Tara - oaza marzeń cz.6

[Dyskrecja]

Trochę mi to zajęło ale pospacerowałam w Twoim ogrodzie przez dwa sezony, pięknie rozrośnięte krzewy różane, Isabella R. cudowna obsypana kwiatami, też cieszę się że ją mam, myślę, że w tym sezonie trochę nadrobi i rozbuduje krzak.
Zaciekawił mnie Twój Kapitan Howard, przypomina mi moją różę, która długo była NN, potem stwierdziłam, że to pewnie Baron Gonella a teraz już nie wiem czy to czasami nie " Twój Kapitan ".
Wstawię u Ciebie jego fotkę i napisz co o nim sądzisz, pachnie cudownie i jest baaaaardzo przystojny



Zdjęcie usunę, by Ci nie zaśmiecać wątku.

[tara]

Dziewczyny odpowiem wspólnie: dzięki że o mnie pamiętacie i zaglądacie, w trudnych chwilach to bardzo miłe - dzięki, zapraszam postaram sie być częstym gościem w Waszych ogródkach.
Wiadomości dobrych dla siebie nie mam, za trzy miesiące ponownie idę pod nóż, czyli ogródek w tym roku bidny, oj bidny - ale dobrze, że mam Wasze będę deptać niemiłosiernie, pozdrawiam

Heniu - będę skłonna powiedzieć, że to Captain H. nie zabieraj fotki, jeśli masz inne pokaz, w dolnej partii kwiaty sa idealne jak u Captana, a w górnej części fotki robione pod słońce trochę nieczytelne.

U mnie Capitan jak pewnie poczytałaś przepięknie pachnie, uwielbia słoneczko, ale lubi zgubić liście jak złapie plamistość, choć kwiaty odporne są na słońce, deszcz a co najważniejsze kwitnie praktycznie cały sezon do mrozów. Jak trochę odpocznę to zerknę u Ciebie do ogródka popatrzę na tego pięknego drania, uwodziciel

[Dyskrecja]

Aniu, bądź dobrej myśli o tej operacji, to już połowa sukcesu a o ogródek się nie martw, jeszcze wszystko nadgonisz jak wydobrzejesz.
Dzięki Aniu za opinię o Kapitanie, dla pełnej identyfikacji Ci powiem, że spodnie części płatków ma trochę rozbielone, jakby różowo-srebrzyste i kwiaty pachną rzeczywiście bardzo mocno i przepięknie kwitnie cały sezon do mrozów.
Jak się nie obrazisz to wstawię jeszcze jedno zdjęcie.

[kogra]

Aniu na pewno zdrówko powróci jak tylko cieplej się zrobi i łykniesz świeżego powietrza.
Teraz to wszystkim coś doskwiera a najbardziej to, ze nie można się zrelaksować przy grzebaniu w ziemi.
Jak tylko da się wyjść do ogrodu to zaraz każdy zdrowiej się poczuje.
I Ty kochana też na pewno zaraz wskoczysz miedzy ukochane róże z sekatorem w ręku.
Dziecię magnolie przywiozło i lilie.......nie mogą czekać do następnej wiosny.
Dasz radę Aniu.

[AniaDS]

Myślałam, że przyniesiesz nam lepsze wieści Aneczko , bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie, przesyłam tyle pozytywnej energii ile się tylko da

[Celina]

Witaj, Aniu. Na wątku Tosi doczytałam, że nie wysadziłaś jesienią tulipanów. Pamiętam, że w takich wypadkach wystarczy wstawić cebule do lodówki, na najzimniejszą półkę. Tak robiła 40 lat temu moja ciotka, której rosło wszystko, absolutnie wszystko. Szkoda, że tak niewiele nauk zostało mi w pamięci, ale może gdzieś ktoś też tak robił? Pozdrawiam, zdrówka i pięknych kwiatów życzę. Celina.

[smirka]

Aniu wpadłam z rewizytą,dzięki ,że wpadłaś do mnie i coś Ci napiszę co nas nie zabije to nas wzmocni,wiem coś o tym z własnej autopsji jeden zabieg mi nie wyszedł i tak jak Ty drugi miałam po trzech miesiącach,ale to było parę lat temu,a teraz dokuczają mi tylko te zmieniające się cyferki w moim liczniku czasu ,życzę zdrówka i optymizmu bo to najlepsze lekarstwo,a teraz wybieram się na spacer po Twoim ogródeczku

[JAKUCH]

Anuś nie żartuj dopiero co wróciłaś ze szpitala i znów Cię tam nosi Piękny kapitan Howard .nie daj sie chorobie jesteś nam tu potrzebna ,żeby pokazywać swoje pięknotki a my takie spragnione kolorków Będzie dobrze

[tara]

dziękuję pięknie za odwiedziny, pamięć i zapraszam do nowego wątku.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=73102