Marysiu , miło mi że wpadłaś.
Jestem trochę przepracowana,tapetowałam połowę mieszkania już zrobione a wszystko w soboty jak wnuków nie ma.Sama z M robimy to trochę to męczy.
Nowy Rok zaczął się pechowo, Teresce ukradli rower, którym jeździła do Mamy 89 lat aby się nią opiekować. Rower już kupiony ale nie jedzie jak poprzedni i był to prezent od koleżanek jak odchodziła na emeryturę.KLUB pomału się rozkręca jeszcze nie mamy dotacji.
Pogoda listopadowa trochę męczy, mam nadzieje jakoś do dotrwać do wiosny.
