Może faktycznie dam na wstrzymanie.. Ciężko będzie- luty ledwo się zaczął, a ja wbrew rozsądkowi spodziewam się wiosny- serce nie sługa

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandeczko
doczytałam, że w swoim ogrodzie zmieściłaś 150 róż
Od razu nabrałam ochoty , żeby sobie jeszcze dokupić co nieco.
Mam wielką ochotę na Comte de Chambord. Jak duża jest Twoja ? Czy dobrze powtarza kwitnienie?
U mnie Stephanie Baronim... zwieszała swoje kwiatki, może dlatego, że to był jej pierwszy sezon ?
Miłego dnia


Od razu nabrałam ochoty , żeby sobie jeszcze dokupić co nieco.

Mam wielką ochotę na Comte de Chambord. Jak duża jest Twoja ? Czy dobrze powtarza kwitnienie?
U mnie Stephanie Baronim... zwieszała swoje kwiatki, może dlatego, że to był jej pierwszy sezon ?
Miłego dnia

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Wandziu ależ cudne zdjęcia
Aż bije ciepłem
Ja w tym roku też nie zaszalałam zakupowo,tylko kilka różyczek
Resztę dokupię w szkółce i na giełdzie,trudno poczekam do kwietnia
Do tej pory zajmę się nasionami ,a później sadzonkami i tak jakoś zleci


Ja w tym roku też nie zaszalałam zakupowo,tylko kilka różyczek

Resztę dokupię w szkółce i na giełdzie,trudno poczekam do kwietnia

Do tej pory zajmę się nasionami ,a później sadzonkami i tak jakoś zleci

- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
Oj jak ja bym pospacerowała po takim ogrodzie z kubeczkiem kawki lub herbatki w reku
przejść się bosą stopą po trawniczku poczuć zapach kwiatów, trawy
dziś to tylko marzenia ale za kilka tygodni to będzie nasza rzeczywistość 

przejść się bosą stopą po trawniczku poczuć zapach kwiatów, trawy


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa
I to jest Aniu prawdziwa złota myśl, którą według mnie powinnaś umieścić w swojej stopce. Bo to dotyczy chyba większości z nasLady-r pisze: ja jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba.

Tadziu, absolutnie zgoda. Trzeba patrzeć na wielkość doniczek, jeśli sprzedawca jest łaskaw ją podać, bo nie zawsze tak przecież jest. No i myślę, że jednak bezpieczniej jest kupować w sklepach internetowych niż na allegro, takie mam w sumie doświadczenia.
Rozeta, Stefa jest idealna, prawdziwy hicior sezonu. A Crocus to wiadomo, angielka, ze wszystkimi ich wadami i zaletami. Widzę Moniko, że skoro zamawiasz, to jeszcze daje ci się coś jakoś upchnąć. No i na szczęście donice istnieją! To prawdziwa pociecha

Daffodil, Ojej, cały wątek przeczytać to faktycznie duże przedsięwzięcie. Ja czasem też tak mam, ale funduję sobie tylko po kilka stron dziennie. Dziękuję za tak miłe i liczne pochwały. Napęczniałam z zadowolenia jak wielka grucha


Dwostr, Danusiu doskonale cię rozumiem. Ja też wolę swoje róże na zdjęciach! Cudze także! No cóż taka prawda, że są niesamowicie fotogeniczne.
JSZFRED, ba, kto nie tęskni, Asiu. Poszłam dzisiaj do garażu odwiedzić swoje róże w donicach, ale nic nie widać. Natomiast powojniki całe w bladych wypustkach-pączkach.
Monika-Sz. Zdecydowana jesteś na Wim's Red? Dziewczyny, które ją kupiły, nie były specjalnie zachwycone. U mnie w centrum ogrodniczym co roku jest ona w sprzedaży. Klony palmowe też są różne. Może się wybierzesz?
Ignis, Comte de Chambord jeszcze mnie nie zachwyciła, młoda jest na razie, ale widzę, że ma sztywne pędy, więc jest to dla mnie wielka zaleta. A moja Stefa była naprawdę świetna, nic a nic nie zwisała, a kwitła trzy razy. Zasadziłam ją dopiero na wiosnę, idealna wręcz

Annes, ja kupiłam tylko Old Port, kilka okrywówek Ashamed Fairy, no i kilka bylin, ale dosłownie symbolicznie.
Usa, oj tak, Ula, właśnie z tym kubeczkiem kawy po ścieżkach. Tak sobie iść, tu wyrwać chwaścik, tu badylek, pogapić się nieco, przysiąść na chwilkę. Biedny, kto nie ma ogrodu. Nie wie, ile radości życia traci.