Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Krzaczory ślicznie rosną, za rok będzie w domu prawdziwy, madagaskarski busz. I będzie można wreszcie fossy sprowadzać ;:65
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Krzysztofie - masz rację, siałam je dokładnie miesiąc temu. Pierwsze zasadziłam 21 grudnia, resztę 22 - dzień później. Dziś mija miesiąc, a badyle w osobnych doniczkach. To się nazywa kosmos... :;230 Ale nie ukrywam - cieszę się i oby rosły dalej. Najważniejsze, że po przenosinach większość już podjęła wzrost i puszcza kolejne pary liści :tan
Duża część nasion w ogóle nie zamierza jeszcze kiełkować - np. Alluaudia sp. Dysseldorp wykiełkowała w ilości 2 szt. i ani myśli iść dalej, natomiast ta druga- Alluaudia humbertii - może kiełkować nawet do pół roku...! Jak wykiełkują wszystkie, choćby po jednej sztuce, to będzie szczyt mojej cierpliwości ;:170

Marku - ale fossy się nie pogodzą z moimi kotami, a to jednak przyznasz, że dość istotna sprawa... ;:306 Natomiast gdyby gadały jak Julian to nie wiem, czy bym się nie zastanowiła poważniej :;230
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Paulii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2462
Od: 25 lut 2013, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Witaj Żanetko :wit Padłam z wrażenia jak zobaczyłam Twoje Sukulenty, kaktusiki, gruboszki na zimowisku :roll:
Piękną i pokaźną kolekcję ich posiadasz wszystkie pięknie zadbane i taka różnorodność ;:180
Na pewno będę tu do Ciebie wpadać :)
W Nowym Roku życzę Ci wielu cudownych kwitnień aby Twoje roślinki zdrowo się chowały i twe oczka cieszyły ;:196
Pauli :) "To możli­wość spełnienia marzeń spra­wia, że życie jest tak fascynujące"
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Pauli - witaj, jakże mi miło, gdy czytam takie słowa - bo nigdy ich nie za dużo! Bardzo dziękuję za przemiłe życzenia - wzajemnie oczywiście życzę! - rozjaśniłaś mi dość ponury dzień ;:108 Zdecydowanie zapraszam częściej ;:168
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4228
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Żanetko,widoki tak zdrowo wyglądających siewek,roślinek nigdy się nie znudzą,są dowodem ile wkładasz w nie serca ;:215
Pozdrówka :wit
Awatar użytkownika
Paulii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2462
Od: 25 lut 2013, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

piasek pustyni pisze:Pauli - witaj, jakże mi miło, gdy czytam takie słowa - bo nigdy ich nie za dużo! Bardzo dziękuję za przemiłe życzenia - wzajemnie oczywiście życzę! - rozjaśniłaś mi dość ponury dzień ;:108 Zdecydowanie zapraszam częściej ;:168
;:7 Ciesze się że mogłam Ci we środę rozjaśnić dość ponury dzień :heja
Pauli :) "To możli­wość spełnienia marzeń spra­wia, że życie jest tak fascynujące"
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Arku - bardzo dziękuję ;:180 Sam doskonale wiesz, że jak się kocha rośliny, to się nimi człowiek zajmuje. U Ciebie również widać, ile wkładasz serca - i oby nam dalej bezpiecznie rosły.
Paulii - dzięki za miłe słowa ;:7
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Niesamowita ta Twoja mnożarka ;:109 tyle super roślin ;:138
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Dziękuję za wizyty miłe słowa - dziś nadrabiam nieobecność.
No i dobrze, że już koniec stycznia. Jestem tak rozeźlona ostatnim tygodniem, że czasami lepiej nic nie mówić i się nie odzywać, a najlepiej byłoby się zamknąć w osobnym pomieszczeniu.
Albo odetchnąć na Forum, co też czynię.

