Tosiu!
Masz rację! Tak trzymać !
Jadziu!
Tylko straszą! Hipermarkety zawalone są paletami soli drogowej, łopatami do odśnieżania, eko groszkiem brykietami i drzewem na opał. Chcą to sprzedać więc straszą.
Elu!
Pobyt w szpitalu nie należy do przyjemności ale w takich sytuacjach trzeba szukac tych plusików. Do wiosny zdążysz wydobrzeć i zebrać siły. Życzę Ci szybkiego powrotu do domu i do zrowia.Jak będziesz miała dostęp do internetu to daj znac jak poszło i jak się czujesz. Będziemy trzymac kciuki za Ciebie!
Tadku!
Do niedawna bardzo narzekałam na cień. Cztery ogromne stare drzewa zacieniają prawie cały ogródek. Latem jak dowaliło 40 stopni spokojnie maszerowałm alejką na ogródek w samo południe gdzie większośc działkowców posiadaczy tzw. patelni ściągała dopiero po zachodzie słońca.Alternatywą dla dzrewka jest ogrodowy parasol ale po drzewkiem przyjemniej.
Jak w piosence: " ...A tymczasem leżę po pod gruszą na dowolnie wybranym boku..."
W jakimś poradniku czytałam jak można zrobić taki ogrodowy parasol. Trzeba zaadoptować sam stelaż z mocnego starego parasola, najlepszy byłby taki "piwny" i puścić po nim pnącza. Chmiel ozdobny rośnie nardzo szybko i zawija się prawą stronę. W ciągu jedengo sezonu można uzyskać taki zielony parasol.Trzeba tylko formować roślinkę i pilnowac żeby za bardzo się nie rozrosła.
Madziu! W te upały zazdrościłam Ci kółeczka.
