ktoś-

dziękuję, jak na razie są to początki- więc te listki jako pierwsze mają trochę ciężko- to na nich, uczę się jak o nie dbać- są pionierami... ale jak nabiorę wprawy to będzie zupełnie inaczej

tzn. więcej ich przeżyje
crazydaisy- ja nie mam takich futrzanych przeciwwskazań- jedno co mam żywego w mieszkaniu(oprócz rodziny

) to rybka- a jak wiadomo nie oddala się ona od swojej wody

i nie licząc właśnie wspomnianej rodziny- mogę wszystko- lub jeśli być bliżej prawdy- mogę wiele

tak... to kalatea- właśnie muszę ją przesadzić i zmniejszyć jej liczbę w doniczce... dodam, że mi kwitła- tak myślę, że to był kwiatek, bo raczej przypominało kłos jakiejś trawy... ale to rozsadzenie to plan na wiosnę- wraz z osłonkami na storczyki i zmianą ich podłoża
Jutka- pudełka owszem się sprawdzają- ale to bardziej jeśli chodzi o zagospodarowanie miejsca i mobilność sadzonek- mogę je dowolnie przenosić i przestawiać- co jest istotne, jak są posadzone do pojemników po małym jogurcie

ale nie doświetlam ich- jakoś sobie radzą- są ubytki- ale jest zima- więc cudów się nie spodziewałam... mam pokrywy na każde pudełko- jak bym zakryła je całkowicie to koniec- żadna sadzonka nie przeżyje(kiedyś tak zrobiłam i nie było mnie tak 2-3 dni jak przyjechałam to szkoda gadać

ale człowiek na błędach się uczy)- więc albo nie są przykryte w ogóle- albo tak aby miały ,,luft" powietrza i jego ciągły ruch- wtedy rzeczywiście rosną szybciej- ale nie każdej roślince taka wilgotność pasuje

dziękuję za wizytę i zapraszam częściej
dzastin- hippeastrum to bardzo wdzięczne roślinki- więc stwierdzam, że każda ilość cebul jest za mała

co juki to jak na razie główny pęd- stoi i nie wypuścił jeszcze żadnej rozety- a przecież pod strzyżyny odbyły się jeszcze w wakacje... poczekam... a może wypuści coś- jak na razie nadrabiają te mniejsze
