Pomimo wróżb, że z moich kalafiorków nic nie będzie, to chciałabym się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Moje kalafiorki nie tyle temperatury czy światła co szukają
słońca. Te ze zdjęcia mimo, że stoją przy samym oknie (od strony wschodniej), w pokoju chłodnym to jednak się powyciągały. Powód- brak słońca. Tu muszę dodać, że od kilku dni, niebo jest zachmurzone.
Dzisiaj, aby im pomóc w szukaniu słońca, chociaż niebo jest dalej zachmurzone (ale to,że ja nie widzę

, nie znaczy, że

nie widzą rośliny) , temperatura jest +5, postanowiłam ubrać im butelkę na głowę i wywalić na balkon - i chyba im się to spodobało, bo się dzielnie i sztywno trzymają!!!
Jak tylko pokażą się listki właściwe - to zrobię im sesję zdjęciową i się pochwalę. Oczywiście przy dodatnich temperaturach, będę je trzymać na balkonie pod butelką.