Posadziłam Wierzbę kręconą z jednej strony sznurków, z drugiej Róże pnące... No, większej głupoty niż te Róże to zrobić nie mogłam. I zostały wykopane i przesadzone w inne miejsce... Ale winogrono troszkę przysłania sznurki od strony sadu. Co do Wierzby, to wzięła i uschła, zostały kikuty, a że stopę miała obsadzoną, to specjalnie wyciąć się nie dało. Teraz rośnie tam Jałowiec kolumnowy w liczbie 3 sztuk, ale kiedy to urośnie, to nie wiem. I na razie straszy. Zresztą widać to u mnie na którejś fotce. Brr...
