Mój dotychczasowy rekord "nie pikowania" to 11m-cy... i po wywaleniu z pudełka-zgroza jak to rozplątaćbanditoo pisze:no nie wiem czy sie ociągasz, ja kiedyś pikowałem po roku potem coraz szybciej i szybciej a teraz do miesiąca i są pikowane a to też (oprócz szybszego wzrostu po pikowaniu) z powodu braku miejsca, są takie pudełka które słabo kiełkowały i wtedy z dwóch robi się jedno
 
 Pierwszy i ostatni raz tak zrobiłam bo cóż z tego, że porozdzielane na powierzchni przekładkami jak pod spodem jeden kłąb korzeniowy i potem długo na zaleczenie ran poczynionych czekać z podlaniem trzeba
 
 Kiedyś na FO popełniłam wpis o tym, że te przepikowane mi stagnują... i chyba wiem gdzie był pies pogrzebany(na 99%)- pikowanie suche do suchego+ za długo czekałam z podlaniem i biedaki pewnie od zera korzenie musiały odbudować a zanim się napompowały i wzrost wznowiły to lata świetlne mijały
 
 KV sprawdziłam i nie zamawiałam(opatrzność czuwa nade mną
 )
 )Fiszerowych mam trochę ale napisałeś, że u Ciebie nieźle to czekam na swoje z nadzieją

Ja nie wnikambanditoo pisze:Już mam przed oczami,jak Jacek wystawi platformy z siewkami
nie przesadzajmy, najwyżej parę skrzynek
 platformy czy skrzynki- pokazuj!
  platformy czy skrzynki- pokazuj!



 sprokurowałam bartschelkom i turbiniakom i... czekam na przyspieszenie
 sprokurowałam bartschelkom i turbiniakom i... czekam na przyspieszenie 

 
 







 
  
 
		