Z całego tego minionego tygodnia z poprzednim weekendem włącznie zaszło wiele zimowych zmian. Zacznę od złych.
- Nie wiem, jakim cudem, ale mój piecuch znalazł sobie sposób na wejście pod lampy. Grzał się na pudełkach z nasionami, szczęśliwie podgryzł tylko nieliczne siewki - i choć teoretycznie trujące, to nic mu się nie stało i żyje, choć do dziś patrzeć na niego przychylnie nie mogę. Nie muszę mówić, jaki pogrom wśród pudełek zrobił. Na szczęście rośliny były przepikowane, a w pudełkach i tak teoretycznie nic już nie dokiełkuje, więc szkody jako takie da się, naciągając, "wliczyć w koszty". I dziś zobaczyłam kolejne dokiełkowane rośliny, więc powiedzmy że mu wybaczyłam. Niemniej całą mnożarkę trzeba było przerobić i zabezpieczyć trwałymi brzegami. I zamykać drzwi od sypialni - co wyszło wszystkim na dobre.

- W eszeweriach zaliczyłam niestety kolejne dwie straty, ale zgodnie z noworocznym postanowieniem, te rośliny nie będą już obiektem moich westchnień. Nie mam siły na kapryśne lejdis, pozostaną te najtwardsze. Tym też sposobem na przyszły sezon zwolniły się dwa miejsca. Myślę, że jakaś szlachta z radością się na nie wpasuje.
- Zeschła mi się była Euphorbia obesa. Jedyna nie przetrwała zimy (jak dotąd) - i zdaje się, że wiem dlaczego. Cóż, naturalna selekcja.
- Zsycha mi się podkładka na Cintia knizei. Czy możecie mi podpowiedzieć, jak i czy jeszcze mogę podratować roślinę? Czy ukorzeni się bez podkładki? Jeśli tak, to jak to zrobić - mogłabym ją wsadzić pod lampy, ale jak ją z tej podkładki ściągnąć?

- Kolejna sprawa -bardziej doświadczenie, ale też i strata. Wśród moich nasion były dwa gatunki Moringa. Bardzo mało tak naprawdę wiadomości na temat wysiewu można było znaleźć, natomiast o przygotowaniu nasion chyba jeszcze mniej, w dodatku trafiałam na sprzeczne. Musiałam więc zrobić wiele na wyczucie. Kiedy po miesiącu nic się nie ruszyło, należało sprawdzić stan nasion - wykopać i na nowo powtórzyć proces "przygotowania".
W jednym pudełku zauważyłam słabe, i tylko pod lupą, oznaki pleśni. Tym bardziej należało zrobić przegląd!
Ponieważ nasion jeszcze nie pokazywałam, nadrabiam to teraz. Są one wielkie - mniej więcej wielkości orzecha włoskiego:

Moringa hildebrandtii
Obrazek

No i przy "wykopie" okazało się, że trzy z nich są niestety zespute. Wyglądały następująco:

Obrazek

Tylko sam fakt, że są zepsute, to jeszcze pestka. Smród, jaki się wydobył po tym, jak się zgniotły w ręku, był nie do opisania. Zepsute i zgniłe jajko to naprawdę pestka. Po prostu nie do zniesienia! Wietrzenie, przeciąg natychmiast, a i tak jeszcze było czuć... Brrr! Jednak ocaliłam te zdrowe, posadziłam do nowego podłoża, i na razie czekam. Wśród wielu sprzecznych wiadomości na temat wysiewu obydwu tych gatunków była jedna zgodność: bardzo długi czas kiełkowania. No to czekam i obserwuję, ale jak tylko zobaczę jakiś grzyb, to wywalam od razu - za nic nie wezmę tego do ręki.

No to by było na tyle "złych".

Czas powiedzieć coś dobrego.

Po tej burzy w pudełkach wykiełkowały kolejne nasiona Alluaudia sp. Dysseldorp. Niestety, jest tak ustawiona, że fotki nie pyknę choćbym chciała. A chcę - więc się postaram w innym czasie.

