Widzę, że już działacie w temacie heliotropów. Wczoraj kupiłam nasiona, to mój pierwszy raz z tą roślinką, teorię mam opanowaną, ale z wysiewem czekam do dni kwiatowych - 30 stycznia.
Zrobisz jak zechcesz ale ja uważam, że na tym etapie pikowanie jest zbędne. Jeżeli nie doświetlasz sadzonek to i tak ci będą wybiegać (nadmiernie się wydłużać) a wtedy lepiej opóźnić nieco pikowanie i roślinki posadzić głębiej. Pamiętaj, że w glebie jest pewnie jeszcze sporo nasionek które nie wykiełkowały więc szkoda by podczas pikowania się poprzemieszczały. Zasadniczo siewki pikuje się w momencie gdy zaczynają się wzajemnie cieniować a do tego momentu jeszcze sporo czasu. Ja w zeszłym roku trzymałem roślinki w 1 doniczce aż do momentu osiągnięcia przez nie 10cm. Fakt, że były dokarmiane i doświetlane ale mimo zagęszczenia rosły przyzwoicie. W tym roku podpędzę troszeczkę roślinki a następnie spróbuję z wierzchołków zrobić sadzonki.
Jestem tego samego zdania co Przemek. Na razie zostaw niech sobie siewki spokojnie rosną, tym bardziej, że nie są jakoś bardzo gęsto. A i oczywiście gratuluję pierszych liści właściwych, bo heliotrop to ciężka bestia w uprawie (przynajmniej dla mnie )
Przemku świetny pomysł z tymi sadzonkami, bo przecież i tak i tak warto przyciąć heliotrop, co by się rozkrzewił. Także poczekam troche dłużej z tym przycinaniem, co by przyszła sadzonka była odpowiedniej wielkości. Dzięki za fajną wskazówkę
Zdjęcia z 2011r. Roślinki dokarmiałem preparatem Bio-algeen S90. Bardzo wygodny w stosowaniu bo jest w płynie. Można podlewać a można i stosować w formie oprysku. Ale niestety w Lubartowie jest nie do zdobycia i musiałem go zamawiać przez internet. Właśnie 2 litrowy baniaczek mi się skończył i będę musiał pomyśleć o ponownym zakupie.
Moich heliotropów z wysianych 2 paczek naliczyłam dzisiaj aż 23 sztuki W porównaniu do zeszłego roku, kiedy z jednej paczki wzeszły tylko 2 sztuki to normalnie rekord !
No jeszcze liści właściwych brak, ale jeszcze parę dni i kto wie...