Prześlicznie rośnie - na razie jedyne - Pachypodium rosulatum:
Obrazek

Wykiełkowało dość dużo nasion Pachypodium rosulatum v.gracilis. Dziś wyglądają tak:

Obrazek

Didierea madagascariensis zawiązuje już na główce swoje "warkoczyki":

Obrazek

Ostatnio pokazywałam gotowe do przeprowadzki Pachypodium mikea, teraz nie tylko są w nowych domkach, ale podjęły wzrost i baaaardzo się wykształcają:

Obrazek

A tu jegomość z bliska:

Obrazek

Pachypodium meridionale rośnie nadal i również się wykształca do człowieka podobny:

Obrazek

Obrazek

I na koniec grupowe zdjęcia niektórych przedstawicielek Uncarina:

Uncarina peltata:

Obrazek

Uncarina perrieri:

Obrazek

Uncarina roeoesliana

Obrazek


Upsss, ale mi tego tekstu wyszło... "Sorry, taki mamy klimat", więc się nie poddając temu klimatowi, tej okropnej zimie i w ogóle, nadrobiłam nieobecność. Kto dotrwał do końca, temu bardzo dziękuję ;:180
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20314
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Dotrwał do końca, skromnisia... Ja czytam z prawdziwym zainteresowaniem, przynajmniej 2x żeby ze zrozumieniem. :wink:

Najpierw o stratach. Cóż, pisać, sierściuch paskudny... Choć jestem zwierzętom na tak i mam ich w domu kilka sztuk to takiego bym nie trzymał. Szkodnik, Jacek napisze pewnie więcej na ten temat. :wink:
Ale najważniejsze, że w sumie to nic strasznego się nie stało. Rośliny żyją i... tego się trzymajmy.

O niepowodzeniach nie ma się co rozpisywać. Każdy eksperyment niesie w sobie dużo ryzyka - Ty i tak masz dużo szczęścia i dobrą rękę. :D

Natomiast ilość i jakość wypikowanych już roślin jest dla mnie imponująca! Kaktusy w tym czasie to mikrusy, z pierwszymi cierniami. Twoje sukulenty to miniaturki dorosłych roślin, bez skali wielkości wyglądają okazale i naprawdę pięknie.
Cóż pisać - gratulować tylko wypada. I trzymać kciuki a by ten (dobry) stan utrzymał się cały czas. ;:138
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Oj, dziękuję Henryku jak zawsze za ciepłe słowa. Jesteś nieoceniony i aż muszę Cię uściskać ;:196
Szalony tydzień mija, jutro już weekend, więc trochę dni złych potrzeba, by dojrzeć te lepsze :D W każdym razie wracam do formy i mam zamiar dwa wolne dni korzystnie spożytkować ;:108
O grillowaniu kotów nie chcę słyszeć. O kotach w ogóle na razie jeszcze też :evil: Szczęśliwie, jak zauważyłeś, nie ma tego złego. Mnożarka wzmocniona, więcej miejsca, więc będzie (bo musi być) dobrze :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Co do Felis catus to mój pierwszy, chaotyczny wysiew był na jakieś do 1000 siewek. Dzięki temu, że Felis catus'y potraktowały kuwetę z siewkami, jako swoją kuwetę, do dziś przeżyło z 5 roślin. Także one już tak mają ;)

Piękna zieleninka.
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Marku - dzięki wielkie ;:180 Nawet nie wiesz, jak bardzo pocieszające jest to, że nie jest człowiek osamotniony w takich wypadkach. Tak trzeba przyjąć - one tak mają i już. Całe "dobrodziejstwo" inwentarza :?
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

No ale też może jednak trzeba wymienić na fossy.
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

O nie, te cholery to w ogóle już ruchliwe i zwinne. Jak taki leniuch dał sobie radę, to one tu już by zrobiły pogrom całkowity. Mowy nie ma o żadnych zwierzętach więcej! Przynajmniej chwilowo :evil:
Chociaż z drugiej strony - Fossus domesticus...hm...brzmi intrygująco :?
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”